Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zauamcca

Pytanie do mężczyzn!!! Poważne. Może ktoś odpowie?

Polecane posty

Gość zauamcca
Ja np. mogę się duzo lepiej porozumieć z mężczyznami niż kobietami. Mam wielu kolegów, lubię z nimi gadać. Ale jak kogos bardzo lubie i cenię, uważam za przyjaciela, to nie wyobrażam sobie z nim seksu, nie pociąga mnie, nie myślę o tym w ogóle. Nie wiem, czy to normalne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontynuowałbym. Jeśli już zadawałbym się z taką osobą to tylko na poważnie. Seks dla seksu można mieć z doświadczoną, dziewicy szkoda byłoby wykorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak zareagowalibyscie
gdyby kobieta powiedziala wam po kilku miesiacach znajomosci ze jest niedoswiadczona a wczesniej ukrywala ten fakt? i kiedy wolelibyscie sie dowiedziec? w sytuacji intymnej czy w normalnej rozmowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak zareagowalibyscie => co za różnica? I tak na idiotkę wyjdziesz. Co za czasy dupy się kurestwa nie wstydzą, ale dziewictwa już tak. O tempora, o mores.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauamcca
No fakt - takie czasy. Ale skoro mamy takie obawy, chyba z czegoś one się biorą. Nie jest to dla mnie powód do wstydu, zastanawiam się po prostu, czy to nie bedzie kiedys tam przeszkadzać mężczyznom, jeśli coś mnie z jakims połączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zauamcca
Poza tym każdy na początku "ukrywa ten fakt". Przecież nie powiem komuś ot tak, że jestem dziewicą. A nie wyglądam na jakąś cnotkę, może nawet wręcz przeciwnie. Raczej nie mam problemów z nawiązywaniem kontaktu z ludźmi, z poznawaniem nowych osób. Tylko z utrzymywaniem relacji i ich pogłębianiem. Nie sądzę, żeby ktoś z moich znajomych podejrzewał mnie o to, że nie mam życia seksualnego. Przecież nie moge o tym opowiadać osobom, które o moim życiu seksualnym nie muszą inie powinny miec wiedzy. W tym sensie to, że nie mam doświadczenia, zawsze będzie ukryte i dowie się o tym ktos dopiero wtedy, kiedy będzie chciał w moją sferę intymną wkroczyć. Ale to nie oznacza, że kłamię:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokladnie tak samo jak
kolezanki i ten sam problem. kiedy powiedzieć o swoim niedoswiadczeniu? spotykam się z facetem [przeszlo 4 miesiace i powoli zamienia sie to w cos powaznego. niestety nie powiedzialam mu ze jestem dziewica i wnioskujac z gadki faceta on rowniez mnie o to nie podejrzewa. no bo mam krzyczec od razu wszytskim ze jestem dziewica? i teraz jest mi jednoczesnie glupio i wstyd jak pomysle jak on moze reagowac na moje wyznanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pewnym wieku to najważniejsze jest czy panna szybko da, to i się głupki śmieją z cnotek. Tyle, że jak szukają kogoś na stałe to tylko takiej co się nie puszczała, a głupie baby się nabierają, na początku mają chłopców na pęczki, adoratorów jeszcze więcej, tylko później się okazuje, że nikt obrączkami wymieniać się z takim wycieruchem nie chce. :P Mnie tam dziewictwo mojej jedynej prawdziwej miłości bynejmniej nie przeszkadzało. Raczej świadomość tego, że czekała z seksem na mnie odstrzeliwała mi czerep. Nigdy już później przy żadnej kobiecie nie miałem takich osiągów ilościowych jeśli idzie o liczbę stosunków na noc :P mam dokladnie tak samo jak => Jak kiedyś dojdzie do bardziej intymnej rozmowy, pomów z nim p tym, jak wyśmieje przynajmniej od razu się dowiesz, że to nie materiał na pierwszy raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kaliban
