Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczesliwa_szukajacasiebie

nie czuję się szczęśliwa....

Polecane posty

Gość nieszczesliwa_szukajacasiebie

... bo nie mam z czego. Jestem brzydka, a w tym; przy kości, nosze okulary, mam krzywe zęby, krzywe nogi, i mogła bym tak w nieskończoność wyliczać co mi się w sobie nie podoba. Mam wady tak jak każdy, ale mam takie kompleksy przez nie! ;(( Mam zaledwie 15 lat a już czuję jakbym przechodziła jakiś kryzys... Mam swoja zwariowaną paczkę, sporo znajomych. Ale chciała bym mieć o ciut więcej tych znajomych. Jestem zazdrosna i smutno mi się robi jak u moich kumpelek na nk są komenty od jakiś chłopaków, a mną nikt się nie interesuje, ale to jeszcze moge przeżyć bo wiem, że mam czas jeszcze na wielkie miłości, zauroczenia, flirty.Bardzo mnie obchodzi zdanie innych, na mój temat jak coś jest nie tak z moim ubiorem, albo czymś innym to niby się nie przejmuję ale coś tam w środku wtedy się we mnie łamie, bo poprzedniego dnia specjalnie wymyślałam co na siebie ubiorę a tu proszę jakaś krytyka. Nie za bardzo sobie radzę z krytyką innych jak widać. Nie jestem interesująca, w sensie charakteru a zresztą w sensie fizycznym też nie. Nie mam swojego hobby, nie mam takiej pasji którą mogła bym rozwijać. Mam wiele zainteresowań, ale nigdy nie wychodzą moje plany, zapisania się na jakieś kółko, zajęcia, zawsze bierze górę moje lenistwo. Jestem taka leniwa! Nie mam silnej woli, nie umiem w wielu sytuacjach postawić na swoim. Chciała bym się cieszyć z życia, wstawać rano i samym porankiem się cieszyć. Być pełna energii i zarażać ludzi tą optymistyczną energią. Mam wielką nadzieję, że kiedyś taka będę. Nie wiem jak tego wszystkiego dokonać :(((( bo w domu tez mi się nie układa za dobrze, od domu się zaczyna... nie jest bardzo źle ale rodzice się kłócą, nie jest u nas przyjaźnie w domu, nigdy nikt sobie nie mówi "Kocham Cię", nie ma takiej czułości w nas zbytnio itp., itd. Uśmiecham się praktycznie tylko w szkole, a teraz nawet w niej nie za dużo. Nie wiem co mi jest, mam jakąś chandre, jakieś załamanie, chciała bym porozmawiać o tym z jakimś psychiatrą czy psychologiem, żeby mnie jakoś podniusł na duchu, bo ja nie wiem co mam już robić :((( JESTEM NIE SZCZĘŚLIWA!!!! ;(((( Nie umiem się wziąć w garść, jakoś zmobilizować. Nie musicie nic pisać, chciałam się jedynie wygadać, a wiem , że inni mają większe problemy niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dla ciebie rade
nieszczesliwa pisze sie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Mi Nka
Jestem w podobnej sytuacji. Może poza niektórymi szczegółami. Doradzić w sumie Ci nic nie mogę, skoro tak samo jak Ty mam, ale wiem, że trzeba wziąć się w garść i się po prostu nie dawać. Ja powoli zaczynam stawać na nogi i mam nadzieję, że to nie będzie chwilowe. Co do pasji- uważam, że nie ma co ich na siłę szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataszaaaa46584-0
wiesz co? jak to czytalam to widzialam siebie w Twoim wieku :) dzis mam 21 lat i z nieciekawej dziewczyny stałam sie dziewczyna za która faceci sie ogladaja, usmiechnieta i pełną pasji. w domu tez sie kiedys ulozy, ja niedawno nie lubilam siedziec w domu bo wieczne klotnie, ale jakos to sie zmienilo dalej nikt nie mowi kocham Cie ale teraz ja to czuje po prostu i nie wybrazam sobie zycia bez mojej rodziny. A co do urody to przyjdzie czas ze przemienisz sie w labedzia, ja tez nie jestem idealna tez nie mam ladnych rownych zebow itd itp ale z czasem wyładniałam a kolezanki ktore w wieku 15 lat byly super laskami dzis wygladaja staro ;p glowa do gory bedzie dobrze :D musisz przeczekac ten zly okres:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Mi Nka
Też mam koleżanki, które mają większe powodzenie u facetów, ale widziałam kilka sytuacji z nimi w roli głównej, chcą je tylko do wyra zaciągać. Chciałabym im to wytłumaczyć, ale wydaje mi się, że tylko sie na mnie wydra, że to wcale nie jest prawda. Wiem, że warto próbować, ale mnie już się nie chce. Ciekawi mnie tylko co z nimi później będzie, tak jak to koleżanka mówiła- nie tylko uroda im się pogorszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×