mloda15 0 Napisano Styczeń 18, 2010 dziewczyna H - ja raczej też od "leniwców " :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 19, 2010 hej dziewuszki :) ja wlasnie z uczelni wrocilam dziewczna h-jak nauka?? w ten weekend masz znowu egzamy? u mnie dzis luzik byl, takie dni lubie:) Zjadlam: Sniadanie- 2 kromki razowac 2 sniadanie-pietka chlebka Obiad-bedzie zupka krzepka-tylko ze widze,ze jest smietana zabielana:( no ale uwielbiam ja i mimo to zjem :) A podwieczorek i kolacja to pewnie jogurt i owoc, nie wiem jeszcze:) U nas dzis odwilz,wiec chlapa brzydka na dworze i slisko. O malo bym nie wywalila sie na chodniku:) ktos tu mowil o leniwcach:D ja tez do tej rodziny naleze:D Wstyd wiem wiem. Ale zawsze obiecuje sobie,ze bede cwiczyla,a tu lipa. Moze po @ mi sie to uda:) a teraz reeelaks:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 19, 2010 Hej hello A ja zgłębiam dalej wiedzę o zdrowym odżywianiu głównie dzięki Naked.Więc śniadanie to podstawa.:) Moje menu dziś : I śn - kromki razowca z serem i pomidorem II Śn - owsianka z jabłkiem i cynamonem - kupiłam dla wypróbowania z Nestele NesVita .Całkiem dobra ale wiadomo że lepsza robiona.Ale jeśli na wyjście to by mogło być. O - surówka z kiszonej kapusty, brokuły i pierś z kurczaka gotowana. P - tu to nie wiem jeszcze K - planuję też ser z orzeszkami włoskimi z odrobiną cynamonu i jogurtu. I aerobik popołudniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 19, 2010 Cyt z innego topiku : Niejedzenie po jakiejś z góry określonej godzinie też nie ma większego sensu, bo posiłek czysto białkowy można spokojnie zjeść godzinę przed snem - zapobiegnie to trawieniu mięśni podczas snu, gdy przez parę godzin nic nie jesz. A zamiast suplementów pomyśl o jakichś dobrych tłuszczach - olej z oliwek, orzechy, migdały... Tłuszcze powinny dostarczać jakieś 25-30 procent dziennej dawki kcal (która u Ciebie nie może wynosić 1000, bo jak już wyżej ktoś napisał to jest zabójstwo dla metabolizmu, ja bym zaczęła od 1700 kcal - serio-serio!). Żeby nie było: ja też się dopiero uczę o odżywianiu (ale sporo z tego co napisałam już powoli stosuję), jeszcze kilkanaście tygodni temu sama stosowałam "1200 kca" a wcześniej różne monodiety etc., a efektem była tylko ciągła huśtawka wagi i coraz większe problemy ze zrzucaniem wracających kilogramów. o proponuje zrobić tak: jeść 5 posiłków, w każdym jakieś białko (nie, nie jogurcik ). twaróg, jajka, mięso, ryby- unikać wędlin itp, no chyba że w ostateczności) dołożyć do tego warzywa + zdrowe tłuszcze i ewentualnie owoce po treningu. (z owocami nie ma co przesadzać, nieźle po nich przytyć można). Lepiej się sprawdzi niż jakieś głupie 1000 kcal które jest samobójstwem dla metabolizmu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 19, 2010 I wiesz Siubassku wydaje mi się,że Ty podobnie jak ja masz problem ze zrzuceniem kg ponieważ jesz za mało i nie do końca zdrowo. JA czytałam o węglach,białkach i odżywaniu i coraz bardziej mnie to przekonuje.:) i wkręca. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 19, 2010 Cytat Neked do mnie : i pamiętam o tym przy komponowaniu posiłków: jak nie zwiekszysz ilosci jedzenia to tak to w wiekszosci przypadkow bedzie sie konczyc.szczegolnie jak bedziesz jadla tak malo pozywne obiady. poza tym zero nnkt i sladowe ilosci bialka. Doti- dodawaj choc kilka orzechow. na drugie snadanie powinno byc cos weglowego bardziej. obiad - wegle z przewaga bialka, podiweczorek- bialko plus tluszcze, kolacja podobnie. Doti gwarantuje Ci ze od zdrowych nnkt nic Ci sie nie stanie- a serek badz twarog plus kilka orzechow to pychota Doti jak czegos nie zmienisz to wpadniesz w bledne kolo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 19, 2010 W pierwszym zdaniu chodziło jej o mój atak na