Ja jej już nie kocham jesteśmy dopiero 8 miesiecy po ślubie

Po porodzie bedzie jeszcze gorzej, bo dojdzie awersja poporodowa , a jesli byles tez pierwszym partnerem seksualnym swojej zony to rowniez osobista awersja do Ciebie. Nie jest to standart ale najczesciej tak bywa. Swoje wlasne nastawienie do seksu mozesz w duzym stopniu ograniczyc jesli bedziesz przy porodzie zony i wszystko sobie "obejrzysz" Wielu mlodych mezczyzn reaguje na to wydarzenie czasdowym zanikiem zainteresowania seksualnego w ogole. To moze wyluzowac napieta sytuacje miedzy Wami. Ta nowa dziewczyna - mozesz zrobic maly test , jesli masz odwage zaryzykowac. Powiedz jej, ze bedziesz z nia ale sie z nia nie ozeniesz i zobacz , czy w dalszym ciagu bedzie Cie kochala jak dotychczas.

no i powiedz że dziecko zamieszka u Was:) Zobaczysz wypierdoli gdzie pieprz rośnie

No mnie tez tak kopnol w dupe :) i wiesz co ciesze sie ze nie musialam sie meczyc z frajerem...Tyle ze zostawil mnie moj pierwszy facet jak juz mala byla na swiecie...I naprawde z perespektywy czasu dziekuje Bogu,teraz mam normalnego faceta,kochamy sie on sie o mnie troszczy ciaza nie przebiega dobrze ale nigdy nie narzekal...Wiec nie krzywdz jej dalej i odejdz ,wiesz co ten moj eks teraz ma kurwa wielki problem bo ta sunia nie moze miec dzieci,jezda po klinikach i bula siano i dobrze mu tak,Pan Bog nie rychliwy ale sprawiedliwy....Mysle ze jestes typem alimenciarza-marynarza i co port zasiejesz ...zycie..i daj spokoj tej kobiecie bo nawet ratujac zwiazej dla dziecka przy twoim rozumowaniu predzej czy pozniej ja skrzywdzisz i dziecko...

Sorry....ale nie mogę! Pusty pustak, brak słów!!! Zmarnowałeś życie dziewczynie, zmalowałeś dzieciaka i odwidziało się, niedorośnięty czubku!!! Życzę ci, aby ta dziewczyna urządziła cię jeszcze gorzej niż ty własną żonę i dziecko. Co za przygłup, myśli, że pana boga złapał za nogi!!

czy mozna prosic panie w tym temacie aby staraly sie pisac mniej wulgarnie?

nerwy puszczaja i nikt nie moze sie pochamowac zeby nie wyzwac tego kretyna!!!!!!!!!!!!!!!!

Musisz poczekac az urodzi to napewno!!!Skoro nie spales z ta kobieta wiem z autopsji ze po seksie czasem czar mija, jesli jestes tak zdesperowany to przespij sie z nia to zobaczysz czy to naprwde ona hmm...chociaz z durgiej str.mysle ze spaliscie juz chyba razem jestes nia tak zauroczony i skoro mowiecie juz o rozstaniu jesli chodzi o Wasze obecne zwiazki mysle ze cos juz bylo!zachowuj chociaz pozory ta kobieta nosi twoje dziecko i kazdy stres nerwy zle wplywaja na rozwoj polodu!

Wystarzcy pierwsza lepsza panna i juz nie kochasz swojej zony? Bo jakas siksa zawrocila Ci w glowie? Zebys sie czasami na tej pannie nie przejechał.Jestes bardzo niestabilny uczuciowo. Zahowujesz sie jak gówniarz. Widocnie nigdy nie kochales swojej żony. "Ja naprawdę jestem w stanie zrobić wszystko dla niej zostawić rodzinę wszystkich" Rozpieprzyles mnie totalnie tym tekstem. To potwierdza jedynie Twoja niedojrzałość. Niesamowicie szkoda mi Twoej żony i dziecka.. ze tez trafil im sie taki palant. I pierwsze co, podkreslasz jaka ona to nie ejst piekna. Widac, ze oprocz tego nie posiada nic. Bo nigdy w zyciu nie bralaby sie za zonatego faceta(ktorego kobieta dodatkowo jest w ciązy), gdyby miala choc odrobine mózgu. . Co za prostactwo..

chyba kazda stawia sie w sytuacji tej zony... w sumie nic dziwnego, jak facet pisze na forum ze jego laska to czy tamto zrobila lub nie zrobila to jest tylko ze strony kolesi: zerwij z nia, walnij ja, glupia pi*a itp. itd.

niby wszystko jasne, ale z reguły jest tak, iż kobiety wola "bad boyów" od zwyklych facetow autor jest pewnie typem imprezowicza i podrywacza, wiec zona nie powinna sie dziwic ze rozglada sie za inna tylko dziecka szkoda...

