7 miesiąc ciąży, pomocy upławy

Witam, jestem w 29 tygodniu ciąży, od samego początku miałam problemy z serowatymi zielonkawymi upoławami - bez zapachu. Lekarz stwierdził że to stan grzybczny - normalny w ciąży i przepisał globulki, potem znowu globulki i znowu i tak zaczął się 7 miesiac a ja ciągle jestem na Nystatynie - globulki przeciwgrzybiczne dopochwowe. Byłam u dwóch innych lekarzy i mniej więcej to samo mówią, ze to w ciąży sie zdarza. Teraz się załamałam bo byłam w toalecie i na papierze znowu zielone upławy w ogromnych ilościach. Proszę o wypowiedzi obecne i przyszłe mamy czy miałyście, czy macie coś takiego, czy to napewno nie zagraża mojemu synkowi bo przez to moje samopoczucie jest tragiczne.

ja tez jestem w 7 miesiacu (27 tydz) i tez walcze z uplawami tyle ze u mnie są gęste i białe i tez jest ich sporo..robilam badania 2 miesiace temu jak mialam to samo i wyszlo ze to taka przypadlosc ciazowa i to nic groznego ale tez mnie to martwi i mam taki dyskomfort..

mam to samo, czasami jest białe czasami lekko zielonkawe, też brałam nystatyne, pomagała jak brałam, jak odstawiłam to za dwa dni znowu upławy wróciły, chyba nie ma na to lekarstwa - jestem w 9 miesiącu

troszkę mnie pocieszyłyście, dyskomfort straszny. Biorę nystatynę np co drugi dzień, lub dwa razy w tygodniu, jak przestanę to od razu wraca. Na wkładce nie mam duzo upławów ale lekarz kazał robić głębokie podmywanie, czyli palcem normalnie wyciagać te upławy, jak to robię to płakać mi się chce tyle tego jest.