Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 932606

Pomóżcie mi przetrwać.. zerwaliśmy.. nie wiem jak sobie poradzić...

Polecane posty

Gość 932606

Proszę napiszcie co co nie pozwoliłoby mi tak cierpieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galla_aninimowa
Dlaczego zerwaliście? Może tak będzie lepiej? Zostawił Cię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 932606
Pół roku temu jakoś sie pochrzaniło, oznajmił, że nie kocha no ale jakoś rozmawialismy i w ogóle przez ostatni miesiac jak para sie zachowywalismy.. planowalismy nawet wakacje wspolne w nastepnym roku i dzisiaj zapytałam co do mnie czuje a on powiedział, że nic sie nie zmieniło ja padłam! no i później powiedział, że to przeze mnie bo to ja mowiłam pierwsza słodkie słówka itd. to wtedy jeszcze bardziej zamarłam jeśli kogoś nie kocham nie mowie mu "ukochany" czy kij wie co... a on nadzieję mi robił... no i powiedział, że to jeszcze ja zawsze jak mielismy sie rozstać, że zmieniałam temat, albo zaczynałam wspominac.. postanowiłam że dość tego, poczułam sie jak wywłoka no i powiedziałam, ze jesli mu przewszkadzało ze wspominałam to sie żegnajmy no i pożegnalismy sie ... po prawie 4 latach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 932606
nie pije alkoholu... nawet on przypomina mi jego tyle razem przeszlismy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galla_aninimowa
może ma jakąś...oni zawsze tak mówią, nagle się niby wypaliło? pomyśl, że lepiej teraz niż po ślubie...wiem,ze teraz jest Ci ciezko ale z doswiadczenia wiem, że nie ma sensu tego rozpamiętywać i się zamartwiać jakimiś kretynami, nikogo nie zmuis się do miłości ani do tego zeby miec klase - bo z tego co piszesz to mu klasy brakuje na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 932606
tego, że nie ma innej jestem pewna na 100% ale kurczę jeśli przez ostatnie miesiace a szczegolnie ten miesiac było dobrze i teraz jak zapytałam co do mnei. czuje najechał na mnie, że ciagle pytam.. to zamarłam szczególnie ze pierwszy raz pytałam od tego pol roku.. chciałąm wiedziec na czym stoje.. a teraz nie wiem.. chyba chciałabym zeby wrócił, ale to on a nie ja i wiem, ze nie wybaczyłabym mu od razu, żeby nie czuł się pewnie, ze zawsze moze wrócic.. ale czuje sie strasznie:(( kocham go ponad wszystko.. i bardzo dziekuje za odpowiedz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galla_aninimowa
wiesz, trudno coś doradzic jak sie jest daleko od sprawy i nie zna sie w sumie jej w ogóle, porozmaiwaj z jakaś przyjaciólką, która jest na bieżąco w sytuacji, ona powinna Ci szczerze i dobrze doradzić. Czasem się kogoś kocha i jest się mu w stanie duzo wybaczyć, ale nie zawsze warto...niestety wiem coś o tym...No i porozmawiaj z nim - to jest tak naprawdę najważniejsze - powiedz jak sie z tym wszystkim czujesz, jesli Cie kocha i mam po prostu jakiś słabszy moment w życiu to powinien coś zrozumiec, jeśli jeszcze bardziej Cię rozczaruje to będziesz miała jasną sytuacje. Zyczę powodzenia - pamiętaj tylko, że to Ty powinnaś być dla siebie najważnejsza!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 932606
kurczę nie wiem czy dobrze zrobiłam... umowilismy sie, ze za 2 miesiace odezwiemy sie do siebie i ustalimy, czy tesknimy oboje czy nie i jesli nie to sie pozegnamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×