a ile lat miala ta Twoja wielka milość? i nie jesteście juz razem skoro piszesz ze pozniej juz nie miales takich osiagow? no wlasnie bo takie pytanie, znajomy powiedzial ze faceci jednoczesnie ciesza sie ale i boja dojrzalych dziewic. ciesza bo sa pierwszymi, boja sie ze jestesmy tak wyposzczone ze jak juz "przerwiemy" to, to zachcemy pokosztowac innych w szybkim czasie i ten pierwszy szybko przestanie byc tym jedynym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kaliban => Nie nie jesteśmy razem, bo chciała spróbować jak jest z innymi (oczywiście powód podała inny). Cóż, jeśli kogoś się kocha to szanuje się decyzje drugiej osoby nawet, jeśli oznacza to rozłąkę. Co do tego próbowania różnie bywa - to zależy od kobiety. Mi się akurat przydarzyła taka, a nie inna. Doświadczona też może zdradzić, porzucić, zajść z innym gościem. Więc nie widzę jakichś szczególnych powodów, żeby "bać się" dziewicy. Prędzej baby z doświadczeniem - można się obawiać, że lubi zmiany. Oczywiście jak już porównała, to chciała wrócić, ale 1) odgrzewane to ja tylko jedzenie toleruję, 2) to już była potwarz. Nie wiem co sobie dziewczę w swojej główce wymyśliło :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kaliban
no właśnie, kobiety są różne. ja mam 23 lata i ciągle czekam. nie potrafię spotkać właściwego faceta, i ciągle "zdaje mi się", że jak już spotkam, zakocham się (a nigdy nie pokochalam, więc wiem, że to będzie coś silnego) i nie zdradzę. jestem pewna siebie. ale co z facetem? przecież jako dziewica nie będę mogla mu dać po 5 randkach, będę potrzebowala czasu, z racji wieku będzie to koleś 23 lub wyżej wiec pewnie z doswiadczeniem i potrzebami. pytanie czy da radę tak dlugo trzymać> chyba że będzie cierpliwy a pukać będzie na boku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kaliban => kiedyś będziesz musiała. Znam taką jedną co chłopa 5 lat trzymała bez seksu, w końcu zaczął pukać inne na boku, bo ile można. Szczerze powiedziawszy, koleś z większym doświadczeniem dłużej poczeka, niż ten z małym, ale to tak na marginesie. Będziesz po prostu musiała dobrze wybrać. Tak naprawdę nie ma ludzi idealnych, czy jedynych. Nie ma przeznaczenia, nie ma połówek jabłka. Trzeba szukać tylko osoby spełniającej pewne esencjonalne wymagania - te najważniejsze. Bo jeśli się będzie czekać na "naj-" w każdym calu, to można czekać do usrania... :o Chyba, że ewentualnie w końcu zdecydujesz się przespać z pierwszym lepszym. Nie dość, ze rozwiąże to wszystkie Twoje problemy, to później już będzie z górki. Tak naprawdę, nikt nie ma żadnych gwarancji na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kaliban
21 lat to jeszcze nie tak źle było. w tym wieku będąc nawet nie przejmowałam się tym, że jestem jeszcze cnotką. Gorzej jak lata mijają a tu ani partnerów odpowiednich ani okazji na poznanie takowych. Pierwszego lepszego raczej nie planuję złapać. zastanowię się, jak stuknie mi 30 ;) A "życzliwi" lubią mnie straszyć, że powyżej 25 lat to już zostali a) dranie b) wieczni kawalerowie c) pozostali których nikt nie chciał więc mój strach przed odsłonięciem jest większy. miejmy nadzieję, że znajdę kogoś fajnego kto nie tyle doceni mnie, ale potraktuje normalnie (nie jak gatunek na wyginięciu) a, i nie szukam ideału. nie mam w głowie charakterystycznych cech jakie powinien posiadać mój partner. musi być dobry dla mnie. i traktować mnie z szacunkiem. reszta jest elastyczna i na pewno jakoś byśmy się "dogadali" :) dzięki za odpowiedzi Kaliban :) a tak przy okazji w jakim wieku jesteś? czy jeżeli facet twierdzi, że spotkał w życiu swoją "pierwszą jedyną miłość" to w kolejnym związku będzie tą następną zawsze porównywać do poprzedniej? da się wymazać przeszłość i pokochać równie mocno jak wtedy czy to się zdarza tylko raz? pytam Cię jako i doświadczonego (tak mniemam) i faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkkol
Czy można zakochać się prawdziwie po raz drugi, trzeci, piąty? I czy każda kolejna miłość jest tak samo silna jak ta pierwsza? Tak prawdziwa? Odczuwana z taką samą intensywnością i oddaniem? Z doświadczenia wiem jedno- każda kolejna miłość przenika mą duszę na wskroś i jest zawsze niezwykła, tak jak za pierwszym razem, jakbym ponownie się narodził i spotkał w wieku 16 lat PIERWSZĄ miłość. Otóż, kiedy to czuję po raz kolejny od nowa, że spotkałem tę jedyną, coś, jakaś energia i radość, która wewnątrz mnie, wybucha z wielką siłą, rozkwita, przenika mnie i obezwładnia i na koniec czuję się tak jak wtedy- kiedy pokochałem po raz pierwszy w życiu i po raz pierwszy zrozumiałem- już właśnie wtedy, w dzieciństwie niemal, że cała ta miłość, to jedna wielka lipa, nawet nie wielka ułuda, tylko banalna chęć wymacania pachnącej dziewczyny, która, oby, nie była nazbyt głupia i marudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bliżej mi do 3-ego krzyżyka, niż dalej. Oczywiście, że się porównuje do poprzednich. Zawsze. Ty nie mając doświadczenia seksualnego będziesz porównywać choćby komplementy, pocałunki, czy choćby ogólny stosunek di Ciebie. Wiem na pewno, że od tego czasu nie zadurzyłem się tak bardzo w żadnej kobiecie, ale też po prawdzie, nie poznałem kobiet tak głęboko myślącej, zaradnej i... dziewicy (a co tam). To ostatnie jednak było ważne, srał pies co o tym myślą kobiety. Dla faceta, jeśli chodzi o perspektywę długofalową, zawsze się to liczy. Przeszłości nie da się wymazać, można ją, co najwyżej ... obłaskawić. Czy da się pokochać równie mocno, nie wiem, bo jak pisałem, nie znalazłem takiej kobiety jeszcze, z którą osiągnąłbym ten stopień zaawansowania znajomości. Wierzę, że się da. Przynajmniej jeśli chodzi o mnie. Wiem, że idealizuję trochę tę dziewczynę (koniec końców zaczęła myśleć pipą), ale też moje wspomnienie to tylko zdjęcie, portret, który mi pozostał. Zawsze zamykam kolejne rozdziały w swoim życiu. Poznałem pewną laskę, z którą miałem przepotworną ochotę spróbować, ale tak się nie stało. Musiałem wybrać,albo praca w wymarzonej dziedzinie w innym mieście, albo ona. Wybór dla gołodupca nader oczywisty. Do tyłka się jej nie dobierałem, bo nie chciałem by czuła się wykorzystana, kiedy wyjadę. Laska była Azjatką. Przynajmniej, kiedy już się ustabilizuję finansowo, wiem, gdzie żony będę szukał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kaliban
dzięki serdecznie za odpowiedź. no właśnie te byłe dziewczyny mnie tak frapują. ja - mając prawie zerowe doświadczenie w tej kwestii mam czystą kartkę. facet ma pole do popisu i nie musi się martwić przeszłością. ja tak. jako że jestem dziewicą - poprzednie były lepsze w łóżku a ta będzie przez jakiś czas sztywna :O, jako że jestem wiekową dziewicą - mam problem z okazywaniem uczuć i boję się angażować - a więc poprzednie były czułe a ta nie i tak dalej. zabiją mnie te porównywania. nie bardziej jak w jego głowie a mojej będą ciągle podszeptywac zle myśli :( rokkkol - też tak zawsze myślę o miłości. że to piękna iluzja i złudzenie. ale szczerze - choć przez chwilę nią żyć jest cudownie i chciałabym jej zasmakować🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauamcca, spróbuj spotkać sie z terapeutą. Porozmawiaj o tych zahamowaniach. Snujesz czarne wizje, od razu zakładasz najgorszy z możliwych scenariuszy, wg. mnie masz lęki związane z bliskością z mężczyzną. Moze praca z psychologiem będzie dobrym rozwiązaniem? Pozdrawiam Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kaliban => Tutaj akurat nie ma żadnego problemu. Wstyd, zahamowania i inne takie u dziewicy można zrozumieć, gorzej jak doświadczona kręci nosem, to próbowała i się nie podoba tego nie zrobi ... etc. Nie łam się. Jeśli chodzi o seks faceci raczej nie porównują. Jeśli laska jest gotowa na eksperymenty, fikołki etc. to pełen luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 21 lat i czekam
z seksem, dopoki nie znajde tej jedynej. Dopiero po 2letniej znajomosci bede mogl uprawiac seks, oczywiscie tez z taka ktora nie nie byla wczesniej ruszana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kaliban
