maz sie mnie brzydzi

po porodzie mam straszne rozstepy i obwisly brzuch wygladam straszni:(( minelo pol roku i nic nie trace na wadze do tego doszedl bol kolan i lokci stawy nie mam juz sily:(( przy mezu zdjelam dzis koszulke popatrzyl na mnie z takim obrzydzeniem ze plakac sie chce rozmawialam z nim o tym to caly czas powtarza ze musze sie odchudzac pomozcie :(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

mozg leczyl !!!! booozee jak slysze o takich cymbalach to az mi sie noz w kieszeni otwiera !!! :((( wspolczuje Ci ogromnie, ze na takie matola trafilas :(

ze nic ze sobą nie robisz obrzydzenia w normie :O

do a co ty masz 80 lat >> to ze ma rozstepy i brzuszek obwisly to nie znaczy ze nic ze soba nie robi....zapewne stara sie jak moze...zobaczymy jak bedzie u ciebie jak bedziesz w ciazy . a jezeli jestes glupkowatym samczykiem to sprobuj to i owo -- tez zobaczymy

taka nadwaga to rzeczywiscie nic fajnego wizualnie i napewno nie zdrowa;/....

minelo pol roku i nic nie trace na wadze o to chodzi kretynko, czytaj ze zrozuminiem Pewnie już po ciązy sama jesteś i rzuciło się na mózg od bachora

od bachorów;/...lepiej nic nie pisz skoro masz problemy z porozumiewaniem sie z innymi ludzmi....szkoda słow

Kurde bardzo Ci wspólczuję :( Musi to być straszne dla Ciebie. Wiadomo,że faceci lubia piękne i zadbane kobiety ale on powinien dac ci więcej czasu na powrót do formy. To jego obrzydzenie nie jest normalne. Owszem może w sposób delikatny i subtelny zachęcić cię do ćwiczeń, do wizyty u kosmetyczki itp ale przede wszystkim musi zrozumieć, ze minęło dopiero pół roku a ciąża to jednak 9 miesięcy zmian... Ja w ciąży dużo przytyłam. Kilka dni po porodzie wyglądałam koszmarnie. Zwisała mi skóra, miałam mocno widoczne rozstępy. Mój Mąż jednak nigdy nie dał mi odczuć, ze przestałam być atrakcyjna w jego oczach, że się brzydzi. A wręcz powtarzał, ze nie dawno rodziłam,że potrzeba mojemu ciału czasu. Zachęcił mnie do codziennych wspólnych spacerów, motywował, wspierał i cieszył się z każdego ubytego kiilogramu powtarzając, ze kocha mnie i mu się podobam ale wie, że jeśli schudnę to będę szcześliwsza. I tak z jego wsparciem w ciągu 12 miesięcy zrzuciłam 30 kg.

ja nie mam prblemów, czytane treści rozumiem idź do bachora lepiej bo ci przez okno wypadnie :P

ty ..nieszczesliwe dziecinstwo i te sprawy....:) widac efekty:)

a co ty masz 80 lat >> widac zes niewychowana juz po pierwszym poscie, ale coz sa ludzie i taborety :/, przykre wyobraz sobie, ze nigdy nie bylam w ciazy, ale potrafie sie postawic w czyjejsc syt. i go wspomoc :). nie tak jak ty sfrustrowana psychopatka :(

az im z oburzenia mleko z cyca kapie

umiesz mieć tyle kilo nadwagi ????? to dobre, raczej wydaje ci się grubasy to lenie w 95 % i nie chudną przez naturę, geny, społeczenśtwo, za dłoogo otwarte sklepy itp.

nic nei wyjdzie bo autorka tylko sie utwierdzi w tym jaka ona nieszczesliwa i dalej nic nie zrobi z tym by to zmienic, rozstepow raczej nie uda sie pozbyc ale zadbac o wyglad, jedrność ciala jak najbardziej.

myslisz, ze samo zejdzie? prawda stara jak swiat - patrzec oc sie je i wiecej sie ruszac a sie schudnie.

prawie wszystkie za swoją nadwagę zaczynają obwiniać geny, choroby itp. no wiecie...tak nagle sie to uaktywnilo, akurat w czasie ciazy:P:P:P

ja nie przytylam po ciazy tylko jak karmilam...ale od miesiaca jestem na diecie...waga spadła o 3 kg...wchodze we wszytkie łachy stare i jest git:) ale niestety zrzucic tyle co autorka musi to ciężka sprawa;/..to ponad rok odchudzania...nie jest lekko!!!!! a "a co ty masz 80 lat" ma jakies problemy emocjonalne i niech idzie na inny temat sie wyżywać...

Ty naprawde ważysz 120 kg przy 156 cm ???? O rany... Myślałam,że Twój Mąż przesadza ale teraz mi się wydaje, że faktycznie może mieć powód by nie uważać cię za atrakcyjną.. Przykro mi :( Musisz koniecznie coś ze sobą zrobić. Ja zaczynałam od 90 kg przy 174 cm. Teraz mam 60 kg.

twoj wyglad nie znaczy, że cie nei kocha czy coś ale faktycznie, przy takiej wadze weż sie za siebie nie tylko ze względów estetycznych co przede wszystkim zdrowotnych bo to nie nadwaga a już otyłość! ak cie maja nie bolec stawy skoro dzwigaja taki ciezar! nie pisze tego, żeby cie zdolowac tylko pobudzic do dzialania a takie glaskanie po glowce niewiele da!

proponowalabym odwiedizć w pierwszej kolejności dietetyka, dobralby ci odpowiednią dietę

wsciekle na jej męża a nie widzicie problemu jej wagi, to nie jest kilka kg dodatkowo tylko kilkadziesiąt! Przeczytalyscie, że ma problemy z łokciami, kolanami i stawami czy tylko skupilyscie sie na tym "jaki to jej facet jest beee"? Jak myslicie? z czego wziely sie te zdrowotne problemy?

to tak dla zmotywowania, dobrze życzę w walce z kg :D

wkurwi... mnie tacy ludzie co sie podstawiaja nie ja pisalam ze mam 120 kilo tak naprawde mam168 i warze 86 kilo boze co sie dzieje z tym portalem

mi sie wydaje,ze to jakas prowokacja..................

ja pisze serio tylko ktos jakas idiotka sie podstawila ludzie sa nienormalni ja jestem zalamana a tu jakas psychopatka takie zeczy wypisuje na tym forum zawsze we wszystkim sie radzilam ale widze ze jest coraz gorzej:(((((((((((((((((((

poprzedniczki pisaly ze nie dbam o siebie ja probuje maluje sie urzywam roznych kremow tylko nie mam sily cwiczyc przez te cholerne stawy

wspolczuje,tez probuje zrzucic po ciazy,jesli nie dajesz rady cwiczyc ,zacznij od spacerow z dzieckiem ,szybkim marszem oczywiscie

ch.u.j, ale poczekaj wyrowna sie za 10-20 lat gdy Ty bedziesz wciaz atrakcyjna a on dostanie brzucha i bedzie wygladal jak dziad (faceci szybciej sie starzeja). Wtedy mu powiesz, ze odchodzisz do mlodszego, bo brzydzisz sie staruchow. Poki co, dbaj o siebie i rozgladaj sie za jakims fajnym kochankiem, bo tamten balwan prosi sie o zdrade.

to trzeba było od razu sprostować, że ktoś się podszył. nie dziw się i nie oburzaj bo 120 kg przeraża :O

nio i znowu podstazwka rezygnuje z tego portalu pierdole