Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nivis

Pomóżcie rozwiązać tę zagadkę

Polecane posty

Chodzi o faceta. Poznałam go tydzień temu. Spotkanie było dość długie (5h) i miłe. Na koniec zapytał czy chciałabym się jeszce umówić, a później napisał sms z podziękowaniem za miły wieczór. Przez cały tydzień pisał codziennie smsy typu "co słychać", "miłej pracy" i "jak minął dzień". Wczoraj spotkaliśmy się ponownie i również było miło. Pod koniec zebrało mu się na wynurzenia o życiu i powiedział m.in., że odkąd zawiódł się na kilku osobach (kobietach - jak się domyśliłam) żyje z dnia na dzień i nic nie planuje. W relacjach damsko-męskich jest nastawiony na koleżeństwo, a nie na związek. Ma świadomość, że to niewłaściwe podejście i musi to zmienić. Po spotkaniu znowu podziękował i wspomniał o kolejnym...Wtedy ja powiedziałam z uśmiechem, że nie wiem czy będzie kolejne...Powiedział, żebym się zastanowiła i dała znać. Później znowu napisał sms, że dziękuje za miły wieczór. Co myślicie o jego zachowaniu? Facet chce się ze mną spotykać, miło spędzamy czas, za każdym razem płaci za mnie, a potem pisze sms z podziękowaniem za miły wieczór...Z drugiej strony mówi mi coś, co brzmi jak: "Nie chcę się z Tobą wiązać". Spotykać się z nim dalej czy lepiej olać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amanda lilly
powiedz mu o swoich oczekiwaniach w relacjach, które z nim tworzysz, albo jakie chcialabys miec relacje z facetem, z którym sie spotykasz ogólnie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby chciał mnie tylko do łożka, to już na pewno próbowałby zainicjować kontakt fizyczny, a tymczasem jedyny kontakt jaki mamy, to podanie sobie ręki na przywitanie i pożegnanie. Poza tym wcześniej mówił mi, że chciałby, aby związek narodził się z przyjaźni, bo spotykając się z dziewczyną nie lubi czuć presji, że koniecznie coś z tego musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK, może chce tylko spędzać miło czas, ale czy wtedy płaciłby za mnie za każdym razem? Poza tym jest całkiem przystojny i na pewno nie ma problemu ze znalezieniem kogokolwiek z kim mógłby miło spędzać czas. Nie jestem jego ostatnią deską ratunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ty naiwna boze
najpierw bedzie za ciebie placilzeby pokazac sie od najlepszej strony ( ze ma kase, wychowany i zaradny ..a pewnie od rodzicow dostaje) i jak cie zdobedzie ( widaomo nie chce naciskac zeby cie nie splawic ) to na tym stanie moze trafilas sie i mu sie nie chce wysilac na inna? moze nawetjestes w jego typiewiec czemunie ? nie doszukuj sie niewiaodomoczego , to tylko facet na poczatku mysla fiutem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaa od przyjazni chce zaczy
nac :D a ile ma late jesli moge spytac ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salommalejkum
Ostatnia deska napewno nie, ale jedna z wielu ;). Zastanow sie nad tym, skoro jest taki "fajny" ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co z tego ,ze placil za ciebie; faceci maja rozne sposoby na dostanie tego co by chcieli. moj znajomy kiedys mnie o tym uswiadomil, ze zapraszaja nawet na kolacyjki, dostana co chcieli i do widzenia. inny koles z ktorym sie spotykaam, to wszystko zapowiadalo sie na zwiazek,tez fajne spotkanie jedno drugie, nic nie chcial ode mnie, nic z tych rzeczy,ze wykorzystal i zostawil, ale potem napisal mi na gg o co chodzi ,ze jest fajnie i w ogole , ale ,ze ma za soba nieudany zwiazek i nie chce sie wiazac,ale to nie zmienialo faktu,ze nie chcial ze mna byc,ale spotykac sie chcial :O przez tego kolesia stracilam dwa lata zycia, bo ja sie zakochalam, a on co sie troszke zaangazowal to uciekal/ wycofywal sie. jak ja powiedzialam ok nie chcesz byc ze mna to sie nie spotykajmy, to chwila byl spokoj a za tydzien , dwa apiać to samo meldowal sie, obiecywal,ze sie zmeini, zebym dala mu szanse... nic dobrego z tego nie bedzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro pyta to odpowiadamy a co zrobi to juz jej sprawa, niech probuje tez bym wolala sie pewnie sama o tym przekonac niz z gory go przekreslic, a potem niech sie pochwali co z tego wyszlo ale watpie,zeby koles ,ktoremu zalezy na dziewczynie opowiadal takie bajki o skrzywdzonej duszy :O mozna sie wynurzyc z takimi opowiesciami,ale nie na samym poczatku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet ma 27 lat i pracuje. Co do jego wynurzeń, to powiedział, że jego ktoś potraktował nie tak jak oczekiwał, ale i on na pewno też tak postąpił wobec kogoś, więc za świętego się nie uważa. Tak więc nie robi z siebie ofiary i męczennika. Na pewno nie jest to przypadek faceta, który żali się, że kobieta go potraktowała źle i teraz nie chce się już angażować, bo odcisnęło to trwały ślad na jego psychice. Opowiedział mi w skrócie historię jednego swojego związku (nie wiem ile ich miał), gdzie dziewczyna zaplanowała sobie z nim życie bez jego wiedzy, a gdy chciał z nia zerwać groziła,że się zabije. Na koniec powiedział, że nie chce już nic planować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagadka polega na tym, że zachowuje się inaczej, a mówi inaczej i nie wiem co to znaczy. Niby czyny są ważniejsze, ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yasmine ....
