Jak być szczęśliwym singlem?

a jak byc szczesliwym singlem kiedy nie chce sie bardzo byc singlem ale nikt mnie nie chce?

to niemożliwe, w żadnym wypadku! Do szczęścia potrzebne jest jak powietrze, żeby facet z raz dziennie wyduupcył, potrzebne jest, żeby przejść się po rynku trzymając się nogawki męskich spodni, niezbędne jest porechotanie z beznadziejnych dowcipów rumianego gościa nazwanego "partnerem".

Ja singlem nie jestem, bo to swiadomy wybor :) po prostu jestem sama, ale jak byc w tej sytuacji szczesliwa? nie mam pojecia. Na poczatku bylam, bo moj zwiazek nie byl specjalnie udany, odetchnelam, nacieszylam sie wolnoscia, ale to minelo niestety :)

Heh no właśnie ktoś tu trafił w sedno. Grunt to zaakceptować siebie. Wtedy się jest szczęśliwym w związku czy jako singiel. Tego mi chyba brakuje... Chyba na pewno ;) Tylko teraz kolejne pytanie. Jak polubić siebie? Bo wbrew pozorom to naprawdę nie jest proste. Mnie znajomi nie rozumieją bo w zasadzie mam wszystko, niczego mi nie brakuje oprócz pewności siebie. I szczerze wam powiem, że zazdroszczę niektórym dziewczynom. Nie są zbyt urodziwe, mają parę zbędnych kilogramów a są tak piekielnie pewne siebie, że szok. I jak o możliwe? Ja myslałam, że jak będę się dobrze uczyć, będę chuda i "dopracowana" juz do końca to świat będzie mój. Ale to okazało się złudne. Bo dobrze się uczę, mam 175 cm i ważę 55 kg a i tak nie lubie siebie. Zostawilam chlopaka, bo byl okropny, to byl toksyczny zwiazek. Mam juz w sumie po tym dośc związków i lepiej mi samej. Ale inni mają kogos a ja nie. I czuje sie gorsza. Ech

Jak być szczęśliwym singlem? Ano bardzo prosto, zaopatrzyć się w zapas pokaźny uszczęśliwiaczy, typu , a tam nie znam się na tym, zainteresowani wiedzą...

gfgsdg Odeszłam od męża tyrana... i co można powiedzieć, że teraz jestem singeilką." bardziej bym oponował za nazwą rozwódka :P

mi tam dobrze byc singlem tzn spotykam sie z kobietami ale staly zwiazek nie dla mnie zdecydowanie wole byc singlem

Regres Ty tych swoich złośliwostek potzerbujesz jak powietrza chyba.

A ja nie wiem czy mogę się określić jako singielka- od półtora roku jestem sama,rozstałam się z chłopakiem z własnego wyboru. Z nikim się nie spotykam,ale faceci się mną interesują,tyle że żaden z nich nie interesuje mnie:) I niestety nie czuję się szczęśliwa będąc sama,ale też nie zdecyduje się na bycie z kimś kto mi nie odopowiada,tylko dlatego żeby uniknąć bycia samą.

a dla mnie to farmazony..zaakceptuj siebie,pokochaj siebie.. nie da sie ukryc ,ze ciezko jest zyc samemu bynajmniej mnie nie daje jakos rady

Droga autorko, można czuć się atrakcyjną będąc samą jeśli doświadcza się zainteresowania atrakcyjnych mężczyzn. A ja doświadczam. Weź też pod uwagę to, iż wiele kobiet kogoś ma z racji swej przystępności, niewielkich wymagań.

tez jestem szczesliwa singielka :]

Niedługo już - no faktycznie, a ja mam bardzo wysokie wymagania i dlatego wszyscy których spotykam i o mnie zabiegaja nie wydaja mi się wystarczająco atrakcyjni ;) Moze dlatego nie jestem szczęśliwa?