czy 7 partnerów to duzo????

mam 26 lat...

od chooja :o

wsam raz na raz:D

Jeśli jednocześnie to całkiem, calkiem nieźle :P

Zależy jak dla kogo... Ja mam 18 lat i miałam jednego.

z 4 byłam w związku

i mialam 26 :D

do Guinnesa ci jeszcze brakuje:)

zakladajac ze robisz to od 19 roku zycia, to co roku 1 ? czyli w wieku 40 lat - 21 w wieku 60 lat - 41 80 lat - 61 niezla z ciebie zdzira

?????????????nie masz nad czym rozmyślać mniej nie będzie,to co się stanie,a jak żalisz że za mało to do dzieła kobito,faceci zawsze sa chętni

ja z moim powiedzmy 25 mam 0 czyli do 7 to nie dojadę nigdy :D więc jak dla mnie duzo :P

masz porownanie, mam przynamniej nadzieje, ze bylo Ci z nimi dobzre!

bo porzadny facet raczej cie nie bedzie chcial

tylko 7?? :P

Wedlug mnie duzo.Nie mam zadnych kompleksow,dobrze wygladam,nigdy nie narzekalem na powodzenie,mam wspaniala kobiete.Po prostu takie mam podejscie.Chodzi raczej o przygody.Zwiazek to zwiazek,dziwny bylby bez seksu,ale przygody jakos mnie odrzucaja.Wystarczy,ze znajdziesz sobie kogos kto ma inne podejscie i problemu nie powinnas miec.Chyba,ze nikogo nie szukasz,wtedy nie wiem po co zadajesz to pytanie.Pozdrawiam

Siedmiu to dużo i choć w dzisiejszych czasach to nie sprawia wielkiego wrażenia a wręcz jest powodem do dumy to świadczy tylko o tym że nie potraficie kochać, nie wiecie co to miłość a swoje ciało traktujecie jako kolejną zabawkę. Ilość nie przekłada się na jakość. I naprawdę nie trzeba do każdego słoika konfitury sadzić ryja aby wreszcie zrobić kanapkę :)

dziewczyno, ale masz problem :) chyba brak ci prawdziwych problemów i nudzisz sie

E tam Przynajmniej autorka zna się na rzeczy. Jest wielu facetów dla których doświadczenie i umiejętności są ważniejsze od błonki.

kolei? Jak jednoczesnie, to troche za duzo, jak po kolei to nie masz sie czym chwalic, srednia jest duzo wyzsza :)

Ale glupie myslenie.skad wniosek ,ze zna sie rzeczy?Ja mialem 2 partnerki.z pierwsza bylem ponad 4 lata,z druga jestem obecnie.nigdy nie liczylem,ale napewno kochalem sie xxxx razy w kilkudziesieciu pozycjach.Uprawialem kazdy mozliwy rodzaj seksu (bez piss,scat itp) i robie to regularnie.Znam kobiece strefy erogenne,umiem rozpalic partnerke zwyklym dotykiem.dobry seks to oddanie,wyczulenie sie na potrzeby partnera,to namietnosc,uczucie.mysle,ze do rozlozenia nog przed jak najwieksza iloscia facetow nie trzeba specjalnych umiejetnosci.mylisz pojecie jakosci z iloscia

jak ma się pecha, to nawet jedna partnerka może być, za dużo.......

Być może ink ale dla mnie 7 to dużo :P I jednak można było się czegoś nauczyć

Tak ,7 to jest duzo,ale nauczyc mogla sie z tymi 4 z ktorymi byla w zwiazku.dla 3 przygodnych byla jak dmuchana lalka do dymania,wiec wartosc edukacyjna znikoma.

Tak czy siak miała statystycznie większą szansę na naukę niż ta co się z dwoma :)

uważam, ze to dużo.

Masz niezrozumialy dla mnie tok myslenia.wiedzy nie zdobywa sie poprzez skakanie po szkolach,ale uwarzajac na zajeciach

Uwazajac* sorry za ort

to nie, teraz- tak