Raczej chodzi o niezobowiązującą znajomość ... no chyba, że się coś zmieni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yasmine ....
Owszem, czyny ważniejsze ... ale można mylnie je interpretować .. czasami widzisz to, co chcesz widzieć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramara
A moze Ci jedzie po ambicji. Chce, żebyś postawiła sobie za punkt honoru zmiane jego postawy co do zwiazków. Ma nadzieje, ze dzieki temu to ty go bedziesz zdobywać i on weźmie górę, bo będzie mógł decydować. Dobrze zrobiłaś, że powiedziałaś, że nie jesteś pewna kolejnego spotkania. Niech nie myśli, że masz kisiel w majtkach na sam jego widok. Tez mu wyjedz z podobna historyjką, że w tej chwili jest Ci dobrze tak jak jest i że odkąd jesteś wolna możesz się ciszyć przyjaźniami z facetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figaro mięsniak
poprostu boi sie zanagarozwac i tyle che pierw przyjazni postepuje czujnie i niepewine jak kobieta a co ! faceci ucza sie od was tylko ten sie przypucował! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moim zdaniem podchodzi do sprawy ostrożnie i uczciwie Ci o tym powiedział. To ładnie z jego strony, a jak bedzie cos z tego miało byc to i tak bedzie bez wzgledu na to co on teraz mysli o zwiazkach... Moze chodzilo mu o to ze nie chce sie spieszyc i dał Ci do zrozumienia zebys go nie naciskała na deklaracje bo wtedy ucieknie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yasmine ....
szaramara - właśnie nie wiem, na ile faceci sobie zdawają sprawę z tego, jak to bardzo działa na kobiety ... Może i niektórzy z tego korzystają nie wiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezobowiązująca znajomość w sensie znajomość bez deklaracji,a nie niezobowiązujacego seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawialiśmy też o charakterach i powiedziałam mu, że mam silny charakter i nie pozwalam się zdominować. Poza tym przez caly ten tydzień od pierwszego spotkania nie odezwałam się do niego pierwsza - zawsze to on zaczynał wymianę smsów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yasmine ....
Myślę, że tak niezobowiązująca znajomość nie dla samego seksu, aczkolwiek na pewno z seksem ... Ale poza tym pewnie i taka jakby przyjaźń ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramara
Pamiętam jak poznałam mojego obecnego faceta. Miłam 18 lat, on 32. Od początku zaiskrzyło, kupił mi pare drinków, wymieniliśmy się numerami. Sama nie wiem kto kogo poderwał, bo obojgu nam zależało. Potem poszlismy na randke i on tez mi wyjechał z tekstem, że lepiej się nie angażować, bo jestem za młoda, bo mieszkamy daleko od siebie, bo się jeszcze zakochamy, a ja wrócę do siebie i tylko będziemy cierpieć. I po takich tekstach ja od razu postawiłam sobie za honorowe zadanie, przekonanie go, że wszystko się ułoży, że różnica wieku i narodowości nie ma znaczenia, że miłość jest silniejsza. W moim przypadku się udało. Już jesteśmy razem prawie 4 lata. Czy on tak gadał, bo serio miał wątpliwości? Czy obrał bardzo dobrą taktykę, żeby mnie zdobyć - nie wiem do dzisiaj. Ale pamiętam, że przez to starałam się jak nie wiem wejść mu w ****. Bylam milutka, przy kazdej nadazajacej sie okazji próbowalam mu pokazać, że bylabym dobrą żoną, że bym się nim opiekowała, zajmowała, kochała i rozpieszczała, Tak jak o tym pomyślę to skurczybyk nieźle to rozegrał. Do tej pory staram się mu imponować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważyłam też, że się tłumaczy. Np wczoraj poszliśmy na sztukę teatralną i założył elegancką koszulę, którą ciągle podciągał do dołu. W pewnym momencie powiedział, że trochę mu się ostatnio przytyło, bo koszula zrobiła się obcisła, ale nie miał już czasu szukać czegoś innego. Natomiast później w restauracji dotknał policzka i zapytał czy ma coś czerwonego, po czym stwierdził, że robi mu się pryszcz ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buachacha zaplaci za ciebie ki
lka razy i itak wyjdzie go taniej niz by mial isc do burdelu hahahaha :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szaramara - jak widac faceci maja rozne sposoby na zdobycie kobiety:) Ale z tego co napisalas widze, ze Twój facet mowil bezposrednio o was i waszej sytuacji, a ten "moj" mowil ogolnie o swoim podejsciu. Na koniec tych wywodow z usmiechem i lekkim zaklopotaniem powiedzial, ze wlasciciwe nie wie po co mi to mowi. Na co ja odpowiedzialam, ze ja wiem po co, ale niech to pozostanie moja tajemnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, ale ja sie z nim nie przespalam, wiec nie rozumiem tekstow typu "zaplacil za Ciebie kilka razy, wiec wyszlo mu taniej niz w burdelu". Poza tym ja chcialam placic za siebie, ale on zapytal czy pozwole, zeby zaplacil za nas razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×