Pierwszy raz mam wyrzuty sumienia że tak potraktowałem

kobietę... Spotykaliśmy się troche bardzo zle ją traktowałem ona bardzo mnie kochała...rzuciłem ją dla innej i kazałem dac mi spokój...Nie będąc już zną jeszcze ją sobie nieraz bzykałem:Oa ona mnie kochała Potem na imprezie jakiś czas temu jej bat się podpił i zaczał do mnie szurac,że ona kiedyś zostala zgwałcona podobno miałą problemy zbliskością wiele związków bez seksu a aja byłem jej pierwszym i mi zaufała:O

coz zachowales sie jak swinia i nic tego nie zmieni.ale nie widze sensu przepraszac dzwonic i nic z tych rzeczy bo pomysli ze jeszcze cos do niej czujesz.bez sensu.daj jej spokoj i tyle

owszem było ale ja ciągle o tym mysle to nie prowokacja

fakt, ze to juz kiedys bylo, tez to pamietam :P zalosny jestes koles, zeby ciagle to samo wklejac.

No dobra, to prowokacja, ale fajna co nie?

kurrrwa to nie jest prowokacja ja pierdole

skad mogłeś wiedzieć:O

? Jak ktos jest przyzwoitym człowiekiem to mu się takie wpadki nie zdarzaja. Szacunek dla drugiej osoby to nie jest coś, co się ma tylko od świeta albo tylko dla niektórzych.

o widzisz, to pomogłeś się jej przełamać :D wierzę w to, że po zgwałceniu mogła mieć taki układ praktycznie tylko dla seksu, bo zgwałcenie nie oznacza obligatoryjnego zamknięcia się na seks ale nie wierzę, że facet na imprezie opowiada o zgwałconej siostrze, jej problemach ze związkami, pierwszym razie z Tobą, a ona z tego pierwszego razu ze znajomym brata ochoczo mu się zwierzała

Kurwa ona nie zwierzała się mi ani żadnym znajomym brata tylko WŁASNEMU BRATU A jej brat zawsze jak się opinie to mu odbija i ma pretensje do wszystkich i gada o wszystkim zawsze wtedy mu się jezyk otwiera....i albo ryczy albo chce się bić..Tym razem nakręcił się ztą siostrąi zaczął mi o tym gadać że ma do mnie żal itp

te faccet po co te nerwy

zawsze miała z bratem bardzo dobry kontakt.To on nas zapoznał bo chciała żeby ułożyłą sobie życie i pewnie zdetalami mu nie opowidała "o nas"ale o tym że byłem jej pierwszym on wiedział

bo cokolwiek tu napiszesz to zaraz cie posądzają o prowokacje....i to denerwujące bo ja wiem że to co pisze to prawdziwa historia..Wcześniej podobno spotykałą się zkimś kogo kochała ale niemogła się przekonać i ten ktoś ją rzucił bardzo to przeżyła

żal Ci jej?? zrobiłeś to co zrobiłeś i kropka,przecież już niczego nie odkręcisz bo chyba nie pójdziesz i nie powiesz wiesz dowiedziałem się o twojej sytuacji i przepraszam.

trzeba bylo wczesniej MYSLEC :o teraz wypij nawazone piwo :o po co bzykales sie lz dziewczyna traktujac Ja jak worek na sperme i wiedzac, ze cie kocha :o co do tego co bylo wczesniej to nie wiedziales, wiec nie przesadzaj :-) chyba, ze uwazasz, ze nalezy byc z druga osoba z litosci :o

mam już mieszane uczucia a może ten brat ściemnił..żebym do niej wrócił i miał wyrzuty sumiania?ona nigdy mi o gwałcie nie mówiła

Jej bratu odbija jak sobie wypije?Puknij sie w łeb debilu, idioto ostatni.To ty jestes stuknięty, bez uczucia, zwierzu ty!

Taaaaaaaaa, miała chodzic i chwalic się wszystkim. sam powiedziałeś, że źle ja traktowałeś, i myslisz że takie traktowanie sprzyja zwierzeniom z tak bolesnej tajemnicy? No zastanów się.

potrafię czytać i przeczytałam, że zwierzała się bratu to Ty mylnie odebrałeś mój post skąd taka agresja? wyrażam swoje zdanie, niewulgarnie, mogę mieć takie, jakie chcę kurwami nie przekonasz nikogo do swojego zdania co do tematu: do seksu trzeba dwojga, sama zdecydowała się na seks po rozstaniu, więc to żadne oszustwo i wykorzystanie

Jej bratu odbija jak sobie wypije?Puknij sie w łeb debilu, idioto ostatni.To ty jestes stuknięty, bez uczucia, zwierzu ty!

zolza jakich malo - faceet zerwal z nia i byl z jakas inna, a tamta zakochana nadal bzykal :o

owszem zdecydowała ale dlatego że była zakochana nie myślała racjonalnie chciała być blisko ja mogłem pomysleć o niej...skoro nie byłam tak jak ona oślepiony:O

o gwalcie nie wiedzial /o ile to jest w ogole prawda/ to tu nie mozna mu nic zarzucic

wyciagnij lekcje z tego, zrob jakis dobry uczynek, wyspowiadaj sie czy cos innego i probuj zyc dalej, stalo sie i nad rozlanym mlekiem nie ma co sie wiecznie kisic, naucz sie na tym bledzie i nie czyn tego wiecej:-)

to smutne ze ludzie robia sobie zarty z takich rzeczy.

jakie znowu żarty tłumaczyłem że to nie żart:O

już to wcześniej czytałam:P