na czym polega trudnosc studiowania prawa???

czytalam duzo opinii ze humany sa najlatwiejsze (podobno) a prawo to nie human?? 2gi kierunek prestizowy po medycynie wymieniane jest prawo dlaczego?? nie rozumiem tego fenomenu?? a np inzynier techniki fizycznej czy mechaniki to nie prestiz??

bo na technicznych masz zrozumiec a na prawie masz wykuc

na tym, że na tych studiach sie nie trzezwieje, a egzaminy i tak trza zdawać

kasssia89 to nie odp na moje pyt nurtujace! wiem ze tam duzo kuja ale dlaczego np jest to bardziej prestizowy kierunek niz inżynierskie??? skad ten zachwyt prawem

kierunek humanistyczny po którym można robić coś ambitniejszego niż zmywanie naczyń, więc przez humanistów jest gloryfikowany.

kasa kasa kasa

ja nie uwazam, ze jest to bardziej prestizowy kierunek niz jakies dobre techniczne studia - uwazam wrecz przeciwnie pamietaj, ze same studia prawnicze to dopiero pocztek - zeby pracowac w zawodzie trzeba robic aplikacje

trudność polega na tym, że trzeba mieć masę kodeksów głowie i wymagają to dość dokładnie...

a co ze studiami typu farmacja analityka medyczna pielegniarstwo fizjoterapia na nich nie trzeba sie tyle uczyc co an prawie??? a budownictwo chemia fizyka matematyka tez sie mniej ucza???

całą trudnośc polega na tym by nabyć bardzo ważną umiejętność a mianowicie spanie z otwartymi oczami na zajęciach/wykładach... egzaminy trudne ale ogólnie cały rok opierdalanie się.

anooooooooooooooooo masz racje ale na innych studiach tez wymagaja tylko ze innych rzeczy

tępych ryjców , co ryją na pamięć ksiegi a później je recytują

studia ze zmieniania pieluch i wycierania sików :/

trudność - musisz wszystko dokładnie umieć na pamięć, albo być bardzo inteligentna i przebojowa :D a prestiż... to jakiś prestiż? studia się wybiera bo coś się lubi.

zawsze lubiałam dawać na prawo i lewo. Na lewo iść nie mogłam, bo takiego kierunku nie ma :(

jak na dobrych humanistycznych z reguły, nic nie trzeba robić cały rok, ale później jak dowalą materiału...

pielegniarka daje ci poczucie ebzpieczenstwa an oddziale musi byc dobrym psychologiem zeby umiec romawiac z ludzmi , pielegnuje cie abys wyszedl zadbany i swiezy z spitala kiedys jak zachorujesz to aj docenisz

trzeba robić przez cały rok, ale jak ktoś to wkuje na 2 tyg przed egzaminem to też jest ok :D

kopertę, to wtedy się zainteresuje i pomoże. Do tego studiów nie trzeba.

jestem na farmacji i uczyć się muszę na okrągło a nie tylko jak ważne zaliczenia są...

trudno będzie dopiero gdy ukończycie jeżeli dostaniecie się aplikację o ile dostaniecie się na asesurę i dostaniecie etat. A wtedy - DOPIERO będzie trudno! ;)

i tak się uczę całymi dniami na kafe, tak u nas ciężko jest

trudno będzie dopiero gdy ukończycie jeżeli dostaniecie się aplikację o ile dostaniecie się na asesurę i dostaniecie etat. A wtedy - DOPIERO będzie trudno! ;)

ok widzę że podszywy już są więc zmieniłam nicka ;p studia medyczne są ogólnie najtrudniejsze raczej z tego wszystkiego

trudnosc studiowania ? otóz polega na tym ze wciaz jest mnóstwo materiału a własciwie zywej materii do zakucia, ale tez logicznego i spojnego myslenia oraz kojrzenia poszczególnych przepisów z róznych dziedzin prawa, eliminowania sprzecznosci i luk. to raz. dwa generalnie srodowisko prawników jest dosc hermetyczne ( podobnie zreszta jak lekarzy) sa młodzi zdolni ambitni i "dzieci" prawników. i generalnie ci pierwsi mimo iz sa zdolni, maja pod górke. bo zeby zostac ogolnie rozumianym prawnikiem trzeba zdac egzaimn dosta sie na jakas aplikacje , znalezc OPIEKUNA aplikacji ( czy jakos to tak sie nazywa) a pozniej znowu sie uczyc, bo te "suche" fakty wykute na studiach maja sie nijak o rzeczywistosci. :D

zalezy jeszcze gdzie sie studiuje,jakie wykladowcy maja podejscie. ogolnie to bardzo trudny kierunek,ale zapewniam ,ze nie dla tepakow,ktorzy maja wykuc i wyrecytowac-to bardzo splycone stwierdzenie.ich nie obchodzi z czego sie uczysz,sam sobie wybierasz materialy,ty po prostu masz umiec wszystko!!! wiec jak wykuc i wyrecytowac?? co niby?kodeksow???chyba zartujesz,kodeks ma ci pomoc,ale sam nic za bardzo ci nie da.na egzaminie dostajesz pytania porownawcze, bywa ze musisz rozwiazac kazus,musisz miec wiedze ze wszystkich galezi prawa,bo czesto na egzaminie dane pytanie odnosi sie do przedmiotu ktory byl kilka lat temu,a na ostatnim roku uczysz sie wykladni prawa.jak go dobrze interpretowac-i tego juz nie da sie nauczyc tak szybko-tego naukowcy ucza sie przez wiele, wiele lat. prawda jest taka ,ze chodzisz na zajecia,to co tam robisz to twoja sprawa, czy tylko sluchasz, czy robisz notatki,kolosow nie robia- bo jak sami mowia- to nie szkolka, zeby kontrolowac czy student sie na biezaco uczy,ich to nie obchodzi,oni wychodza z zalozenia ze to my studiujemy i robimy to dla siebie,a poza tym im sie nie chce.na koniec jest sieka ,pogrom totalny.pytania sa baaardzo szczegolowe i jak na 3 pytania ma sie z dwoch po 5 a ostatnie sie udupi to wychodzi sie z 2.podobno kazdy konczy te studia przynajmniej z jedna dwoja w indeksie.jestem na 5tym roku, zawsze mialam stypendium i tez zalapalam juz 2. takie studia.studia ,ktore ucza pokory, kombinowania,bardzo poszerzają wiedze na rozne tematy,sa wyczerpujace i katujace,ale daja solidne wyksztalcenie.i na pewno wychodzi sie z nich z wiedza-predzej czy pozniej ale z wiedza.Trzeba pamietac, ze studia to tylko poczatek.aplikacja dopiero daje zawod,ale zeby sie na nia dostac to trzeba mnostwo poswiecenia, nauki, pracy i czasu.ogolnie nie polecam tych studiow, bo za duzo czlowieka kosztuja,ale ma sie przynajmniej solidne wyksztalcenie,a nie kazdy jest w stanie skonczyc te studia.