Gość zmartwiona - Napisano Październik 19, 2009 Witam wszystkich, od rana staram sie uporać i znaleźć odpowiedź na nurtujące mnie pytania. Myślę sobie, napiszę i będę bardzo wdzięczna za obiektywną odpowiedź. Jestem mamą 5-letniej Madzi. Na ogól jest grzecznym dzieckiem ale miewa swoje fochy z którymi już czasem sobie nie radze. Niejednokrotnie krzyknę , czy dam klapsa ale to już chyba z niemocy. Później wyrzuty sumienia, że tak postąpiłam. To wszystko zaostrza jeszcze mój nerwowy mąż. Jak tylko słyszy córki krzyk od razu też zaczyna krzyczeć na mnie, że nie daję sobie z nią rady i na córeczkę, że jest taka rozpieszczona. Jego słowa w takiej sytuacji: bo dostaniesz w dupę i do pokoju. Nie mam już siły na to wszystko. Do tego wszystkiego dochodzą moi rodzice, którzy mieszkają na dole i w większości wszystko słyszą. Tak więc staram załagodzić sytuację i tłumaczę mojej córeczce ale to raczej mało kiedy skutkuje. Co radzicie??? gdzie popełniam błąd??? dziękuje i czekam na rady. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach