Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ciekawy wątek znalazłem

Ryczące trzydziestki

Polecane posty

Gość Ciekawy wątek znalazłem

Ryczące trzydziestki Nie chcę nikogo skrzywdzić. I nie chcę nikomu zrobić przykrości, ale... Ale śmiem twierdzić, że samotne kobiety po trzydziestce dostają na łeb. I to nie tylko moja opinia. Parę tygodni temu kumpel mi powiedział: trzydziestolatki omijaj szerokim łukiem. Nie wiedziałem dlaczego. Teraz już wiem. Otóż takie niespełnione trzydziestolatki (pomijam te, co są same w wyboru, a nie dlatego, że tak wyszło - czyli jakiś jeden procent...) są straszne, bo: a) panicznie dbają o świeżość swojej urody - wszystkie chodzą na spinning, aerobic, tenisa, water aerobic, rolletix, biegają, jeżdżą na rowerach etc. b) mimo to nie potrafią się ubrać i wystylizować jak ich młodsze koleżanki (chyba za późno zaczęły przez komunę...) i często zakładają na siebie coś albo robią sobie taką fryzurę, że człowiek nie wie, gdzie ma skręcić (znam jedną taką - wozi się przy tym tak, że śmiech) c) wszystkie używają 7 maści antycelulitowych i notorycznie się odchudzają - przez co robią się zasuszone d) nie chodzą na kompromisy! (ostatnio jedna taka już w chwili poznania wypomniała mi palenie) e) kiedy z nimi rozmawiasz masz wrażenie, jakbyś wypełniał formularz, którego celem jest ocena twoich predyspozycji na partnera - niezależnie co ty o tym myślisz (szczególnie żenujące są pytania o mieszkanie i pracę) f) mają otłuszczone dusze - nie ma w nich szaleństwa a jedynie galopująca chęć do osiedlenia się i przyjęcia mieszczańskich nawyków (i automatycznego przytycia, bo w oczekiwaniu na samca już ledwo dają radę z tym odchudzaniem...) g) mają tysiące zasad i reguł, których trzeba przestrzegać, inaczej twoja przydatność, sprawdzana w punkcie d drastycznie maleje h) wydaje im się, że są w jakiś sposób "lepsze" od młodszych o kilka lat koleżanek, niby, że "mądrzejsze" - nie wiem tylko skąd te założenie, skoro po 25 roku życia kobiety są z reguły dojrzałe i bardziej już nie dojrzewają (chyba, że jak francuski ser pleśniowy) Generalnie więc zgadzam się z przestrzegającym mnie kolegą. Choć jak zaznaczyłem na wstępie nie chcę nikogo obrazić - to naprawdę coś w tym jest. Sprawdziłem empirycznie. I zgadzam się z moją mamą, która kiedyś mawiała: ty będziesz coraz starszy, a one coraz młodsze. Podoba mi się ta koncepcja nawet. A wy, księżniczki, pamiętajcie o jednym. Nas 100, was 116.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BO I JA TEŻ
Mam taką w pracy. 36 na karku i tendencje do bycia wampirzycą emocjonalną. Brrr... Boże, uchroń mnie przed taką przyszłością. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..... popieram
Ja to się nawet zgadzam. Nie znam co prawda zbyt wielu kobiet po 30, ale te,które znam a które są samotne są troszeczkę przykre, znaczy, żal mi ich. Mam nadzieję, że nigdy nie będę jak one. Jak na razie dobrze mi idzie - nawet jak nie znajdę kochanka to partnerów do piwa i brydża znajduję bez większych problemów. A jak się człowiek dobrze bawi, to nie ma czasu na paranoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22-letni prawiczek
a gdzie je można znaleźć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
a choćby tu na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no może, może - ale faceci szukający zon według ankiet też są zabawni:D choć Twoje uwagi są cenne, ja na przykład chodzę na areobik (ale głównie taki ocierający się o taniec, funky, salsa) i taniec brzucha. Ale się nie odchudzam Nie bedę się wyzłośliwiać konkurencyjnie, bo nie mam dzisiaj weny przy sobie, ma wychodne punkt f jest uroczy,bardzo mi sie podoba, ale często dotyczy facetów mój przyjaciel z dzieciństwa, z którym byłam na studniówce, jak powiedziłam, ze chcę kiedys pojechać w podróż dookoła świata, albo gdzieś daleko powiedział tylko że to bardzo dorgo i nie przynosi zysków. myslałam, ze żartuje parę dni temu był wątek biednego studenciny, co mu się nie podobało, że jego dziewczyna nie chce oszczędzać, tylko chce jechac do Australii i że jeśli będzie ślub, to koniecznie z intercyzą a jak namawiam na Chile ukochanego, to słyszę, że trzeba sobie mauzoleum (większą chałupę) kupić i gości zapraszać. to nie ja chciałam kupić niedawno nowe kieliszki (nie dotykam się ich, bo boję się potłuc, bardzo mnie to zestresowało) chyba znajdę jaką możliwość, żeby pojechać tam jako wolontariusz, mogę nawet pracować fizycznie za dach nad głową, bo mi ręce opadają czasem właśnie się boję, ze wyjdę do kiosku po zapałki, a zatrzymam się na Ziemi Ognistej a mam 30 lat, mój Ukochany jest nawet rok młodszy ale może dlatego, że mnie pokręciło w dzieciństwie, potem zwiałam z domu i nie mogę zebrać ani troszkę tłuszczu na duszę, choć może trochę by się przydało zresztą to nie zależy od wieku:) he, he:) ale o tym możesz się przekonać w dziwnym momencie:) nie ma niestety reguł :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy wątek znalazłem => Przedstawiłeś najlepszą możliwą opcję 30stki - większość się nie odchudza (bo facet powinien patrzeć na wnętrze), nie stosuje kremów ( bo za słabo zarabia) i ma 1000 i 1 jeden złych nawyków zwłaszcza żywieniowych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpierdolcie się od 30 latek
chooje w doope jebaane !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ivan

