czy to zawsze dziewczyny odzywaja sie do swoich facetow po klotni????

w sobote rano poklocilam sie z moim facetem,zapowiadal sie zajeb...wieczor...ale oczywiscie nic z tego nie wyszlo.Wyszedl ode mnie z wielkim hukiem i zamknal drzwi. Zawsze bylo tak,ze ja sie pierwsza odzywalam bo nie moglam wytrzymac...i po tej sobotniej klotni staram sie nie odzywac,chociaz mnie korci.Wiem ze moj blad polega na tym,ze go nauczylam,ze to zawsze ja zadzwonie i ja napisze. JAK JEST Z WAMI??

dziewczyny,jak to jest???

zalezy kto zawinil

ta awanture akurat nakrecil ON,mysli napewno,ze ja sie zlamie i odezwe,ale musze byc silna...on sie do tego chyba przyzwyczail i czeka zebym przepraszala go za jego bledy.

nie daj sie zlamac

Sorry, ale glupia jestes. Pewnie jeszcze przepraszalas mimo iz to nie ty zawinilas:O

jesli wszczynam awanture albo jestem jej winna to przepraszam ,jesli to nie moja wina to nie

ja zawsze czekam na przeprosiny..........:D a moj skarbek predko przeprasza........ kocham cie slonko