słodkie.;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 19, 2010 A i czytam : Dieta dr Beck. Myślenie wyszczuplające bo wszystko zaczyna się w głowie.;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka86 Napisano Styczeń 19, 2010 dziewczyny poprawka na wage, dzis weszlam na wage w jednym domu i 65 kg i cos mi sie zdaje ze bylo 66 2 dni temu. no zobaczymy w kazdym razie dzis kupilam baterie do swojej wagi i jutro sie zwaze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka86 Napisano Styczeń 19, 2010 aha V_doti_v Neked ma racje ale ja to zamierzam wprow po tej "szybkiej"diecie" a napady na slodkie jak teraz opanuje to potem nie bede mila problemu sobie odmowic,cwicze silna wole...chyba:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mloda15 0 Napisano Styczeń 19, 2010 zgrzeszyłam -a mianowicie nie byłam dziś na siłowni . Ale zaraz idę pojeździć na rowerku 30 min i zrobię sobie 200 brzuszków :) A zjadłam dziś tak : śniadanie - kromka chleba razowego z twarożkiem IIśniadanie jabłko przekąska- dwie mandarynki małe obiad : kasza i mięso gotowane. kolacja : kromka chlebka razowego z serkiem i małe jabłuszko :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oliwka86 0 Napisano Styczeń 19, 2010 ja zjadlam tak 10.00 2 jajka i grejfrut 16.00 jajecznica na brokulach zjadlam pol bo mnie coflo 18.30 mialy byc 2 kotlety z kurczaka i warzywa wiec ugotowalam miesko mielone z kurczaka, potem razem z pieczarkami i cebulka,kukurydza podsmaz na teflonie i to wszystko zawijalam w chrupiaca salte ala pekinska z czerw papryka,ziel ogorkiem, pomidorem i ogorkiem korniszonym :) pycha:) i ide wedrowac 40 min pod gorki do solarium mam 4km w sniego wiec spale wdlg licz spal kalorii ta kolacje:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mloda15 0 Napisano Styczeń 19, 2010 Jest godzina już przed 21 ! A ja myślę sobie .. " A wejdę na wagę i zobaczę jak stoi " ;D W pon było 74.9 a w tej chwili pokazało mi 74,3! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oliwka86 0 Napisano Styczeń 19, 2010 ja wrocilam ze sklepu nioslam dwa kilo w kazdej rece pod 1,5km gorke i onachyleniu 60 stopni...rece mam terz do ziemi:P ale fajnie sie spocilam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 19, 2010 Doti fajnie,ze jestes :) a mi sie wydaje,ze ja nie jestem wcale tak malo :( kurcze a balabym sie jesc jeszcze wiecej, bo to grozic moze przytyciem :( A Ty przeciez chudniesz?? wazylas sie ostatnio??? a ta ksiazka dobra?? cos tam pomaga?? ja jutro ide na avarata:) mam nadzieje,ze tez spodoba mi sie :) bo moj chlopak juz tak chcial,ze sie zgodzilam isc:) ja dzis dzien mam dobry za soba :) nawet zadowolona jestem-zero slodkiego wiec to jest najwazniejsze dla mnie,ale nie powiem,chce mi sie,ale trwam :):) a teraz lece ogladac film spijcie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mloda15 0 Napisano Styczeń 19, 2010 A co do avatara to potwierdzam ,że świetny film ! :) Bo byłam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 20, 2010 hej!! ojj tak avatar byl super:) az bylam w szoku,ze tak spodobal mi sie:) a bylam nastaniowa na niego negatywnie, a tu prosze:) i jak wyszlam z kina to chcialam do tej bajecznej ich krainy wrocic :) fajowy film dzis tu cichutko:) mam @ wiec czuje sie zle,brzuch mnie boli i chodze zla:) z jedzeniem lepiej,ale chce mi sie slodkiego.... i chyba cos zaraz jmej ze slodyczy,to mi przejdzie na nie chcica:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oliwka86 0 Napisano Styczeń 20, 2010 ja wlasnie wrocilam w sumie dzis moge byz zadowolona z siebie rano maslanka na wodzie z jabkiem, rodz i ananasem jabko 2 banany, nektarynka teraz obiad: paleczki kurczaka gotowane 2 szt, 1 ziemniak, duuuzo surowki:) iwoda, woda woda, kupilam ocet jablkowy jak narzie u mnie to po nim wystepuje brak apetytu, jak