Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

darencja

już nie mam cierpliwości!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Witam! Mój problem wygląda tak.... Mieszkam z męzem i dziećmi u mojej babci. Ma duże mieszkanie a nas narazie nie stać na wynajęcie czy kupno. Problem polega na tym że moja babcia we wszystko się wtraca.Poucz mnie przy dzieciach na temat ich wychowania, kiedy i jak ubrać,przebrać,kłaść spacitp. itd...., kiedy ja synowi na coś pozwolę wtedy ona mu tego zabrania i uwaza ze to jej ma słuchac. Wtrąca się w moje małżenskie problemy, kiedy sie posprzeczamy babcia zaraz sie pojawia i wtrąca swoje komentarze. Wchodzi nam rano bez pukania do pokoju kiedy my jeszcze jesteśmy w łóżku. W kuchni zawsze jest nade mną i dykyuje co i w jaki sposób mam gotować,piec. Jak mąż wraca z pracy babcia już przybiega i wtedy zaczyna się musztra:daj mężowi obiad,czemu jeszcze nie zagrzane, no jak to wygląda,to jest niesmaczne.... czuje się momentami jakbym była niezdolna zrobić cokolwiek samodzielnie. Kiedy próbowałam coś mówić na ten temat babcia zawsze się obraża. ja rozumiem, wiek itp. ale ja też jestem człowiekiem i mam już tego dość a nie chce nikomu robić przykrości. porzdźcie mi coś , dziekuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście trudna sytuacja- babcia czuje się panią domu.Czy rozmawiałaś na ten temat ze swoim mężem? W drzwi sypialni wstawcie zamek.Popuka, potłucze do drzwi i może przestanie... A może spróbuj ją tak ośmieszyć przy jej koleżankach? Wiem, chamskie, ale może to zadziała? Acha, i nie męcz się w pojedynkę, wciągnij w to męża i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonajednegomeza
za to NIE pukanie to szlag by mnie trafil!!!! zapytaj jej JAK TAK MOZNA???!!!!! to jest sypialnia a nie sklep ze wchodzi sie bez pukania! a jak nie pomoze to zawies kartke na drzwiach z napisem PRZED WEJSCIEM PUKAC I CZEKAC NA POZWOLENIE!! poza tym jak gotujesz a sie wtraca to powiedz ze maz ci powiedzial ze woli tak jak ty gotujesz (doprawiasz) a dzieci....jak podwazy twoje zdanie to jej zrob wyklad na temat PODWAZANIA AUTORYTETU!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
osmieszac starszeg oszlowieka przy jego znajomych? ale to niskie... po prostu z nia pogadaj-starsi ludzie bywaja bardzo uparci ale jesli okazesz troche cierpliwosci powinno sie udac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostroniks- wiem, że to nie jest fair, ale może by zadziałało. W sumie- ludzie bez skrupułów nie reagują zazwyczaj na uprzejme zwracanie uwagi. Czasem trzeba użyć ich broni. Wiem coś o tym, mam strasznie wredną babcię, dobrze tylko, że ja z nią nie mieszkam.A może ty byś coś lepszego poradził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babcia wogóle sprawia wrazenie jakby chciała przejać kontrolę nad wszystkim. chce zeby ze wszystkiego się przed nią tłumaczyć. Chciałabym zeby zrozumiała że jestem dorosła, mam swoją rodzinę i sama chce wychowywac dzieci bo to potrafie. Mój mąz tez czasem delikatnie próbuje zwrócić uwagę babci ale ona nie zawsze to "łapie". Nie chciałabym w to wciągać dzieci. Chociaż już zauwazyłam że mój syn zaczyna się stawiać do mnie i nie bardzo chce mnie słuchać. Kiedy powiedzialam to babci obraziła się,bo jak to możliwe zeby młody miał słuchac tylko mnie i ojca? A dziecko przecież nie może być wychowywane przez każdego kto sobie tego życzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja to powiem
Uważam że aby zakładac własną rodzinę trzeba być samodzielnym. Skoro mieszkacie u babci to nic dziwnego, że was traktuje jak dzieci i wychowuje, trudno żeby to jej ktos dyktował co ma robić we własnym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na temat gotowania już pewnego dnia nie wytrzymałam i powiedziałam że jak nie będzie mężowi smakować to da mi w dziub i to gadanie nie potrzebne:) A jesli chodzi o sypialnie to juz nawet moja mama powiedziała prosto z mostu że tak nie mozna bo moze akurat sie kochamy ,w końcu to małżeństwo i co wtedy? A może śpimy na golasa, niewazne, pomogło to na tydzień i dalej to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważna ona
starsi ludzie bywaja bardzo uparci ale jesli okazesz troche cierpliwosci powinno sie udac starsi ludzie wzorem młodszych są rożni, więc skąd te twoje prawdy nawiedzone do autorki współczuję, ja miałam podobnie z matką, ale na nią nie było żadnej rady - osoba kompletnie niereformowalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważna ona
