czesto sie kłocicie

bo niewiem czy jestesmy jacys inni ale wogole sie nie kłocimy ,razem od ponad 2 miesiecy

to lepiej zacznijcie, bo się kiedyś okaże że wasza pierwsza kłótnia będzie ostatnią :P

ale wiecie cos w tym jest .. w poprzednim zwiazku był spokój przez miesiac i później jak poszło to odrazu armagedon i koniec ;p a wogole to sie nie mamy o co kłocić ..wszystko idealnie

razem 2,5 roku. Tzn. ja się wściekam, krzyczę i wyrzucam żale a on przeprasza, tłumaczy i uspokaja.

Bardzo dużo rozmawamy :) To bardzo pomaga. Staram sie byc jak najbardziej wyrozumiala, on tez. I jakos zlecialo te 5l tat ;p

Prawie 10 lat....i szczerze...nie kłócimy się wcale. Nie mamy o co... Raz tylko była jednostronna kłótnia:D jak ja wpadłam w szał bo go pies pogryzł...on się nie stawiał...był tylko naburmuszony:)

się nie kłócą. Ja ze swoim chłopakiem mamy średnio raz w tygodniu wielką akcję. Ostra wymiana zdań, bardzo często z błahego powodu. Ostatnio to nawet częściej niż raz na tydzień. Chyba mnie to zaczyna męczyć ale dobrze wiem że troche jest w tym mojej winy - ale trochę i jego. Nie potrafimy się dogadać w prostych sprawach. Porażka :o

My jesteśmy 5 lat razem i nie zdarzyla się nam kłótnia. Czasem, niezwykle rzadko, coś sobie wymawiamy ale nie wiąże się to z jakimiś podniesionymi głosami czy postawami wet za wet.