Jak zaaraguje facet po 40

Jak zaaraguje facet po 40 jesli podejdę do niego za ulicy i go pocałuję. ?? Nadmienie ,że facet jest wolny,ale po przejsciach..wiem że coś do mnie uuje ale wiem też że niechce wchodzic w kolejne związki..narazie w każdym razie mam na niego ochotę i chciałabym go pocałować;) albo złapać za ręke jak sie spotkamy

jak dostał całusa na 1 spotkaniu (co prawda umówionym):)

w policzek? ;P

nie wiem czy w policzek myslałam raczej o ustach:) taki szybki całus jak myslicie..:)40 latek ucieknie?? albo mnie odepchnie?

Skoro jest po przejściach, to różnie może zinterpretować twój TUPET. Nie wszyscy lubią nachalne kobiety.

czasami mam ochote zachowac sie jak małolata..przechodząc obok niego podejsc zblizyć sie złapac za reke popatrzec w oczy dać całusa i pójsc dalej..:)

jak w usta to z języczkiem? :P

do dziś rozpamiętuje tego szybkiego całusa:D

uważasz ,że to byłoby z mojej strony nachalne??

nie raczej nie:) z jezyczkiem:)

Zachecamy do zapoznania sie z marokanskim rekodzielem ... Odrobina egzotyki dla Ciebie, domu i ogrodu .... www.marokostyle.com

a jaki jest cel tego planu? chcesz go zawstydzić, okazać sympatię, dać do myślenia czy coś innego jeszcze?

to jak mam zaryzykować??

Okazać sympatie i to co do niego czuje

Jak go przełamac i dac mu do zrozumienia że jeszcze może go w zyciu spotkac coś pieknego jak walczyc o jego uczucie jak rozpalic w nim ten płomień jesli jest zablokowany na uczucia :(

Jak sprawić by facet po przejsciach dał mi szanse?????

Będzie wniebowzięty. Ja także tak bym chciał ! Nie zwlekaj, proszę.

Sądzę, że musisz go najpierw ośmielić, bo z tym całusem to lekka przesada. Mógłby cię potraktować jako przygodę ....z braku laku. Podejrzewam, że facet ma dość przejść i jedno więcej, nie jest mu do niczego potrzebne.

No własnie może to głupi pomysł z tym całusem ale kurcze już nie mam siły:( tyle podchodów,nawet pomógł mi w piwnicy sam sie zaoferował..były podteksty na które reagował nerwowym śmiechem..ale takze patrzał mi w oczy..zawsze patrzy..zaproponowałam mu nawet kawe której uwaga nie odmówił...nie powiedział nic zamilkł..Kiedy spytałam czy chciałaby sie zastanowić pokiwał twierdząco głową..odpowiedzi nie ma do dziś.. kiedy wysałlam mu czekoladki w ramach podziekowania za pomoc w piwnicy potraktował mnie jak powietrze.. dałam mu czas wycofałam sie... po 3 tg spotalismy sie przypadkiem jakiez było jego zaskoczenie gdy mnie ujrzał...i znów usmiech...z nów oczy! jak sprawic by odzyskał wiarę w to że warto...kurcze. konczą mi sie asy w rekawie.. zalezy mi na nim:(

Powiedź mu po prostu, że bardzo cię interesuje i wyznaj mu uczucie. Pocałunek nie zaszkodzi. Jeżeli będzie nadal obojętny, to trudno, chyba go nie będziesz chciała zgwałcić. Odwagi !

takie powiedzenie w prost chyba nic nie da...w sumie macie racje nic nie tracę ale też nie chce sie osmieszyć.. myslicie że warto spróbować podejsc i powiedzieć "słuchaj facet przestan mnie ignorowac bo mnie wkurzasz,kocham cie nie widzisz tego??? :) nie chce sie osmiezyc ,nie wiem jak to rozgryźdź

Niektórzy twierdzą, że trzeba być niedostępną, bo mężczyźni lubią zdobywać. Nie wiem jednak czy odnosi się to również do tych, którzy przeszli już wiele i powracają myślami do tego co było.

to jak?

Jeżeli Twoje uczucie jest prawdziwe, to nie może się obrazić (jeżeli jest na poziomie). Albo powie: wybacz, ale nie teraz, albo odwzajemni twój pocałunek. Jeżeli nawet Cię odtrąci, bardzo ważny jest sposób, w jaki to zrobi. Jeżeli po chamsku, to nic nie jest wart i go nie żałuj. Jeżeli z klasą, to żałuj, ale nie trać nadziei. Nawet woda drąży kamień.

dzieki handre własnie ktoś kiedyś mi powiedział.. pamietaj kropla drązy skałę i teraz czytam te słowa od ciebie.. Tak myslę o nim poważnie.Bardzo mi na nim zależy I powiem tak.,że zaczęło się o tego ,że to On zwrócił na mnie uwagę jakis rok temu On mnie zaczepiał w monencie kiedy go ignorowałam..w ogóle nie zwracałam na niego uwagi. patrzał się na mnie dość odważnie ,potrafił nawet stanąc na ulicy i potrafilismy tak stac przez dwie minuty i na siebie patrzeć w milczeniu... kurcze i nagle sie przestraszył..i wycofał..no i w efekcie role sie odwróciły...to ja szukałam kontaktu,nie uciekał mi ale tez nie walczył..bo chyba zrozumiał ,że to z mojej strony nie tylko zapatrzenie.. echh..musze go zdobyć..