wrocilam to mialam ochote zezrec cos slodkiegu, wypilam ocet i mi przeszlo:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 20, 2010 No to super Siubasku że jesteś zadowolona z filmu.:) A Twój chłopak pewnie też co ? JA się trzymam nieźle w moich 5 posiłkach.Tylko na kolację zjadłam bułkę grahamkę z wędlinką zamiast coś białkowego. Wczoraj był aerobik więc lepiej było.;) Słodyczy zero. Siubasku przed @ ogólnie jest trudniej. Może zjedz jakieś suszone owoce np.morele albo kilka orzeszków laskowych,włoskich czy sucharka z miodem ( mi ostatnio pomógł). Tą książkę polecam choć jej jeszcze nie przeczytałam całej ale uczy ona jak się odchudzać ,jak pokonywać trudności w fazie np ochoty nie dozwolone w diecie produkty i w ogóle jak traktować jedzenie.:) Dalaj ją polecała na tym topiku mż więc postanowiłam ją kupić i nie żałuję.:) A jak Wam idzie dziewczyny ? Dz.H jak u Ciebie ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
v_Doti_v 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Dziś fajnie dietetyczka powiedziała w DTVN że najlepiej stosować zasadę 5 U : 1. UREGULOWANIE 2. UROZMAICENIE 3. UPRAWIANIE 4. UŚMIECH 5. I JAK NIE POMOŻE TO WIZYTA UUUU DIETETYKA :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 20, 2010 hehe fajna ta zasada 5 U :) a szczegilnie pozycja 5:) chcialo mi sie slodkiego, zjadlam 1 michalka i mi przeszlo:) wiec jak sie chce slodkiego,to chyba lepiej zjesc i bedzie spokoj-bylam w szoku ze wystarczyl mi tylko 1 i ze nie pochlonelam wiekszej ilosci:) Doti a ile ta ksiazka kosztowala,droga byla??? U mnie tez bylo oki, ale wieczorem podobnie jak i Ty zjadlam bulke z maselkiem i szynka:) ale mysle,ze to nic zlego:) A chlopak to byl filmem zafascynowany:) A wczoraj ogladalismy w domu film na kompie- it's complicated :) tez super film. fajna komedia-polecam Wam :) A dzis na wieczor mamy zaplanowanego Szerloka Holmes'a:) oliwka86 tez fajnie Ci idzie jedzonko:) a ocet slyszalam,ze nie jest za zdrowy :( nie boisz sie go pic?? on chyba nie jest za dobry co??? no to smigam na filmik bo moj moj men sie niecierpliwi :) A jutro dzien babci:) ja juz mam tulipany dla kazdej kupione, mocza sie w wodzie:) a Wy odwiedzacie swoje babcie jutro??? :) milych snow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna harleyowca 0 Napisano Styczeń 20, 2010 Melduję się :D cała i zdrowa (w końcu, a jak Ty się czujesz Siubasku?) Wczoraj głupio mi było pisać :( poległam na całej fali – szkoda gadać :( Do 16 było ok. Potem rzuciłam się na jedzenie. Na szczęście oprócz nieszczęsnych 3 kawałów (bo trudno je nazwać kawałkami) ciasta obżerałam się waflami ryżowymi (cala paczka) chyba z 8 mandarynek, banan, jabłko, 2 parówki kilka łyżeczek miodu no i oczywiście masa z ciasta itd. (robiłam 2 bratu do szkoły :P) Masakra Cieszę się tak czy inaczej bo waga dzisiaj pokazała 64,9 czyli bez większych zmian uffff … Znalazłam sposób na ruszenie mojej materii i oczyszczenie z tego co wczoraj wp*** :D Otóż zielona herbata (mocniejsza) z cutryną (ja wrzuciłam pół razem ze skorą) – smak jest bardziej gorzki niż normalnie, ale mi pomogło :) Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych :) Na szczęście 3 kefiry i jeden twarożek (bez dodatków). Na tym koniec. Siubasku a jak tobie smakują kefiry? Nie mam czasu na ćwiczenia :( naprawdę. Zostały mi 3 egzaminy na ten weekend i mam nadzieję, że jakoś pójdzie :) Doti – oczywiście baaaardzo pomocne rady :) na pewno z nich skorzystam jak już wydorośleję do prawidłowego odżywiania :P Zasada 5U jest najlepsza hehe Oliwko oby tak dalej :) ładnie się trzymasz podziwiam jeśli chodzi o norweską :) no i kg w dół lecą! mloda15 :) Nakręciłyście mnie na ten film :) może tez się wybiorę. Wracam do książek :) w nocy najlepiej się uczy :) Miłego jutrzejszego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oliwka86 