ghfg

Jestem koebieta, jestem po studiach ekonomicznych, inzynierskich i co i nie mam pracy, bo wszedzie chca doswiadczenia ktorego nie mam okazji zdobc bo nikt nie chce mi dac szansy. Podczas studiow dziennych dojezdzalam na zajecia i nie bylo kiedy pracowa. W moim miescie prace dostaje sie tylko poz najmosci. Nie mam pracy nie mam kasy, chodze latam pisze prosze i nic, nawet glupiego stazu nie moge zalatwic. Mam juz szczerze dosyc. Firma w ktorej mialam praktyke obiecala mi prace, ale zatrudnili kogos innego, szef mnie chical, a wlasciciel zatrudnil bratanice po ogolniaku bo to jego firma. Znam ang, mam prawo jazdy, programy graficzne, podstawy cad cam, a jestem bezuzyteczna dla tego kraju. Chce zyc, zyc normalnie jak czlowiek, ale jak tak dalej bedzie, nie bede miec juz innego wyboru.

Nie Ty jedna masz ten problem, teraz masa absolwentow nawet w wiekszych maistach ma problemy z praca wiec sie ciesz ze masz dach nad glowa! Poza tym jesli troche pomyslisz i wszyscy Tobie podobnie to zamiast siedziec w domu i nic nie robic i czekac az ktos zadzwoni bo akurat przeczyta Twoje cv i mu sie a noz spodobasz to zaczni myslec o swoim wlasnym interesie, skoro i tak nie masz pracy to nic ci nei szkodzi, zacznijs ie rozwijac sama bez pracodawcy! Jak ejstes po studiach technicznych kups e jakies ksiaz czy to do programowania czy to do nauki jogi, szkol sie sama i zaloz potem wlasna dzialalnosc - a o kase z dofinansowania UE nawet w dobie kryzysu nie jest trudno! I juz nei piszcie tu jak wam ciezko bo nie macie pracy w waszej sytuacji sa tysiace polakow, nie wszyscy do tego maja neta - macie neta to mozecie cudo zrobic. Kasa lezy wam przed nosem, wystarczy pomyslec, znaleść POMYSŁ.