Tylko debile nauczyli się czytać dopiero w szkole

ja umiem czytać od 5 roku życia

ja od 4 i pisać też, także dla mnie i tak jesteś debilem:P

o ze nawet nie pamietam ile mialam lat

dobre:P

który i w szkole się pisać nie nauczył a "uwarza" się za "mundrego"?

płynnie czytać, bez błędów

W szkole no fakt tego uczyli już w zerówkach,przedszkolach. Po znacznej części pisać i czytać nauczyli mnie rodzice więc idąc do zerówki sporo umiałam tam się to tylko ,,doszlifowało''Umiałam dobrze pisać i dobrze czytać jak miałam 6 lat.

Fascynujace :D

Oj, a ja się nauczyłam czytać, gdy miałam 3,5 roku. Czy to znaczy, że jesteś poniżej debila? :D

no co wy, ja to miałam 3 lata i już umiałam czytać liczyć. noo... nawet tabliczke mnożenia:PPPP żal mi was!;/;/

Dla mnie ten, kto był w zerówce jest- jak na ironię- zerem ;) Jak dyrektor szkoły usłyszała jak czytam i zobaczyła jak piszę w wieku 6 lat, powiedziała, że od razu mam iśc do 1 klasy, bez gadania. Ja nie chcialam :D Ale na szczęście rodzice mnie namówili. Wiem jednak, ze nie każdy rodzic ma czas aby uczyć dziecko czytac i pisac

debilu :p

No jak widać założyciela wątku to chyba fascynuje...

no i się zazdrośnicy znaleźli:D

Ale czy na prawdę płynnie wszystko czytaliście i pisaliście mając 4 latka? nie sądzę..Coś tam na pewno ale nie wyolbrzymiajcie:D Chociaż zapomniałam że na kafe to sami najlepsi ludzie siedzą:D

Czytałam płynnie w wieku 6 lat, bez zacinania się :) Ale pisałam tylko drukowanymi literami. Jednak dzięki temu bardzo szybko nauczyłam się pisać małymi literkami. Pamiętam, że jako pierwszej w klasie, nauczycielka pozwoliła mi pisać w zeszycie z jedną linią :D Ach, pamiętam te twarze zazdrośników ;)