Czy wszystkie kobiety są takie i ja jestem inna? Mam nadzieję, że się mylę.....

Razem ze starszym bratem wychowywaliśmy się bez matki. Początkowo mieszkaliśmy na wsi, gdzie dziewczynek praktycznie nie było i bawiłam się z chłopcami. Dlatego też kontaktu z płcią piękną nie miałam za dużo. Teraz mam sporo koleżanek, ale nie znam ich na tyle, żeby wiedzieć jak zachowują się np. w domu itp. Teraz napiszę spostrzeżenia, które zauważyłam u kobiet, z którymi udało mi się mieszkać przez jakiś czas: -potrafią gadać godzinami przez telefon -wszystkim się podniecają i pełno w nich entuzjazmu do byle głupot -są strasznie leniwe i bardzo bałaganią -zanim gdzieś wyjdą to 20 razy przebiegną się po domu bez celu -piszczą i krzyczą bez sensu -robią z siebie idiotki typu "o boshe zobaczyłam mysz, ratunku", "słodziutki piesek, milusi kotek", "przestań, ja jestem taka delikatna" i wiele podobnych -oglądają komedie romantyczne i myślą, że tak wygląda rzeczywistość Już więcej nie chce mi się przypominać, bo te wszystkie zachowania strasznie działały mi na nerwy. Proszę powiedzcie mi, że jestem w błędzie i jedynie to zbieg okoliczności, że trafiałam na takie przypadki...

poka fote :P

Fascynujace :D

Za długie:D Nie chce mi sie czytac:o

heheh skoro mi było bardzo ciężko to znieść, to co muszą dopiero mówić faceci :D

Ni, faceci lubia takie leniwe idiotki.

nie jestes sama, tez mnie to denerwuje w dziewczynach, ale jak dobrze poszukasz to znajdziesz jakas "normalna" kolezanke, bo takie tez istnieja.

Ja to np współczuję bratu, który ostatnio się wyprowadził i mieszka teraz z dziewczyną :O Byłam u nich przez jakiś tydzień i nie wiem jak on to wytrzymuje. Musi mieć naprawdę silną psychikę :D Najbardziej w niej mnie denerwowało jak zamykała się w łazience i ze 2 godziny gadała w niej przez telefon. Albo piszczała na cały dom "Łukasz przestań..." i chichotała jak opętana :O

okoliczności ja taka nie jestem :)