Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Amaderka

Jak osoby z wyzszym wyksztalceniem moga nie umiec podstaw matematyki?

Polecane posty

Gość Amaderka

Niektorzy nawet nie potrafia wyliczyc prostej calki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Chyba mieszasz pojęcia. Co ma wyższe wykształcenie do rzeczy? Jeśli się nie miało całek w liceum (a ja nie miałam, bo u nas były tylko na fakultecie matematycznym) i studiowało humanistyczny kierunek, to skąd te całki mam wziąć?:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam wyższe
i nie umiem bo humanistką jestem i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amaderka
Studia humanistyczne sa nic nie warte. Nie ucza mysleni tylko wykuwania na pamiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amaderka
Wbijcie sobie do głowy, humanistyczne bałwany: RÓŻNICZKA jest to wyniczek odejmowanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem że nie możesz żyć
bez całek i w codziennym życiu są one dla ciebie niezbędne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz bujaj sie
Amaderka rozumiem, że masz doktorat z matematyki- nie obrażaj 75% społczeństwa bo my moze nie umiemy całek ale ty co gorsza jesten bezczelny i estes wychowan bez kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja studiuje
za granica ekonomie i nie mam pojecia co to sa calki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujuyyy
co to są całki?? bo jakby ktoś nie wiedział ile jest 50% ze 100 to rozumiem ale dziwisz się ze ktoś nie spotkał sie nigdy z całkami?ja nie wiem co to jest i jakoś nie czuje sie uboższa od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzisz autorko
w twoim wypadku żadne studia nie pomogą, bo brak ci otwartości i masz ograniczone horyzonty myślowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj boziu boziu
"ja mam wyższe i nie umiem bo humanistką jestem i juz" Dobre. Czyli idąc tym tokiem rozumowania, inżynierowie mają prawo nie czytać książek i nie umieć poprawnie pisać, bo są w końcu umysłami ścisłymi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja studiuje
acha no i to sa moje drugie studia-pierwsze byly humanistyczne, no ale o tych nawet nie wspominam,bo jak to wy sadzicie sa nic nie warte i powiedz autorko do czego ci te calki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amaderka
Do np wyliczania kubatury lub powierzchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja studiuje
haha no masz racje, wstyd mi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna bez szkoły
Dlatego nie mam wykształcenia, za to matematykę w jednej dłoni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amaderka
Jeśli ułatwi Wam to ocenianie mojej osoby to podpowiem, że w każde mgliste listopadowe popołudnie zakładam strój płetwonurka i udaję się do najbliższego marketu Lidl, gdzie wylizuję odbyty zmęczonym kasjerkom w kasach od 2 do 7. Listopad juz za tydzien!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A na co mi obliczanie
kubatury w ratownictwie medycznym? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajfufgtigtuhg
podstawy matematyki to podstawa ale bez przesady.Całki to pierdoły niepotrzebne,zbyteczne.Do wyliczania powierzchni?gdzieś ty się uchowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jest własnie
że inzynierowie maja prawo pisać niepoprawnie- I TAK WŁAŚNIE JEST, biorąc przykład szefów moich- informatyków. Może i liczą ale... wiec pomysl zanim napiszesz dobra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle w tym temacie
"tak jest własnie że inzynierowie maja prawo pisać niepoprawnie" Żenada po prostu. Teraz przynajmniej widać, dlaczego wyższe wykształcenie straciło na wartości - kiedyś mgr czy mgr inż. faktycznie coś sobą reprezentował, wykazywał się większą wszechstronnością, niż np. stolarz, wiedzą, oczytaniem, kulturą. A dzisiejsi mgr mi piszą, że po uniwerku nie trzeba umieć liczyć a po politechnice nie trzeba umieć czytać...:/ Teraz przynajmniej wiecie, dlaczego w pracy jesteście niewiele więcej warci niż 1200.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfgf
Teraz przynajmniej wiecie, dlaczego w pracy jesteście niewiele więcej warci niż 1200. zapewne nie masz wyzszego wyksztalcenia i dlatego plujesz . Nawet jesli jest niewiele wiecej warte niz srednie , to jednak jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
:D:D no jasne, najwazniejsze, ze masz dyplom, chuj z tym, ze nie wiesz jak piszemy 'jaskolka' :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Nie powiedziałabym, że humanistyczne nie uczą myśleć, tylko wkuwać na pamięć. Skończyłam je dwa lata temu i nie mam wcale takiego poczucia. Ale kłócić się nie zamierzam. Chętnie prowadzę dyskusję na jakimś poziomie z osobami, które mnie nie obrażają w drugim swoim zdaniu. A tu, z autorką, na pyskówkę się zanosi, więc żegnam ozięble.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam za sobą kilkukrotny, w czasach liceum, udział w Olimpiadach Matematycznych (dwa razy pod rząd pierwsze miejsce w kraju), co nie przeszkadzało mi ukończyć studiów prawniczych. Niewielu może podjąć rzuconą przeze mnie rękawicę, gdy idzie o matematykę... Matematyka jest łatwa i logiczna, czego nie można powiedzieć o np. filologii polskiej, gdzie trzeba powtarzać za profesorem - niewomylnie nieomylna nieomylność nieomylnie nieomylnego Mickiewicza jest nieomylnie nieomylna... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyle w tym temacie
No niestety, zawiodę cię mocno. Skończyłam studia na uniwersytecie, teraz jestem w połowie studiów na politechnice. Nie pluję, zwracam tylko waszą uwagę na pewną bardzo niezdrową tendencję - "humanista nie musi umieć dodawać, inżynier nie musi umieć czytać". Wnioski wyciągnijcie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i zgadzam sie z nim
koszmarnybrzydal widac uczony a nie tak jak ci tutaj bez kultury. Widac nie przerabialiscie logiki na 1 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×