Widać że w kwestii "ryczących 30tek" wypowiadają się Tu same dzieciaki dwudziestoparoletnie urodzone po 1989. Swoją drogą nie podoba mi się to określenie, i nigdy mi się nie podobało. Mam pod 40 lat i jestem starym kawalerem. Przestałem się przyjmować bo i tak nikogo nie znajdę. Już mi nawet na tym nie zależy. Podejrzewam że tak też jest z kobietami. Przyzwyczailiśmy się do samotnego życia. Co do samotnych kobiet po 30tce to nie ma ich w Polsce aż tak zbyt wiele żeby można było przebierać. Większość 30tek to kobiety po związkach i rozpadniętych małżeństwach. Jak Ta Koleżanka co miała dwudziestoparoletniego męża pijaka i jej robił dym. ZAKŁADAM ŻE AUTOROWI WĄTKU CHODZIŁO O STARE PANNY 30to letnie a nie kobiety po skopanych związkach które od faceta dostały w życiu kopa w D ?? Macie po dwadzieścia parę lat i myślicie że zawsze tak będzie??? Też tak myślałem. Jutro się obudzicie i będziecie mieli 30! Zobaczycie!! Tak to mija. Nieudane związki, alimenty kłopoty w pracy, Dym z rodzicami (wy takich nie macie) inne problemy osobiste. Sami zobaczycie. ŻYCIE TO BAJKA JAK SIĘ MA DWADZIEŚCIA PARĘ LAT. Nie dziwcie się że takim 30to latkom się już po prostu nie chce. Ogólnie kobiety dzisiaj jakoś tak zbrzydły, W tramwajach i autobusach same niezadbane. Czasy się zmieniają. Jeszcze z 10 lat temu o siebie dbały a teraz już mają to gdzieś. Co do braku dbania o siebie przez Komunę ( widać że pisał to dzieciak dwudziestoparoletni)  To te wszystkie Gimbuski urodzone po 89tym już powoli mają po 30 lat! I Komuny pamiętać nie mogą. Wymiana pokoleń. To właśnie te wszystkie 30to letnie Gimbuski są grube brzydkie i niezadbane. Widzę jak jadę tramwajem. A Kobiety z mojego pokolenia chodzą do kosmetyczki, na siłownie, biegają, chodzą na basen i się odchudzają bo chcą być atrakcyjne. Jak byłem szczylem w latach 90tych to "ryczące 30tki" było takim brzydkim wyrazem na ładne zadbane 30 latki które wyglądały jak ładne dziewczyny i są "singielkami" . Doooooooorośli sobie taki brzydki wyraz wymyślili żeby je ośmieszyć. Dzisiaj nie powinniście już tak mówić bo czasy się zmieniają i to brzydkie określenie  jest używane przez Flinstonów - Lamusów na "singielki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara panna

Ryczące są chyba 40, nie 30. A i owszem, na 100 Panów w wieku lat 70+ przypada 116 Pań. Ale do 55 roku życia jest odwrotnie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01

Akurat z 30-tkami miałem zawsze najlepszy seks, więc nie bardzo się zgadzam. Fajne są takie dojrzałe kobiety, jeszcze jak dbają o siebie to już w ogóle. Ale faktem jest - musisz być facetem, który spełni wymagania. Jak się nie kwalifikujesz to słabo - tym bardziej jak sam jesteś po 30-tce. 

Nie mówię tutaj bynajmniej o takich roszczeniowych wiecznych singielkach. Znam takie ze 3, to ich problem i nie ma się czym przejmować i szukać dalej. Naprawdę niewiele trzeba w sobie często zmienić, żeby mieć dużo lepsze powodzenie. Przede wszystkim kobiety patrzą na wygląd, później status i na końcu całą resztę szczegółów. Zrób sobie może ładniejsze zęby, zapisz się na siłownię, zadbaj o inne rzecz, a seks będziesz miał bez problemu - nawet jeżeli nie uda Ci się z żadną stworzyć związku. 30stki w łóżku są zajebiste !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
Dnia 26.10.2009 o 00:36, Gość Ciekawy wątek znalazłem napisał:

nie potrafią się ubrać i wystylizować jak ich młodsze koleżanki (chyba za późno zaczęły przez komunę...)

....ze co ???? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×