Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wiolinda

Nie panuję nad sobą, niszczę swój nowy związek.

Polecane posty

2 miesiące temu zakochałam się z wzajemnością. Problem polegał na tym, że oboje byliśmy wtedy w związkach, które trwały blisko 3 lata. I dla siebie postanowiliśmy je przerwać. Obecnie nie jest między nami dobrze. Zadręczamy się wyrzutami sumienia wobec byłych partnerów, sprzeczamy się, jesteśmy dla siebie niemili. Kiedy jesteśmy razem potrafi być skrajnie - albo bardzo dobrze, albo kiepsko. Ja popadam w gniew. Sytuacja mnie przerasta. Potrafię być bardzo niemiła. Zastanawiam się nad przyczynami swojego zachowania. Czy ja podświadomie nie dążę do przerwania tego związku i powrotu do starego? Chociaż nie wiem, czy powrót byłby możliwy. Mój nowy partner ma już dosyć mojej huśtawki nastrojów i stwierdził, że musi sobie dać czas i przemyśleć, czy to ma sens. Jestem przerażona, bo chcę z nim być, ale tyle złego już zaszło między nami w tym krótkim czasie.... Nie wiem jak to ratować. czy jest jeszcze co ratować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopopa
to normalny schemat taki sam jak przy zdradzie pytanie tylko co złego zrobiłaś w tak krótkim związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam coś bardzo złego. Po tygodniu trwania tego związku przespałam się ze swoim byłym facetem. To była wina nas obojga. Moja i byłego. Powiedział, ze mi to wybaczył ale nie jest tak. I wiem to. Poza tym jego była dziewczyna knuje, spotyka się z jego i z moimi znajomymi, opowiada o mnie złe i nieprawdziwe rzeczy, w które po tym co zrobiłam łatwo uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×