Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zadha

kto się nudzi w ten piękny sobotni wieczor?

Polecane posty

Gość zadha
w jaki sposb odpisuje? krótkimi słówkami, jakby nie mial czasu, ja mu piszę coś miłego, ze go kocham, ze tesknie a on odp tak jakby go to kompletnie nie interesowało:/ poza tym - robi tak zawsze gdy nie jestesmy razem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadha
watpie bo przy mnie umawial sie z kumplami na wieczor :/ wiec wiem, ze z nimi siedzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie walnieta
kurwa.... możemy przynajmniej tak sobie tutaj ponarzekać...bo oczywiście znajomi nagle czasu nie mają... Kurwa nie byłby tak zjebany ten tydzien gdyby nie ten facet...gdyby nagle nie doszło do mnie że chyba cos ze mna nie tak skoro mnie olał... a tak poza tym nie ma z kim zapić tego doła.... ani nawet nie ma kasy by go przeżreć... zostaje ja. moj dol. ten debil i mysli o nim. i kafe i monitor....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaaaaa151
jakbyście mogli poświęcić mi chwilkę w ten sobotni wieczór i kliknąć w ten link byłabym bardzo wdzięczna. gram w grę menelgame.pl i zbieram wirtualne pieniążki na sobotnie piwko :) nic was to nie kosztuje a mi może pomóc zarobić na piwko :) z góry dzięki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadha
no wlasnie mozna ponarzekac :/ a ja znow zaczynam sie nakrecac, ze nie jest tak jak powinno byc :/ ze moze on nie siedzi z kumplami, ze sie w koncu nie dogadali i ze spedza wieczor inaczej niz powinien :/ wrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie walnieta
zabrzmi to bolesnie ale chyba mu nie zalezy az tak bardzo...sory ale facet ktory kocha bedzie chcial siedziec w sobote wieczor ze swoja laska wiedzac ze jej bedzie przykro... wiem bo znam przykłady mega zakochanych facetów... niestety ten moj taki nei jest ... tzn zaden moj bo jedynie sie calowalismy i spedzilismy cala noc na wspolnym rozmawianiu przytulaniu sie, obiecywankach a teraz udaje ze mnie nie zna ...:( czemu? czemu nawet czesc nie powie? jak mozna byc tak bezczelnym by nastepnego dnia nawet czesc nie powiedziec na korytazru, a odwrocic sie w druga strone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadha
moj nie wie, ze mi przykro, ze mam przez niego doline. Rozeszlismy sie w dobrych humorach ale jakos tak wyszło, ze znow go straciłam. Nie lubie kiedy on spedza wieczor z "kumplami"... nie wierze ze sa to kumple - musiałabym tam byc zeby uwierzyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadha
a Twoj... jesli nie odpisuje to chyba faktycznie trzeba go olac i zaczac traktowac tak jak on Ciebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie walnieta
To mu powiedz że ci przykro..tzn nie na zasadzie fochu, ale ze wolałabys zeby soboty byly dla was...no chyab ze przyjełas taktyke udawania że "masz tak duzo do roboty ze nie masz czasu przejmowac sie nim" ja tak czasem udawałąm przed facetem choc-wiem, załosne- nie mialam co robic bo myslałam o nich... Wiesz nauczki nic nei dadza jak mu nie zalezy, ale moze teraz ty nie pisz, nie odzywaj sie, udaj ze "zapomnialas" w natloku zajec... Czesto skutkuje ;) Moj problem nie na tym ze nie odpisuje...moj jest taki ze facet który zrobił mi nadzieje KOMPLETNIE udaje ze mnie nie zna, gada doslownie z kazda!! przy mnie, na moich oczach, tylko nie ze mna :/ nawet na mnie nie popatrzył na nastepny dzien, jakbym go miala zabic swoim wygladem... Najgorsze ze to facet z grupy... kurwa... i teraz sie mecz caly rok patrzec takiemu gnojowi w oczy... choc on nie patrzy w moje ;/ ps. juz chyba wszyscy w grupie wiedza...wiec wyszlam dodatkowo na idiotke i zapewne na "puszczalska" bo tak sie nazywa laski ktore sie caluja z gosciem w naszym kraju, przed wszystkim.... a nie minal nawet miesac od zaczecia roku akademickiego... Kurwa wszystko spieprze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadha
Ale on stwierdził ze jestescie razem? tak oficjalnie? a teraz udaje? ile sie spotykaliście?"? moj problem jest taki, ze nie ufam mojemu w 100%. Tzn kiedys umowił sie z kumpelą na wieczor - sadziłam, ze wpadnie na piwo a ona siedziała u niego do 1 w nocy a on nawet sie nie odezwał :(:( caly czas o tym mysle i ciagle mam wrazenie ze on zamiast z kumplami siedzi z nia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie walnieta