coz, tak to jest jak baba nalega na dziecko... moze jeszcze na slub nalegala? moze to byc zauroczenie, a moze byc tez milosc twojego zycia, co nie dociera do tych tutaj, bo ona uwazaja ze sluby to zawsze na stale i zawsze trzeba zostawac bez wzgledu na wszystko jesli to milosc to zycze powodzenia, nie warto marnowac sobie zycia u boku kgos kogo sie nie kocha,

Zgadzam się chyba z wszystkimi wypowiedziami wyżej... Jesteś niedojrzały emocjonalnie, ale może jak całą sprawę sobie przemyślisz, to decyzje będziesz podejmował z rozsądkiem a nie pod wpływem emocji. Zadaj sam sobie pytanie dlaczego się ożeniłeś z tą kobietą... Pomyśl o tym wszystkim, co razem przeszliście, a nie myśl tylko o sobie, bo jesteś mężem a niedługo będziesz także ojcem i powinieneś stanąć na wysokości zadania. Co do tek koleżanki z pracy, to.... Tępa dzida z niej. Ma chłopaka i zdradza go z facetem, który nie dość, że jest żonaty, to jeszcze jego żona jest w ciąży... To że jest taka śliczna nie ma nic do rzeczy. Bo całe życie młoda i śliczna nie będzie. A w jej inteligencję no to niestety wątpię. I jeszcze piszesz, że tylko ona Cię rozumie jak to jest Ci źle z żoną, której nie kochasz..... Nie zastanowiłeś się przypadkiem skąd ona niby może wiedzieć czy Ty żonę kochasz czy nie? Czy ona zna Twoją żonę albo Was z czasów przed ślubem, żeby mogła stwierdzić czy się kochacie? Czy ona zna wszystkie Twoje myśli, rozmowy z żoną i wiele, wiele innych rzeczy? Ona Tobą manipuluje. NIE WIDZISZ TEGO? Ona Cię chce tylko dla własnej satysfakcji zdobyć, więc będzie Ci mówić, że swojej żony nie kochasz i żebyś od niej odszedł, byle tylko swój cel osiągnąć. I tak jak nie dba o cudze uczucia, bo nie liczy się zupełnie z tym, że niszczy życie Twojej żonie i dziecku, tak też nie liczy się z Tobą, bo ma w dupie Twoja uczucia. Ty jej nie obchodzisz. Nie jesteś dla niej materiałem na partnera tylko traktuje Cię jak zdobycz. Ona Cię chce zdobyć i tyle. A jak zdobędzie, to zostawi, bo co to dla niej, skoro już jednego faceta zdradza i to jej tak łatwo przychodzi. Koleś, sorry, ale no naprawdę zacznij myśleć, bo możesz popełnić największy błąd w swoim życiu a widzę, że jesteś tego bliski. Pomyśl o tym czym jest miłość, a czym jest zakochanie! Bo mylisz jedno z drugim. Miłość to nie są tylko uniesienia, emocje i same wzloty. Czasem trzeba upaść, żeby się wznieść jeszcze wyżej...

koleś ja bym takich jak ty po prostu zamykała w zoo

jeszcze nie wiesz, że uroda to nie wszystko? Atrakcyjne osoby wydają się nam także dobre pod wszystkimi innymi względami - to tak zwany efekt aureoli, ale ten czar szybko pryska. Jesteś pewnie w nią wpatrzony jak w obrazek, no bo przecież jest taka śliczna i inteligentna... A jak zachorujesz, to ta twoja wspaniała laska wyjdzie sobie na imprezę, a Ty będziesz w łóżku leżał i jęczał, bo nikt Ci szklanki z wodą nie poda ani nie potrzyma za rękę. Tej ślicznej dziewczynie przecież jakiś chory facet nie jest potrzebny, poczeka aż wyzdrowiejesz, a w tym czasie pójdzie się trochę rozerwać.

http://nasza-klasa.pl/profile/651299 NIE W TEMACIE ALE MOŻE ZNAJDZIE SIĘ KTOŚ KTO MU POMOŻE .

niestety tak to się kończy jak,zona nalega na dziecko a facet w końcu ulega... a potem...ech... gdybyś to ty głównie chciał dziecka a potem nagle ci się odmieniło to mogłabym cie potępiać.Ale w takiej sytuacji. Słuchaj musisz z nią pogadać... ja tu wyjścia nie widzę...sama kiedyś byłam w relacjach z takim facetem jak ty...tylko ja nie chciałam z nim ani związku,ani seksu ani niczego,nawet się nie całowaliśmy.(byłam już wtedy mężatką-mąż wiedział jaka jest sprawa i awantur mi nie robił ze znikam z domu na jakiś czas)...po prostu, rozmawialiśmy, spotykał się ze mną żeby się wypłakać,pożalić,wszystko mu tłumaczyłam...jak zauważyłam ze on jednak zaczyna coś do mnie czuć stanowczo ale i delikatnie przerwałam znajomość... Słów pocieszenia nie mam-teraz wpadł w alkoholizm,jego zona interesuje się tylko dzieckiem-on mógłby nie istnieć...znaczy musi istnieć bo ktoś musi zarabiać podczas gdy ona siedzi w domu lub u mamusi... czasem jeszcze tylko podgadamy przez telefon...ogólnie... rozmawiaj,tłumacz, zanim będzie za późno... bo może się to skończyć tragedia dla ciebie...

