Gdzie sie ubierac, zeby podobac sie dziewczynom?

Kochani moi, w poszukiwaniach bluzy udalem sie ostatnio w dwa rozne miejsca, dodam, ze w duzym miescie. Najsampierw poszedlem do galerii. Niezwazajac na blask ornamentow ruszylem do ny. I co widze? Zniewiesciale rozpinane sweterki w kolorowe paseczki z dodatkiem guziczkow tu i owdzie, przedstawiane jako hit jesieni. Poszycie bawelniane na tyle cienkie, by kazdy srednio inteligentny zorientowal sie, ze uczestniczy w kiepskiej farsie. No nic pojechalem na znane targowisko. Duzy wybor i znalazlem bluze ktora mi odpowiadala. Elegancka, ladna kolorystycznie i wyglada na trwala. Cena podobna, ale dostaje towar dwa razy lepszej jakosci, nie doplacajac do wynajmu lokalu w galerii, do watpliwych projektantow, do bilbordow itd. Ale dziewczyny! Co sadzicie o facetach ubierajacych sie na targowisku? Przegrali zycie?

porad brak

cream to znowu ty :o

kogos kto na targowisku sie ubiera. TO OBCIACH!

a na to targowisko to gibiesz na golasa czy tam spisz?

facet który podoba się dziewczynom ma coś w głowie a nie patrzy na to jakie ma ciuchy...

chyba sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie... :o

obrzydzenie mnie bierze na takich glabow co laza na targi. Tylko galerie dla ludzi z klasa.

jakie to ma znaczenie gdzie sie ubierasz? jak masz ciuch czysty, nieprzepocony, niezłachany i niewymiętolony to mozesz sie ubierac nawet u "ruskich" albo "koreańczyków". w tanich rzeczach z bazaru też mozna wyglądać dobrze. byle to nie były jakies ordynarne podróby znanych firm, bo żal. ładna bluza firmy "krzak" jest jak najbardziej ok. jak się szybko złacha to wywalisz bez żalu ze "takie pieniądze wydałem, a tu lipa".

,,kogos kto na targowisku sie ubiera. TO OBCIACH!,, Możesz rozwinąć wypowiedz?

dla ubogich. Tacy nie maja co szukac milosci.