Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Andżelina...

Zmiana ginekologa w 8 miesiącu ciąży?Poradźcie.

Polecane posty

Gość Andżelina...

Czy któraś z was zmieniała lekarza prowadzącego w tak zaawansowanej ciąży?Chodzę prywatnie,moja pani ginekolog jest naprawdę bardzo dobrym i cenionym lekarzem- zastępca ordynatora w pobliskim szpitalu.Nigdy nie narzekałam, byłam zadowolona...ale...znacznie pogorszyła mi się sytuacja materialna i jestem zmuszona zrezygnować z prywatnych wizyt u tej pani doktor.Wizyta kosztuje 100 zł+dojazd 50zł i lekarstwa 100% płatne - to nie na moją kieszeń. W mojej miejscowości jest tylko jeden ginekolog w przychodni, który cieszy się złą opinią(potrafi ubliżyć kobiecie, ma stary sprzęt, często myli się w diagnozach itd.)ja nie byłam u niego ani razu. Nie wiem co mam robić. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapożycz sie a nie zmieniaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się że zostało
już tak niewiele do końca ciąży, że warto nawet pożyczyć kasę i mieć pewność, że zdrowie i życie Twoje i Twojego dziecka jest w dobrych rękach ja nie ryzykowałabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w tej samej sytuacji
nie zmieniaj, pożycz, wykonbinuj coś ja chciałam raz zmienić, ale tak się zestresowałam, że wymiotowałam przed wizytą i na NFZ nie poszłam już mało zostało :) mi jeszcze tylko najwyżej 2 wizyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andżelina...
Wiem, że dziecko najważniejsze.Jestem na początku 8 miesiąca, więc w samym listopadzie czekają mnie jeszcze 3 wizyty, w grudniu ze 2. Mamy kłopoty finansowe i naprawdę nie stać mnie teraz na prywatne wizyty, a nie mam od kogo pożyczyć. Ten ginekolog jest szwagrem mojego przyszłego teścia i pewnie byłby dla mnie miły ale i tak nie mam do niego zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andżelina...
Moją siostrę wprowadził w błąd - powiedział jej, że jej synek ma jakiegoś guza w głowie. Tak ją wystraszył, że płakała całe dnie i noce, kazał jeździć po szpitalach, a okazało się, że dziecko zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co aż tyle wizyt
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andżelina...
Mam wizyty co 2 tygodnie, niedawno dowiedziałam się, że jest ryzyko przedwczesnego porodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja8888
wez pod uwage ze taki konował moze ci jeszcze przyspozyc wielu kłopotów. a co jesli na starym usg zwazy dziecko i nie zauwazy ze jest zbyt duze zeby rodzic naturalnie? co jesli nie zauwazy saczacych sie wod, słabych przepływów, skróconej szyjki, jakiegos zagrozenia? ja mam identyczny dylemat jak ty. nie mam juz kasy kompletnie a przede mna jeszcze co najmniej 4 wizyty po 130 zł kazda. juz miesiac temu zastaanwiałam sie czy nie zmienic gina któremu ufam na takiego starego zgreda z pobliskiej przychodni ale stwierdzilam ze nie bede ryzykowac ze cos przeoczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n to jeśli są jakiekolwiek
komplikacje to zastanów się 100 razy czy warto zmieniać lekarza i ryzykować zdrowie i życie dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w tej samej sytuacji
ja chodzę od poczatku 8 miesiaca co 2 tyg, a wcześniej co 3 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poco tyle wizyt
? bo chodzi prywatnie, płaci czyli każda dodatkowa wizyta to dodatkowa kasa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt prywatnie to i naciąga
ją na kasę:O gdy chodziłam na NFZ to miałam wizytę co miesiąc, ale prywatnie to rzeczywiście kity wciskąją, że to dziecko źle ułożone, że usg trzeba zrobić itp. znam to:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w tej samej sytuacji
wózka nie kupiłam, wyprawkę mam całą używaną, ale na gina muszę mieć, staram się tanio gotować i zrezygnowałam z drogich witamin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto pyta nie błądzi...
Mój narzeczony na mnie naciska, że załatwi wszystko po znajomości z tym lekarzem i będzie ok. ale ja mam do niego uprzedzenia, bo wiem przez co przechodziła moja siostra będąc pod jego opieką. Musiała zmienić lekarza prowadzącego i zmieniła właśnie na tą panią doktor, do której ja teraz jeżdżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w tej samej sytuacji
moja gin nie naciąga, usg miałam tylko 3 razy i w ogóle jest b. dobrym specjalistą, ja za wizytę płacę 70 zł, więc mam trochę taniej niż autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAk już masz zmieniac lekarz to na takiego który pracuje w tym szpitalu co będzię odbierany poru. Z innego szpitala nie wybiera bo to źle... wiem coś na ten temat bo sama zmieniałam lekarza tlko w pierwszmy trymestrze. bo jak trafilam do szpitala na samym początku to źle się do mnie odnosili i krzywo patrzeli. A póxniej jak miałam lekarza ze szpitala, w którym rodziłam to już wszyscy byli dla mnie mili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz idź....
Idź do tego lekarza, a jak coś pójdzie nie tak, będziesz miała jakieś wątpliwości, to udaj się do tego lekarza co poprzednio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andżelina...
Nie wiem co zrobię, może rzeczywiście naciąga mnie na kasę ale mam do niej zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja I trymestr - ale mam wizyty co 4 tygodnie a chciałabym częściej tylko mój ginekolog mówi żebym nie schizowała bo wsio ok, ale mi i tak sie strasznie dłuży od wizyty do wizyty. A też jest prywatny. Z tego co wiem to zawsze pod koniec ciąży wizyty są co 2 tygodnie bo wtedy są już przygotowania do porodu. Trzeba bardziej monitorować iężarną pod kątem skracającej się szyjki, koloru wód i stanu dziecka - to wszystko ma wpływ. Wbrew pozorom to są NAJWAŻNIEJSZE tygodnie ciąży bo decydują o porodzie którego przebieg ma przeciez ogromny wpływ na życie i zdrowie dziecka. Ja bym wykopała tą kase spod ziemii a za nic w świecie nie pozbawiała dobrej opieki. No chyba że zamknęliby mnie w szpitalu i tam codziennie była pod opieką lekarzy do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andżelina...
Może rzeczywiście tak zrobię, pójdę do tego u mnie w przychodni, zobaczę co i jak. Jeśli nie będzie aż tak źle to poprowadzi moją ciążę do końca, jeśli przeciwnie to pozostanę u swojej pani doktor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadzia66615
a ja na twoim miejscu zrobilabym jeszcze inaczej. idz do niej jeszcze na 2 wizyty co 4 tygodnie a pomiedzy tymi wizytami idz do kogos innego - na nfz. ja tak wlasnie zrobilam. nie wiem czy moja ginekolog naciaga mnie na kase czy nie ale tez stwierdzila ze konieczne sa wizyty co 2 tyg. ja jednak powiedzialam wprost ze mnie nie stac i ze bede przychodzila co 4 a w miedzy czasie do innych ginów na nfz (tyle ze ja mieszkam we wrocławiu wiec ginów tu jest jak mrówków;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andżelina...
No właśnie...a ja mieszkam w małej miejscowości, w której jest tylko jeden ginekolog, w dodatku nie cieszący się zbyt dobrą opinią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markotny kotek
Andżelina...a skąd jesteś, mogę podać ci dobrego prywatnego lekarza i nie jest drogi, chodzę od 8 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andżelina...
Okolice Iławy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markotny kotek
szkoda, bardzo daleko, ja kraków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×