znaczy podla i glupia, on pisze ze jest inteligentna- no kurwa, niemozliwe,jest ladna, nie moze byc inteligentna, a jednak ciagle pisze,ze jest inteligentna, bardziej od mniej urodziwej zony, oz kurwa, o musi byc zla, diabel wcielony tak, na pewno jet zla zalosne pokraczne pasztety

Jasne spewnoscia ja kochasz, zostawisz zone zwiarzesz sie z tamta, zaciazysz ja bo tak ja przecierz kochasz a potem do pracy przyjdzie nowa kolezanka i no coz.. znowu sie zakochasz. Jesli ta kobieta chce zostawic swojego faceta to zostawi kiedys ciebie. To jakas lafirynda, jak mozna flirtowac z facetem ktory zaraz zostanie ojcem?! Nie badz glupi odejdziesz od zony a ta kobieta i tak cie zostawi po kilku miesiacach bo pozna innego i tego ci zycze jesli zostawisz zone. To ze jest mloda nie znaczy ze znajdzie sobie innego, niewielu facetow chce wychowywac nie swoje dziecko. Bardzo szkoda mi wojej zony mam nadzieje ze wywalczy w sadzie alimenty na dziecko osobno alimenty na siebie oraz mieszkanie.. obys kiedys tego zalowal.

głupie zazdrosne pizdy...chciała bachora to niech teraz ma! ja bym rzuciła szmatę w cholerę...nienawidzę szmat z parciem na macicę...

do wypowiedzi wyzej; bezradny on idz juz lepiej na swoj temat;)

0 poprzedniczko Autorze ochłoń opamiętaj się zastanów, czy to miłość? Jeśli nie kochasz zony szczerze i nigdy nie kochałeś odejdź. Nie marnuj życia sobie ale przedewszystkim jej.Ciężko żyć z kimś kto nie kocha. nie sądzę jednak aby koleżanka myślała o Tobie poważnie, to niestety typ modliszki.Jednak rób jak uważasz , przykre jest że doprowadziłeś do takiej sytuacji.

poziom Nareszcie widać ze człowiek się wypowiada.:) Autorze, ale czego ty właściwie się spodziewałeś pytając na babskim topiku? Przecież tutaj nikt cię nie zrozumie, jak to jest żyć z kimś wcale go nie kochając...czy kochasz ta swoja nowa koleżankę? nie powiedziałabym...wiem tylko ze nie kochasz żony...

Dlaczego ludzie tkwią latami w związkach z osobami, których nie kochają, ale odchodzą dopiero wtedy, gdy ktos nowy pojawi sie na horyzoncie? Czy gdybyś nie zafascynował sie koleżanką z pracy, to i tak odszedłbyś od żony? Wątpię.

Rozwód to nie koniec świata.Porozmawiaj z żoną.Myślisz,że mógłbyś z Nią szczerze pogadać? Może wyprowadz się na jakiś czas do rodziców,kolegi? Powiedz,że zagubiłeś się w tym wszystkim.Że małżeństwo Cię przerasta,że gubisz się jak dziecko we mgle. Czas zrobi swoje.:)

Autorze; zakochałeś się ? Ok Ale wstrzymaj sie chociaż do porodu-chyba nie chcesz żeby coś się stało dziecku. Twoja żona jakos się pozbiera, zapewnisz jej jakiś start zapłacisz alimenty. Ona napewno nie zsługuje na to żeby być z taim skurwielem. Amen.

może powinieneś Dobra rad:) autorze spójrz na wszystko z dystansem...chociaż jakiś czas. Miss.M. moze autor zasługuje na kobiete a nie na krowe do rozpłodu...?

Adelinka ty głupia jesteś....Jego zona to krowa do rozpłodu? Przeciez miedzy innymi po to sie zakłada rodzine zeby mieć dzieci. To jest jego zona dziewczyno! Oni są małżenstwem! A ta kolezanka z pracy to prawdziwa kobieta? Zwykła zdzira, która rozpieprza bez mruniecia okiem i dla własnej satysfakcji rodzinę to prawdziwa kobieta???? Gratuluję podejscia .....

nie widzisz, on nie chciał dziecka, ona tak, to sobie pyknęli. bo ja chcę, to mam.jak się nie ma odpowiedzialnego podejścia do rodzicielstwa, to takie kwiatki wychodzą