Jestem stdentem i ..........nie jestem wcale biedny

Sam kiedys smialem sie z typka ktory, w moim mniemaniu rzekomo, prowadzil firme zajmujaca sie elewacjami z piaskowcow i zatrudnial 6 osob. Chlopak mial 20 lat dokladnie i jakkolwiek nie staral sie nawet w specjalny sposob udowadniac ze to co mowi jest prawda to i tak wszyscy sie z niego usilnie smiali i zartowali, zreszta dokladnie jak na tym forum z zalozyciela tematu. Tylko ze nie wyobrazasz sobie mojego zdziwienia kiedy jakis rok pozniej okazalo sie ze to wszystko jest prawda, a koles juz nie zatrudnia 6 ale 11 osob w firmie i planuje zalozenie filii w Ponzaniu. Dlatego mam dystans do takich spraw

smiejcie bo pewnie i macie racje ale jak nie to niedlugo bedziecie mu na skrzyzowaniu szyby w samochodzie szorowac za 50 gr

Mam do ciebie pytanie..:czy napisałws to tylko po to aby sie dowartosciowac? widocznie musisz miec wielkie problemy z swoją psychiką skoro tak wypisujesz tu. Ja też jestem studentem z Wroclawia, mam nadzieje ze niejestes z mojej uczelni, bo do mojej chodzą raczej w miare normalni ludzie:), rozumiem ze zyjesz na poziomie, mój ojciec ma ustabilizowaną sytuacje ale ja niechce od niego nic, a mieszkanie wole wynajmowac w akademiku z znajomymi, sam chodze do dorywczej pracy choc zapewne niejestem biedniejszy od ciebie.Musisz zmienic swoje poglądy na temat tego ze ktos jest lepszy bo ma kase, jada w modnych miejscach i stac go na najlepszy klub w miescie, jestes widac nowobogacki ponieważ lubisz sie chwalic kasą, a prawdziwi ludzie z klasą sie z tym nie obnoszą, radze zmienic tok myslenia bo stac cie bedzie jedynie na pustą dziewczyne ''blaszke'' a nie na normalną wartosciową. Taka jest moja rada, pewnie masz ją gdzies ale gdy zaczniesz dorosle zycie sam zobaczysz. Ps studenci nie są biedni wszyscy, ale wiekszosc musi związac koniec z koncem. Pozdrawiam.