Uważam że aby zakładac własną rodzinę trzeba być samodzielnym wyrocznia sie odezwała jakby iść tym tropem to prawie nikt nie byłby w stanie założyć rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mysle
1. SYPIALNIA - zalozcie zamek w drzwiach!!! (gdy bedzie protestowac powiedz ze nie masz kiedy sie kochac z mezem bo nie wiesz kiedy ona wpadnie do pokoju a takze ze spicie na golasa i nie zyczysz sobie by twojego meza widziala nago albo sama ciebie bo jestes juz duza dziewczynka i nago to moze widziec cie tylko maz a nie ona):d 2. KUCHNIA - gotuj gdy jej nie ma a jak to nie mozliwe to jak ci cos doda albo dosypie po swojemu WEZ garnek czy talerz czy cos gdzie cos zrobila i wywal do kosza albo do kibla i powiedz ze ci popsula obiad i musisz robic nowy 3. DZIECI - nastepnym razem jak cos karze czy nie karze zrobic na przekor tobie ZWROC JEJ UWAGE!!! i ze ona juz wychowala swoje dzieci wiec niech "pozwoli" ci wychowac je po swojemu !!! WSPOLCZUCIA ALE JA OD RAZU POWIEDZIALABYM CO MYSLE!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do i ja to poiem wiesz moja babcia wszystkich traktujejak dzieci. Uważa się za jedyną inteligentną istotę. Przychodząc do mojej mamy zagląda jej do garnków, wtraca się w wychowanie moich braci, komentuje wszystko. My jesteśmy babci wdzięczni za wszystko,szanujemy ją. Płacimy rachunki i cały miesiąc utrzymujemy wszystkich. A wydaje mi się że taka całkowita kontrola nad nami i naszym życiem to już zbyt wysoka cena. aha! jeżeli cię na wszystko stać to gratuluję, bo nie każdy tak ma. A założenie rodziny nie ma tu nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dooo diabłaa
każe zrobić! kaŻe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś tu napisał że jak nie mieszkają osobno to nie są samodzielni- człowieku obudź się!!!żyjemy w takich a nie innych realiach i cieszyć się powinien ten, kto w ogóle ma gdzie mieszkać.Dojrzałość nie zależy od warunków mieszkaniowych. Darencja- z tym zamkiem w drzwiach sypialni to dobry pomysł. A dzieciaka trzeba nauczyć,że babcię, oczywiście, trzeba szanować, ale słuchać ma siętylko i wyłącznie mamy i taty. Mama go urodziła, a nie babcia.I tak dalej, argumentacja zależy od wieku syna. Masz sprzymierzeńca w mamie, tak?Wykorzystaj to, niech mama wyciąga ten temat przy babci ile się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i z tym zdaniem sie zgadzam
i ja to powiem Uważam że aby zakładac własną rodzinę trzeba być samodzielnym. Skoro mieszkacie u babci to nic dziwnego, że was traktuje jak dzieci i wychowuje, trudno żeby to jej ktos dyktował co ma robić we własnym domu.tak!to mieszkanie tej starszej pani wiec ona dyktuje wam warunki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja to powiem
Nie twierdze że ma być cię stać na wszystko, wystarczy na początku, aby móc siebie i rodzinę utrzymać na swoim. Pewnie, że można inaczej, ale co to za życie, masz przykład jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staram sie to mówić delikatnie. Kiedy na przykład właśnie tak na przekór mnie zabrania czegoś dzieciom a syn mówi ze mama mu pozwoliła to zaraz leci do mnie z pretensjami. I kłótnia gotowa. Ja pozwalam mu posiedzieć dłużej w sobotę to jak ona idzie spać każe też iśc do łóżka młodemu. On mowi ze mama pozwoliła , ja oczywiście też się odzywam i mówię ze jak mu każe to pójdzie spać. I wtedy jest oczywiśc ie gadka o autorytecie, jak już ktoś tu wspomniał. z tym ze nie chodzi o mój autorytet, tylko jej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mysle
sorki za byka KAŻE:D:D:D ale tak mnie ponioslo ze juz nie wytrzymalam :D:D:D kaŻe, każe, każe karze:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm...... no nie wiem..a może babcia ma jakąś swoją zaufaną,w miarę normalnie myślącą koleżankę, przyjaciółkę? Może taka osoba porozmawiałaby z nią o tym, żeby trochę odpuściła wam? Pomyśl i jeśli jest taka koleżanka, porozmawiaj z nią,może to coś da... Do wszystkich,którzy uważają, że dojrzałość zależy od warunków mieszkaniowych: czasami bywa tak,że ma się w rodzinie starszą osobę, której trzeba tak czy siak pomagać. Więc się z nią mieszka. Uważam, że to właśnie jest dojrzałość. Dojrzałość to nie zaciąganie kredytu mieszkaniowego na 30 lat. Sorry, ale takie mam zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz nam starcza na to żeby utrzymać rodzinę i nas samych. Ale niestety nie stać zeby utrzymać na swoim. Mieszkania szybko nie dostaniemy. A to zebyśmy mieszkali u babci zaproponowała właśnie ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Patitka o to też chodziło. Ze względu na to ze moja babcia była sama bo dziadek zmarł zamieszkaliśmy z nią żeby po prostu jej pomóc. Cięzko by jej było samej przynieść głupii węgiel z piwnicy czy zrobić remont w domu.A poza tym nawet to ze rażniej mieszkać z kimś, pogadać. Zresztą i tak kiedyś trzeba by się było nią zająć prawda? Jakoś sobie nie wyobrażam żeby kogokolwiek z rodziny oddawać do domu opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
A ja Ci powiem, że niestety nic się nie zmieni i prędzej czy później jedna po drugiej będą w Twoim domu wybuchały prawdziwe wojny. Mam identyczną babcie. Chciałaby wszystko wiedzieć, wszystko kontrolować, bo jak coś nie jest po jej myśli, to może powtarzać mi to do znudzenia i jeszcze dłużej. Swoje zdanie chce narzucać w dosłownie każdej dziedzinie. Ja Ci powiem, że doszło do tego, że uciekałam najdalej jak się dało i mieszkam teraz wi innym mieście, wynajmuję mieszkanie. A wcześniej mieszkałam w bloku obok jej. Co zresztą nie przeszkadza jej, żeby raz na jakiś czas odwiedzać mnie w pracy i dzwonić co kilka dni i wypytywać o wszystko i dyktować jak co ma być :/ Myślę, że jakbym z nią mieszkała, to sytuacja wyglądałaby identycznie jak Twoja. I byłoby tak jak kiedyś, że krzyczałam na nią i wypychałam za drzwi za to, że chce pakować się z butami w moje życie a po dniu lub dwóch przychodziłaby z powrotem:/ Na nią nie ma żadnej siły. Jedyne wyjście to się usamodzielnić i uciekać jak najdalej inaczej zafunduje Ci zapewne piekło w domu między członkami rodziny, załamanie nerwowe itd. Bo każda wojna będzie się kończyła Waszą porażką, bo to jej dom i ona zawsze będzie chciała w nim rządzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pattitka przeciez poradzilem skad wiesz ze id razu w stosunk udo tej babci tak drastycznie trzeba dzialac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoooooo
A jak długo już tam mieszkacie? Bo jesli dość krótko, to jest szansa, że się jej znudzi, ale do końca nigdy nie przestanie się czepiać, to taki typ człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewrwewe
O matko jak mozna zakladc rodzine nie majac mieszkania co za gleby!!!! i juz dziecimaja i jescze babci na glowie siedza - ale niedojdy!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bojabojaboja obawiam się ze masz rację.....najgorsze jest to ze naprawde nie wiadomo jak postąpić w takiej sytuacji anoooooo mieszkamy z nią ponad rok. Nie wydaje mi sie zeby jej sie to znudziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my nie siedzimy na głowie babci tylko się nia zajmujemy. I uwierz ze to trudniejsze niz opieka nad dziećmi. Nie uwazamy się z tego powodu za niedojdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieszzz
To przykre i brutalne, co napiszę, ale są osoby starsze z którymi nie da się mieszkać....dlatego dla zdrowia psychicznego lepiej jest wynająć opiekę, obca osobę niż robić z siebie męczennika i mieszkać ze starszą osobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoooooo
Jakby na to nie patrzeć mieszacie u niej i to normalne, że chce wiedzieć co się dzieje w jej domu...Jesteście całym jej światem, bo zapewne nie ma innego zajęcia ;). Może trochę się zmieni z czasem, przywyknie do tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darencja- tak trzymać!! Nie daj się bo niektórzy nie wiedzą co to mieszkać z kimś starszym i kimś się zajmować. Nie życzymy im tego, prawda?:) Oby nigdy takie osoby nie musiały dokonywać dramatycznego wyboru między zatrzymaniem u siebie nestora lub nestorki rodziny a oddaniem takiej osoby do domu opieki. Mam babcię 91-letnią u siebie w domu a drugą, 76-letnią, na osiedlu po drugiej stronie miasta.Mają spore trudności z poruszaniem się, tę starszą trzeba karmić, przewijać,ubierać. I mimo jej humorków, nigdy nie pozwoliłabym jej oddać. Ta młodsza cierpi na SM i potrafi być bardzo marudna. Jest okropnie uparta, ale jakoś sobie jeszcze radzi. Wiem, że to trudny temat-ale jak w każdym innym- nie wypowiadajcie się w sprawach, o których niewiele wiecie. Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×