cholerne gg - on romansował z inną

Jesteśmy razem 3 lata. za 10 mies ślub. Miesiąc temu dowiedziałam się( a właściwie to sama przeczytałam w archiwum gg) że przez pierwsze 6 mies naszego związku on pisał regularnie z inną. M.in że bardzo mu się podoba i mu na niej zależy. Umawiał się z nią za moimi plecami. Jednak to niczego nie doszło-ona nie chciała. Powiedziałam mu o tym, stwierdził że to już nic dla niego nie znaczy. Ze teraz z nikim nie pisze. Tylko mnie kocha itp. Ale ja jakoś nie umię wymazać tych słów pisanych do niej...mimo to, że było to dawno.... Co u tym sądzicie bo ja się duszę w tym związku

ale my to wszystko dawno już wiemy

no kurwa nie pitol że tyle czasu trzyma wszystko w archiwum :D

no trzyma wszystko. Swoją stroną jak już mieszkamy od roku razem to mógł się domyśleć, że kobiety są ciekawskie i mogą zajrzeć tu i ówdzie

tyle ci powiem

kłamcą...

domyślać? Pewnie wyszedł z założenia, że wiesz co to szacunek dla drugiej osoby i jej potrzeby prywatności :O Ja nie ukrywam niczego przed mężęm, on przede mną. Nie sprawdzamy sobie poczty, nie przeglądamy archiwów, nie przeczesujemy telefonów. Pomimo tego, że moglibyśmy to zrobić- znamy wszystkie swoje hasła, telefony są oglnie dostępne. Dla mnie samej byłoby upokarzające takie szperanie w prywatnych rzeczach drugiej osoby :O Nawet swojej 5-latce nie przetrzepuję pokoju, bo to jej

idiotka w takiej sytuacji wyszlaby za maz za zdradzajacego pajaca. 3 lata po rozwodzie zapewne dowiesz sie ze ma 7 letnie dziecko z inna...

a ja bym sie tym za bardzo nie przejeła, na pewno bym sie zdenerwowala , ale nie do tego stopnia zeby rezygnować ze ślubu.Sama piszesz ze to było dawno, teraz jest inaczej, mineły 3 lata od tamtego czasu, wszystko sie zmieniło, być może wcześniej , nie był tak zaangażowany w zwiazek z Toba, dlatego interesowala go inna. A teraz jest zupełnie inaczej

do tego, ze Twoj chlop to kur.wa? Tak jak Ci rogi doprawial, tak doprawiac bedzie, jak chcesz te rogi zalegalizowac, Twoja sprawa, ale raczej to jego kure.stwa nie zmieni.

nie pochwalam czytania czyjegość archiwum ale cóż-stało się. I teraz przynajmniej wiem. Już sama nie wiem co robić. Czasem jakoś sobie wmawiam, że było minęło a czasem znów, że to się może powtórzyć...

Wiesz co, pogadaj z nim jeszcze raz- powiedz mu o tych obawach i o tym, co czujesz. Mnie też by w pierwszej chwili krew zalała ale minęło już tyyyyle czasu... daj spokój.