PKP - reportaż w TVN

Oglądaliście wczoraj ? Jak zobaczyłąm przy kolacji ten sedes w wagonie, wypełniony brązową "zupą" po brzegi to poleciałąm do WC i rzygnęłam,

To pewnie nigdy nie korzystałaś z PKP :-o

uodporniły mnie na takie widoki :) To jeszcze był pospiech :P to pomysl co bywa w osobówkach :D

ja sie worze PKS-em :-)

nasze PKP to jakas porazka,nawet duzo mniejsze panstwa i biedniejsze maja lepsze warunki. Czesto jezdze pociagiem do kolezanki - trasa 70 km - ponad 1,5 godziny...jak nie musi sie pociag zatrzymywac wszedzie i stac po 10 minut. A najlepsze jest to,ze jechalam teraz niedawno,na dworzu temp.12 stopni,a w pociagu z 50,bo wlaczyli ogrzewanie. Za to czesto w zime nie grzeja wcale,i temp.taka sama jak na dworzu...

w zimie to w pociągach śnieg szaleje :D serio :D

to byl krem grzybowy a nie zupa:)

pociagami akurat, wiec mnie takie widoki juz nie szokuja...

potem mi sie szkoda zrobiło ze kolacja zmarnowana no i wyjęłam te moje rzygi przełożyłam na talerz, posoliłam i skonsumowałam, potem nawet ta brązowa zupa z PKP wyglądała smakowicie