0 Napisano Styczeń 21, 2010 siubaski ja pije ocet jablkowy ale nie robiony na spirytusie, nie smakuje jak ocet tylko jak skwaszone jablka:) propo diety norweskiej zucilam ja w diably zatwardzenie straszne, jem normalnie ale malo. i pije tuzo wody dziewczyny zjadlam obiad i padlam 10 min po obiedzie bylam taka senna ze nic by mnie nie obudzilo, zawsze mam tak po ziemniakach, to normalne? mam zamiar chudnac 2 kg max na tydzien:) nie wiecej zeby bylo zdrowo do poly lutego jak schudne 5 kg bede baardzo zadowolona a do wiosny daleko wiec mam czas na powolna ale skuteczna walke o super i figure i zdrowe odzywianie:) a i wkrecilam mojego faceta. otoz od jutra mam darmowego osobistegi trenera, ma mi ukladac posilki, i pastwic sie nademna podczas cwiczen i zachecac mnie do nich..powiedzial ze bardzo chetnie mi pomoze pod warunkiem ze bede mu czesciej gotowala pysznosc:P...no w sumie to on taki darmwy nie jest:P nic dziewczynki ide lulac jutro bede miala 8 godzin sprzatania. wdl licznika spalonych kalorii w ciagu 5 godz spalam 1000 kcal. Kolezanki to mozliwe?cos mi sie nie chce wierzyc/..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 21, 2010 hej hej :) a ja sie trzymalam dobrze do obiadu,a po obiedzie mamunia przywiozla pyyszne ciasto drozdzowe i niestety zjadlam z 3-4 kawalki. Nie jestem jakos tam zla, bo juz nie bede nic jadla do wieczora, no ale slodkie to slodkie:) chociaz jak mam @ to jakos na wiecej sobie pozwalam:) dziewczyno h- kefirki sa pyyyyszne :) od razu je znalazlam na polce sklepowej :) chociaz nie robie sobie samej diety kefirowej, tylko pije je sobie jako przekaske:) oo i widzisz,mimo grzeszkowa waga nie drgnela-wiec te grzeszki,to tylko na podkrecenie metabolizmu:) jak ja to mowie. A jak to sie mozna w nocy uczyc? podziwiam Cie i osoby uczace sie w nocy. Ja moge sie najdluzej do 20 uczyc,bo pozniej juz nie kontaktuje:) oliwka86-dziwne,ze po ziemniakach jestes senna-hmm moze to ogolnie po obiedzie, jestes najedzona, ciepelko w domku i potrzebujesz drzemki:) Z tym sprzataniem i kaloriami to chyba nie jest tak do konca, ze bedziesz sprzatala 5 godz i spalisz 1000 kcal :) bo na pewno bedziesz miala jakas przerwe miedzy sprzataniem, usiadziesz, przykucniesz, odsapniesz itp:) wiec to pewnie takie bite 5 h nie bedzie, prawda? czy myle sie? Ale na pewno stracisz duuuuzo:) ja Wam powiem,ze w wakacje zawsze mam duzo sprzatani i roboty w domu, bo wynajmujemy pokoje nad morzem i tu zmiany, goscie, sprzatanie itp i ja sie tym zajmuje. I nie stosowalam zadnej diety specjalnej i milo to chudlam bo mialam duuuzo ruchu:) wiec Oliwka na pewno duuuzo dzis spalilas kcal :) wiecie co.. tak wpadlam przypadkiem na topik pt"Francuska dieta proteinowa" i bylam w szoku jak ujrzalam,jak tam laski chudna!!! jak szybko tzn. np w 2 m-ce 10 kg!! Nie wiem jeszcze dokladnie na czym ta dieta polega, zaraz musze wejsc i zobaczyc,ale jestem w wielkim szoku, bo to nie byl 1 przypadek,ale wiekszosc tam pan tak pochudla,ze mi galy wyszly:) wiec szukam info o tej diecie:D 10 kg w 2-ce brzmi suuuper:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 21, 2010 yhmm utrata kilogramow fajna,ale dieta nie dla mnie :( bo za duzo miesa sie tam je - owocow w 1szej fazie zero,warzywa tez(ale ich to akurat nie lubie) i nie mozna platkow nawet zadnych z mlekiem :( wiec lipa ale zobaczcie co znalazlam: 1. jak najczęściej jeść zimne dania tu cyt. "kiedy zjadacie ciepłe danie, pochłaniacie nie tylko zawarte w nim kalorie ale również ciepło, w którym są dodatkowe kalorie uczestniczące w utrzymaniu temperatury ciała wokół niezbędnych 37*C, a zatem gorący stek jest bardziej kaloryczny niż stek zimny, bowiem z chwilą jego połknięcia organizm wstrzymuje spalanie swoich własnych kalorii i wykorzystuje fizyczne ciepło zawarte w pokarmie i odwrotnie, kiedy spożywacie danie zimne, organizm nie może go wykorzystać i wprowadzić do krwi, nie ogrzawszy uprzednio do wewnętrznej temperatury ciała". Autor nie doradza systematycznego jedzenia zimnych potraw ale mając do wyboru danie ciepłe i zimne lepiej zdecydować się na zimne. 