Mówiłyście swoim facetom?

Dziś ginekolog, potwierdził u mnie nadżerkę w okresie epidermizacji, który jest stanem przedrakowym w szerokim ujęciu. Brzmi dziwnie, ale w zasadzie raczej jest niegroźne, dlatego zastanawiam się czy mówić o tym swojemu facetowi... Z jednej strony nie chcę go martwić, bo zacznie sobie wyobrażać nie wiadomo co, ale z drugiej później może mieć pretensję, że go okłamałam... Wy mówicie swoim męzczyznom o wszystkich takich sprawach? Czy wolicie poczekac, az sytuacja się wyjasni?

Nadżerka, a mówił, że tylko poliże...świnia nie facet

radzę powiedzieć .. przecież to choroba, dlaczego masz robić tajemnice ze swych chorób

Ty jeszcze nie na reklamach?:)

No i czy mozna dostać nadżerki od onanizowania się?

Oj weź dzieciaku idź rób siku i kładź się spać :O Nie się z poważnych nazw śmiejesz, których znaczenia nie rozumiesz.. A żeby Cię tak kiedyś coś spotkało.

nic się nie stanie jak powiesz:)

oryginałów...:)

Czy nadżerka może być od braku seksu?

nie

Nie może:)

powiedzialabym tylko jakby mnie sam zapytal albo jakbym byla chora na cos czym moglabym go zarazic (mam na mysli tez np grype :P )

a czemu masz to przed nim ukrywać? to nie HIV że może się tym zarazić...

takim jak Hiv to sie powinno powiedziec przede wszystkim :O

Złotowłosa88 ---> haha, taak, jakby był HIV, to lepiej nie mówić :D:p