ehhh no to ciezko ;/ nie dziwie ci sie, ja bym dostała kota jakby moj facet wyszedł z jakas na piwo...ekhem nie brzmi mi to fajnie :/ na piwo to raczej sie zaiera kobiete w sensie randki...albo kumpla, kolezanki sie widuje w szkole, w pracy ... tzn wiesz on ci tez nie moze sie meldowac co chwile, ale mnie wkurza i juz kiedy facet w sobote mialby mnie zostawic kiedy wie ze nie mam zadnych planów.... Ten "mój" heh nie bylismy oficjalnie para, flirtowalismy ze soba, az potem cala impreze przegadalismy, potem nocowalam u niego ( nie było seksu!! ), calowalismy sie, przytulalismy, nalegał zebym została potem z nim caly dzien ale ja wolalam nie przeginac ( w koncu to oni maja za nami latac) i co? na nasteony dzien to co opisałam wyzej... minął od tego czasu juz tydzien i nadal sie do mnie nie odzywa... w szkole, na ulicy, na kolejnych imprezach...jakbym nie istniała... To jak "nie odezwał sie po nocy ze mną " ale w wydaniu na żywo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadha
jakby to bylo wyjscie na miasto to poł biedy ale oni spedzili ten wieczor u niego w domu :/ z jednej strony to jego kumpela, znaja sie kilka lat, dawno sie nie widzieli... z drugiej nie moge tego przebolec :/ a nie mozesz po prostu odciągnąc tego faceta na bok i zapytac sie go o co chodzi? moze on to potraktował jako zwykły wieczor z kumpelą, moze nastepnego dnia stwierdizł ze nic z tego nie bedzie ale nie potrafi Ci tego powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie walnieta
ja bym nie bardzo wierzyła w to spedzenie tego w domu...byl przynajmniej ktos wtedy inny w domu ? czy tak samo...nie chce cie wpedzac w paranoje ale wiesz...piwko, kolezanka, noc w domu... choc i sa tacy co to umieja odgraniczyc ale moze ona leci na niego a faceci to bezrozumne stwory :| nie wiem jak sie na to zgodzilas? tzn chyba ze cie oszukał... albo ze nie liczy sie z Twoim zdaniem... przykre :( Odciagnac na bok i pogadac? ehh to by było juz totalne ponizenie, wyszłoby jednak na to ze sobie robilam nadzieje a wole udawac "twarda sucz" (choc pewnie i tak po mnei widac...te godziny na zajeciach to koszmar) ... probowalam podejsc i pogadac po imprezuie to mnie zlał... wiec poki nie bedzie pretekstu to nie wygarne mu tego... ale ja rozumiem ze zorbil to po pijaku? ale na nastepny dzien był juz trzezwy wiec po co kontynuował bajere ? Ale to idioci :(((((((((((((((((((((((((((((((((((((( i co w tym zlego ze mi powie "czesc"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie walnieta
do tego ta przerazająca nuda.... idzie oszaleć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadha
nie wiem co oni tam robili, jak to wygladało. Ja tez czesto spedzam wieczory ze znajomymi ale zazwyczaj w grupie. Wiem, ze jesli jeszcze raz sie cos takiego przytrafi to juz taka mila nie bede. Nie zgadzam sie na kolejne takie spotkania. Mam nadzieje, ze to uszanuje, inaczej bedzie mial problem. A z 2 strony... wiem, ze jesli bede robila mu o to wyrzuty, problemu to on tym bardziej bedzie chcial odpoczac w jej towarzystwie :/ nie rozumiem takich dziewczyn :/ po co one to robią? dobrze wiedza ze takie cos mile nie jest, ze z pewnoscia sprawiaja tym przykrośc dziewczynom :/ a mimo to musza sie wciskac tam gdzie ich nie chca :/ potem ja sie wkurzam, robie awanture, on sie wkurza, nie odzywamy sie do siebie a ona dobra kolezanka musi go pocieszac :( Jesli Cie olał... to chyba faktycznie olac go i zachowywac sie tak samo :/ Ty masz lepiej - nic Was w sumie nie laczy... my jestesmy ze soba ponad 2 lata wiec ciezko tak po prostu powiec mu nara :/ Kontunuował, bo pewnie bylo mu głupio Cie olac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja swojego specjalnie puściłam samego, bo polazł na imprezę do znajomych, których nie cierpię :O No fakt, że teraz się nudzę, ale jutro sobie odbiję. A on bidny tłukł się na to ich zadoopie i teraz z nimi siedzi (blee, są naprawdę beznadziejni) i zapewne pije :D No ok, podła jestem, że się ich czepiam, ale to oni zaczęli :P Witajcie zatem, co słychać? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×