dziewczyna koleżanki

cześć. mam taki drobny problem. otóż od jakichś kilku miesięcy mam dziewczynę. jest ładna, miła, raczej nieszczególnie tępa, ma ładne piersi i twarz. czasem trochę spięta, kiedy więcej popiję, ale da się zdzierżyć, dzięku temu napięciu mamy lepszy seks. nie jest to jakaś wielka miłość, ale jeśli chodzi o bzykanie i bezproduktywne spędzanie wolnego czasu, to chyba oboje nie potrzebujemy teraz nic więcej. moja dziewczyna mieszka z koleżanką. koleżanka jest fajna. jej braki intelektualne są całkiem rozczulające, nie jest głupia, ale młodziutka, świetnie mi się z nią gada, fajnie pachnie, myślę że ma wąską o twardych ściankach, czuję że jest między nami chemia. właściwie gdyby nie fakt, że sprawa wygląda jak wygląda, dawno już bylibyśmy w łóżku. nie chodzi o to, że jestem jakiś piękny, kasanowa, czy coś. po prostu wiem, kiedy mogłoby się coś wydarzyć, wyczuwam to. i zazwyczaj kiedy chcę - udaje mi się dobrać do muszelki, którą sobie upatrzyłem. kiedy po stosunku leżą nago często mówią mi, że nie wiedzą dlaczego to zrobiły, że nic we mnie nie ma. sam się im dziwię. ja po prostu kocham kobiety i one to widzą. jestem małym sprytnym kłamczuszkiem, który potrafi nieźle kombinować, żeby sobie poruchać. no, chyba że jestem zakochany, ale to inna sprawa. no i pomyślałem, żeby jakoś tę koleżankę bzyknąć na boku. maksymalnie by mnie to podnieciło. miał ktoś takie doświadczenia? jak sobie poradziliście/łyście z przełamaniem tych pierwszych nomen omen lodów? laska jest raczej niedoświadczona, podejrzewam, że nie miała wielu partnerów, stawiam nawet na jednego, dwóch. w każdym razie, kiedy się do niej zbliżam słyszę jak jej cipka przełyka nerwowo ślinę. nie pytam o radę, bo prędzej czy później ujrzę te jej blade, sterczące cycki. pytam o jakieś doświadczenia, może coś wykorzystam.

to nie gadaj tylko przeleć i opowiedz jak było ;)

dziewczyna koleżanki czy koleżanka dziewczyny?

Myślałam, że to będzie o problemie lesbijek :D

KIMKOLWIEK JESTEŚ - zal mi twojej "nieszczególnie tępej" dziewczyny. matko jedyna co za palant :O

generalnie czaszkę masz wypełnioną spermą zamiast mózgiem co przekłada się na twój poziom intelektualny lub ewentualnie jest to względnie dobra 5/10 prowokacja ((((()))))

zuckermann - i jak się sytuacja rozwinęła?

do swojej byłej (a byłem już z inna laską). Była właśnie wyjeżdżała na jakieś stypendium roczne. I jakoś tak się złożyło że od słowa do słowa zrobiło się 69 zakończone analem (który nota bene była autentycznie lubiła). Ponieważ spotkanie w skutek tego sie przeciągnęło, a ja byłem ustawiony z ówczesną laską, więc szybko popędziłem na miejsce spotkania. Zapomniałem tylko o tym żeby twarz i usta umyć (bo analek był w gumce) i potem miałem zawias czy panna nie wyczuje zapachu cipki byłej :D. Ale na szczęście nie wyczuła :P

zuckermann - daj znać czy wybzykałeś tamtą pannę ;) Btw. całowanie się z języczkiem z laską ustami które zaledwie 30 min. wcześniej lizały piczkę innej laski to jest mocne przeżycie. Kto nie spróbuje nie będzie wiedział o czym mówię

No czemu temat umarł - wpisujcie się kombinatorzy

które o sobie nawzajem nie wiedzą to jest to