Podoba mi się JEGO BRAT...

poznałam faceta, ale okropnie kręci mnie jego brat, wiem że jest wolny, na dodatek czuję, że jest między nami chemia... tylko nie wiem jak do niego dotrzeć, jak doprowadzić do sytuacji, w której moglibyśmy pogadać, poznać się lepiej... co mam zrobić...? cierpię :(

lage

może ktoś ma jakiś pomysł jak się do niego zbliżyć? jestem nieszczęśliwa bez niego...

najpierw się zastanów z kim chcesz tak naprawdę być

jestem pewna, że chcę być z jego bratem...

No co ty!!!! przecież Jarek jest brzydszy od Lecha...:)

basiora

to w koncu ktory ladniejszy? ;)

to w koncu ktory ladniejszy? no przecież wy kobitki nie zwracacie uwagi na wygląd :P ileż razy to słyszałem , więc jak :P

nadal nikt nie ma pomysłu żeby mi pomóc? chyba się zamęczę :/

Jarek jest ładniejszy .Taki bardziej 'misiowaty'.

tu nie chodzi o wygląd. z tamtym po prostu jest chemia, a z tym nie, i tylko o to chodzi

ile jesteś z tym obecnym ? to jest twój chłopak ? czy dopiero w fazie poznania ?

aha

dopiero niedawno go poznałam...

pomóżcie mi ;(

A jak się całujecie to bierzesz go na ręce czy stawiasz na taborecie ?...:)

sprawa dość trudna jak bracia są lojalni wobec siebie, ale jak nie jesteście jeszcze razem to po prostu musisz dawać bratu znaki że jesteś nim zainteresowana. Może weź od niego nr tel pod pretekstem że chcesz dla jego brata jakąs niespodziankę i umówcie się to obgadać gdzieś tam. jak koleś kumaty to się skapnie jak nie to sobie daruj

taki jeden koles dzięki za pomoc..:) może coś wymyślę;)

ewentualnie idź z tym swoim na balety upewnij się że będzie jego brat oraz duża ekipa znajomych tak żeby było zamieszanie w klubie jak siedzicie w loży. Wtedy naprawdę dzieją się cuda szczególnie jak chłopaki trochę wypiją :) mnie tam czasem dziewczyny kumpli(1-4miechy razem) wprost pytają o nr koma czy gg robią maślane oczy, łapią za uda, porównują wielkości palców :D u rąk pokazują wisiorki tak że cycki widać, piją mojego browara bezpośrednio po mnie albo palą mojego do połowy wypalonego papierosa. Wy naprawdę potraficie jak chcecie więc aż się dziwie że się pytasz o takie rzeczy.