Młoda żona-problem ze wspólną kasą

Ożeniłem się osiem miesięcy temu i mam problem z żoną:( Jest to osoba niezwykle niezależna i samodzielna. Problem polega na tym, że ona wszelkie wydatki pokrywa z własnych pieniędzy. Płaci rachunki, jedzenie, wszystko. Na moje pytania odpowiada, że to nie powinno mi przeszkadzać, jednak przeszkadza:o Co mam robić, żeby nasz układ był sprawiedliwy?

ja byłbym zadowolony

May Day bo ty jestes glupi - poprostu

ty tez smrodzie

z Nią i powiedz że chcesz się dokładać do wszystkiego. Szczerość i rozmowa to jedna z podstaw udanego małżeństwa ale nie tylko, bo ważny jest też kompromis!Myślę że żona stawia Cię w niezręcznej sytuacji.

ten wasz układ jakiś nie taki chyba jest, poza tym niezłe dochody musi mię twoja żona ale to tak na marginesie. jeśli macie osobne konta a zakładam że tak jest na twoim miejscu co miesiąc przelewałabym pewną kwotę którą sobie ustalisz /jeśli nie chcecie tego wspólnie ustalić/ na konto żony czy to jej się podoba czy nie, i raczej obróciłabym to w żart że to niby tak już będziesz robić- żeby jej czasem nie urazić. w żadnym wypadku nie godziłabym się na taki układ jaki macie do tej pory gdyż jesteście narazie młodym małżeństwem ale po czasie uwierz mi że jeśli chodzi o kwestię pieniędzy nawet stare super udane małżeństwa są w stanie się wiecznie kłócić czy rozwodzić, czego jak najbardziej tobie nie życzę. a chyba nie chciałbyś po latach wysłuchiwać nieprzyjemnych uwag że to niby żyłeś na jej koszt, pozdrawiam

no to zalozcie wspolne konto i wtedy juz nie bedzie placila ze swoich,tylko z waszych:)

To skarb miec taką zaradna zone.Zamiast narzekac to sie ciesz

jesy utrzymywana przez mężczyzn:) i nikomu to nie przeszkadza...wiec jak ona Ciebie utrzymuje to w czym rzecz?...odkładaj kase na koncie i za jakis czas pokaz ze tyle uzbierales i zaproponuj jakies wakacje..albo zakup czegos do domu:>

wez sie w garsc, pozbieraj rachunki i zaplac, ot co, troche jaj koles a moze ty nie pracujesz?moze nie masz wystarczajaco kasy a sie stawiasz, moze ona placi bo wie ze ciebie nie stac :P

no to niech płaci, a Ty jedzenie kupuj i reszte odkładaj na konto. Będziecie coś chcieli kupić większego, meble, samochód, czy pojechać na wycieczkę, to będzie jak znalazł. Ale rozmawiaj z nią o tym, mów, że wolałbyś inaczej. To nie jest zły układ wcale, ale jeśli chcesz to zmienić, mów jej o tym.

odłożyć trochę kasy i na przyklad zafundować fajne wakacje czy coś