no ale wiadomo, że ten początek bywa nieco trudny, zanim przelamie bariere wstydliwosci to moze minąć trochę czasu. faceci nie zniechęcają sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla samego faktu że nie masz doświadczeń seksualnych to bym cię nie skreślił bo to bzdura. Istotny jest natomiast fakt jak to wpływa na twoją psychikę i relacje damsko-męskie.Dla mnie oczywiste by było że jeśli po między nami by była chemia to seks musi być prędzej czy później i niema co tego na siłę hamować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kaliban => Nie wiem, jak inni, ja - nie. Przynajmniej, jeśli mi zależy. Bo wiadomo, że jeśli chodzi tylko o szybki seks, to jest tabun innych co da na pierwszym, bądź drugim spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzioewica 26ccc
a ja mam rowniez obawy przed tym ze ... nie bede mu smakowac. szczerze. czasem jak robie sobie dobrze i paluszkiem i potem sprobuje troche to to ma lekko taki slonawy smak i dziwny zaopach. nie wiem czy dla faceta bedzie to przyejmne mnie tam lizac i gdy raz mialam partnera i juz bylismy w tak bliskch kontaktach i zszedl w dol ... nie pozwolilam mu tego zrobic przed obawa ze bedzie sie zmuszal do tego a tak naprawde bedzie to dla niego obrzydliwe :O i jak z owlosieniem? lubicie calkowice wygolone cipki? tak z ciekawosci pytac bo poki co okolice bikini gole ale same wloski przycinam bardzo krociutko, i czy was nie drapia odrstajace wloski przy robieniu minetki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej żeby baba się goliła. Facetowi fiut wystaje sporo ponad czuprynę (przynajmniej powinien :p ), ale u kobiety w busz trzeba się zagłębiać. W seksie oralnym to kłaki najbardziej przeszkadzają, a nie co innego. I to kłaki najczęściej trzymają zapach. Zresztą włosy włażące do ust, czy nosa w trakcie oralu... :o Bleh. A co do odrastania - zależy jak często kobieta się goli. Gładka pipka zwłaszcza gdy kobieta jest ładnie zbudowana na dole jest bardzo podniecająca. Jeśli chodzi o smak- cóz, wydzieliny nigdy nie smakują dobrze. Ale przyjemność w seksie oralnym dla strony - aktywnej jest z założenia wtórna - przyjemnie patrzeć, czuć, że drugiej osobie jest przyjemnie. Póki nie masz grzybicy wszystko powinno być o.k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie do kalibana
na temat Twojej jedynej milosci. i tej kobiety. zostawila Cię, ale nadal wiesz że ja kochales. jak jest z inna dziewczyna? gdy spotkasz kolejna? porownujesz ja do tamtej? czy gdyby byla taka mozliwosc wrocilbys do niej? wiec mam 25 lat i zero doswiadczen na koncie. zwiazkow rowniez zadnych. poznalam faceta. byl rok temu z pewna dziewczyna. ona go zostawila dla innego, i dzis gdy o niej wspominam to budzi sie w nim gniew i agresja. ze nie chce o niej rozmawiac bo go mocno skrzywdzila. z innymi swoimi bylymi utrzymuje kontaklt i potrafi normalnie z nimi o nich rozmawiac tylko nie o niej. mam dziwne przeczucie ze on nadal ja kocha tylko wiem, ze ona jest zajeta. ale zastnawia mnie i gnebi fakt czy on nie kocha jej tak bardzo ze znienawdzil ja za to ze go skrzywdzila i zawsze zostanie u niego w sercu juz. wiem ze jestem juz stara i nie moge oczekiwac od partnera tego ze nie bedzie mial wczesniej kobiet. ale ta sytuacja mnie dobija. ciagle ja ogladam i snuje wizje ze on ja ciagle obserwuje na nk ze mysli o niej a ja jestem alternatywa. a wiec pytanie czy mam jakies podtsawy czy to moje chore mysli? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie do kalibana
poza tym laska jest ladniejsza ode mnie, zabawniejsza i typ imprezowiczki (razem swietnie sie bawili). ja jestem typem samotniczki, spokojnej i nie naduzywajacej alkoholu. taka swieta turecka :O zupelne przeciwnienstwo i czuje ze ze mna bedzie sie nudzil a z nia mial zabawe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×