Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienormalna22/5

Prosze o pomoc...

Polecane posty

Gość nienormalna22/5

jak o nim zapomiec? jestem dla kolesia chyba tylko kołem zapasowym, chce jakos sie uwolnic od uczucia do niego. ale nie potrafie, czytam porady na kafe, ale ja juz je stosuje. spotykam sie ze znajomymi, mam swoje zainteresowania. ale tesknie za nim i caly czas mysle, spotykamy sie raz, dwa w tygodniu a ja mam coraz wieksze wyrzuty do samej siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość le za co masz te wyrzuty
Że co? Czysty seks? Bo niewiadomo o co pytasz? merc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna22/5
nie ma seksu, sa jakies pocałunki, pieszczoty, a wyrzuty mam bo powiedział mi ze nie chce sie teraz wiązać, ja przystaje na cos takiego. sama sie sobie dziwie. tutaj czułości, słodkie słowka a za chwile totalny olew, nie odzywa sie dzień, dwa i znów jak zadzwoni to jestem zachwycona.czuje sie wykorzystana w pewien sposób. Głupia jestem i tyle. komus radze olej dupka a tutaj sama nie potrafie. niby mowi ze mu zalezy na naszej znajomosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo on cię wykorzystuje
tyle że na twoje własne życzenie i za twoim przyzwoleniem trochę szacunku do siebie, on i tak cię kiedyś oleje - chociaż ty się chyba wolisz łudzić, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna22/5
własnie przez to pisze na kafe, zeby ktos mi nawkładał do głowy, zebym po prostu byla taka jak dawniej. ciężko mam bo właściwie od samego początku między nami iskrzy a znamy juz swoje rodziny, przyjaciół. wspieramy sie. ale mi coraz ciężej. Chce znów poczuc sie wolną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Ja takiemu komuś powiedziałam w końcu, że przez niego bardzo cierpie, że nie chce takiego związku i nie chce ciągnąć tej chorej relacji, dlatego potrzebuję usłyszeć od niego jednoznaczną odpowiedź, czy chce ze mną być czy nie. Więc powiedział, że nie. W takim razie powiedziałam, że ustalamy w tym momencie, że nie wracamy już nigdy do tematu "nas", bo już zawsze będziemy tylko kumplami. Kręcił, że nie może tak powiedzieć, że moze coś jeszcze kiedyś, ale jak go przycisnęłam to zgodził się ze mną. Wytzłumaczyłam mu, że z jego strony to strasznie podłe, że zostawia mi nadzieję, bo nie mogę być wolna. Zrozumiał i to mi pomogło. Jakiś czas nie mieliśmy kontaktu. Dziś jesteśmy kumplami i powiem Ci, że te nasze relacje z mojej strony nigdy nie będą koleżeńskie, bo po prostu jest tak silna chemia, że ja nie umiem nie reagować na niego emocjonalnie. Ale już z tym nie walcze, a o nim nie myśle, bo z biegiem czasu przekonałam się, że podle postępował nie tylko ze mną a robi tak ze wszystkimi dziewczynami, bo jest po ptrostu strasznie niepoukładany. Same związki bez zobowiązań, ciagle nie ejst pewny niczego. Dupek po prostu. Ale kumpel dobry. Jak trzeba to pomoże;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapadnij się na jakiś czas pod ziemię ... nie odbieraj telefonów... nie kontaktuj się.. spróbuj w tym czasie zająć się sobą i dojść ze sobą do ładu. Musisz nauczyć się "być sama" i spędzać czas tak jak sobie to wymyślisz. W tej chwili jesteś pewnie na każde jego zawołanie. Kiedy Pan i władca ma ochotę się spotkać Ty biegniesz na złamany kark. Bardziej szanuj siebie i swój czas. Bo jak Ty nie będziesz tego szanować to nie oczekuj, że ktoś inny będzie. Faceci traktują nas tak jak im na to pozwalamy. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Acha i sama musisz sobie nawkładać, bo nikt inny nie pomoże. Musisz chcieć siebie przekonać, że musisz się z tego uwolnić dla własnego dobra. JA dużo nocy przepłakałam przez dupka. Ale w którymś momencie się bardzo zawzięłam, żeby to zakonczyć, bo juz miałam dosyć. I porozmawiałam z nim sobie. Ciężko mi było bardzo mu wygarnąć, bo bałam się, że mnie znielubi zupełnie, ale dałam radę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna22/5
wiecie co bardzo mi pomagacie tymi wypowiedziami. tylko nie wiem po co zabiera mnie do swoich znajomych, po co to, tamto, dlaczego... tego nie moge zniesć że jest kochany a jednocześnie potrafi byc dupkiem. tez nie raz płakałam przez niego... Macie racje koniec buziaków. Skoro sam nie wie czego chce.Ciężko mi bo jaka to jestem wspaniała opowiada, pyta co robie, gdzie jestem, ogólnie sie interesuje ale jest jak pies ogrodnika... Staram sie sobie powiedzieć ze to nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna22/5
ktoś cos doda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×