2. pić zimne napoje. 3. ssać kostki lodu - 5-6 kostek dziennie co spowoduje bezbolesny wydatek 60 kalorii. Dla przykładu: wypicie 2 litrów wody o tem.10 stopni wymaga wydatkowania 60 kcal, tyle samo ssanie kostek lodu, dwuminutowy prysznic w temp. 25 stopni - 100 kcal, obniżenie temperatury pomieszczeń o 3 stopnie - 100 kcal, pozbycie się podkoszulka, swetra lub kołdry - 100 kcal - w sumie minus 420 kcal. ten prysznic mnie najbardziej zaciekawil:D a ja tak kocham ciepelko...:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna harleyowca 0 Napisano Styczeń 21, 2010 Dzień dobry :) Dzionek jak na razie udany. Śniadanko serek wiejski i 3 kostki czekolady. Psycholog mi kazał :P Potem jeden kefir, a na obiad kefir i 3 trójkąciki serka :) Czuję się strasznie pełna. Teraz herbatka zielona z cytrynka i do nauki :) Tak Siubasku uczę się w nocy. Czasami jest ciężko, ale wtedy mam ciszę i spokój bo wszyscy śpią i nikt mi nie przeszkadza :P Cieszę się, że kefirki smakują :P taka mała reklama z mojej strony :D Oliwko powiem ci, że jestem zdziwiona zatwardzeniem na diecie norweskiej. Bo ona raczej poprzez swoje produkty ma raczej ruszyć metabolizm Hmm … Co do sprzątania to Siubasek ma chyba racje w końcu nie będziesz się ruszała cały czas :) z drugiej strony to zawsze ruch! :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna harleyowca 0 Napisano Styczeń 21, 2010 Ciepło posiłku ma kalorie???? Matko jakie to dziwne! Tylko że niektórych posiłków nie da się zjeść na zimno. Kostki lodu i zimne napoje też nie dla mnie bo zaraz będę chora :D heh i tak źle i tak niedobrze. Ale zimne posiłki bardzo mnie zastanowiły … Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oliwka86 0 Napisano Styczeń 21, 2010 czesc dziewczyny wlasnie wrocilam za mna 8 godzin sprzatania, co do przerw to nie ma mowy o nich. mam co do minuty wyliczony czas na przyjazd i wyjazd, to 5 godzin to bylo bez przerw, jak sprzatm np 5,5 h to 30 min sie z tego uzbiera np przerwz na szklanke wody idoc po drodze po mop:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Styczeń 21, 2010 dziewczyna h-a zdrowko moje dziekuje-juz oki:) wiec tak jak i Twoje :) chociaz jeszcze mi tylko kichanie zostalo, dziwne:) no te posilki ,ze cieple ma wiecej kcal itp tez mnie zdziwily:) z kostkami lodu wiedzialam,ze jak je sie ssie to tez sie kcal traci, bo organizm potrzebuje energii na to zimno:) wiec mozna tez powiazac z tym stwierdzeniem,ze lody nie sa kaloryczne zbytnio:D bo sa zimne:) hehe moja nowa teoria :) Majka dzis byla dobra:D wkrecam sie niezle w ten serial i powiem, ze podoba mi sie bardzo :) a 3 kostki czekolady to na rozzloszczenie?? :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna harleyowca 0 Napisano Styczeń 21, 2010 Wow Oliwko podziwiam :D bo ja nie potrafię tak długo sprzątać, szybko mi się nudzi :P Ale pewnie kcal dużo spaliłaś :) To może zacznę ssać kostki lodu, skoro pomagają. :D zgadzam się z tobą Siubasku w takim razie lody tez można jeść oczywiście bez dodatków :P A czy tak samo nie będzie działała guma bez cukru? W końcu też coś żuję. Ja też w końcu oglądałam Majkę. Odcinek naprawdę fajny :) tylko powiem wam, że śmiesznie zrobili z tą ciążą. Mam wrażenie, że teraz wiele młodych kobiet będzie bało się robić cytologię bo będą obawiały się ciąży. Wiem, wiem to tylko film, ale media bardzo działają na zwykłych ludzi takich jak my :) Udanego weekendu kobietki :) pojawię się w poniedziałek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach