Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HYZIA GYZIA

SKĄD CZERPIECIE POMYSŁY NA OBIAD????

Polecane posty

Gość HYZIA GYZIA

wITAJCIE. nAPISZCIE PROSZE, SKAD BUERZECIE POMYSLY NA OBIAD? Ja po prostu nie mam smykalki do gotowania a tydzien ma az 7 dni co daje w miesacu srednio 30 obiadow:)))) Skad brac pomysly????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaa
winiary kup pomysl na obiad:p a powaznie to gotuje to na co mamy ochote czasem sie powtarzaja te obiady:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolzaa
zreszta co to jest 30 obiadow schabowy narodowy;p,mielone,pieczen,udko,piers,krokiety ,gulasz,golabki,leczo,bigos,bogracz,lazanki,nalesniki,placki ziem,potrawka z kuraka,watrobka,fasolowa,grochowa,barszcz,jajko sadzone,rolada,makaron ,zapiekanka ziemiaczana,kapucha z golonka,pierogi ,szaszlyk,makaron z serem,spagetti ,pizza,kalafior,warzywa na pat...juz masz przeszlo 30:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HYZIA GYZIA
Dzieki bardzo ale mam jeden zasadniczy problem , ktory mnie ogranicza.... Moj facet jest wegetarianinem.... Wiec wiekszosc typowch obiadow z miechem w roli glownej odpada...... I wez tu ugotuj cos bez miesa tak zeby sie chlpoisko najadlo ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mysle
kup ksiazke w zoologicznym pt." JAK SIE KARMI KROLIKI":D i zapytaj go ktore danie chcialby jesc nastepnego dnia bo nie wiesz co kupic w sklepie.....a sobie gotuj miesko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję męża wegetarianina,choć skądinąd może cię to zmobilizuje i sama przestaniesz jeść mięso? Ja robię tak: w poniedziałek kupuję jakieś mięso na 2 dni, np udek albo mielonego, zaprawiam i kombinuję z ziemniakami, kaszą, itp, do tego różne surówki-żeby się przez te 2 dni nie powtarzało. W środę zazwyczaj jest zupa- do tego np naleśniki. W czwartek powtarzam sytuację z poniedziałku.Zazwyczaj na czwartek zostaje jeszcze zupa ze środy. A w weekend bywa różnie-obiad u teściów albo na mieście.A jak nie to puszkę gulaszu angielskiego kroję w kostkę i smażę bez żadnego tłuszczu oczywiście.Jak się podsmaży wrzucam sos słodko-kwaśny ze słoika ze sklepu.3-4zł kosztuje, zależy jaki.No i gotuję woreczek ryżu(na 2 osoby wystarczy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×