Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cafe_latte_

Nie daję rady...

Polecane posty

Jestem zła sama na siebie, o tą wredną zołzę, która we mnie siedzi i którą nie wiem jak wyrzucić... Kompletnie sobie z tym nieradzę. Dziś chyba znowu z nim pogadam, ale na spokojnie. Zapytam co mu we mnie przeszkadza i co się we mnie zmieniło. Może nawet dam do przeczytania Wasze posty, zeby wiedział jak inne kobiety widzą tą sytuację i że tok myślenia niektórych z Was jest podobny do mojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będzie lekko
to chyba nie jest dobry pomysł.... po co ma czytać że sama swoim zachowaniem go wypychasz w ramiona przyjaciółek po cześci tak jest że Twoje zachowanie powoduje pewne jego reakcje ale z drugiej strony bez chęci z jego strony nie zmienisz faktu że woli przebywać poza domem ... to co napisałam przyjmnie jako usprawiedliwienie swojego zachowania i argument przeciwko Tobie....lepiej więc by tego nei czytał bo znów wpędzi Cię w poczucie winy za wasze problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ostatniej kłótni powiedziałam mu to właśnie, że ciągle czepiając się o tą "przyjaciółkę" popycham go do niej. Na co on mi odpowiedział, że nie tylko do niej... To też mi dało do myślenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×