Znajomi i nieznajomi..Jak to u was jest?

Mam pytanie do was. Czy wy też tak macie,że wasze szkolne (podstawówka,szkoła śr) i studenckie znajomosci ...po zakonczeniu tych etapów idą w las...ludzie sie rozchodzą...? Ostatnio zauważyłem ze moi znajomi się rozchodzą coraz rzadziej sie widujemy utrzymujemy kontakt ..z niektórymi raczej w ogóle... MOże spowodowane jes to tym ( w moim przypadku),że wiekszośc moich znajomych to wieczni imprezowicze nonstop balety itp...a mi to juz nie w głowie.. Czy to są prawdziwi koledzy, ze jak przestajesz z nimi latac na imprezy i byc na każde zawołanie to nagle kontakt sie urywa , nie dzwonią nie zapraszają na imprezy?? Czy to są dobrzy znajomi? Mam wrażenie ze to są "koledzy" od imprezowania. i nic wiecej.. prosze o wasze opinie w tej materii :) Jestem Ciekaw jak to jest u was? pozdrawiam

studenciaku mam to samo odczucie co Ty

mam tak samo :( kolejne etapy , i wymiana ludzi wokolo.... niedlugo zostane calkiem sama:(

".po zakonczeniu tych etapów idą w las" tak ale nigdy nie były to bliskie znajomości więc nic dziwnego. w końcu nie jestem zbyt dobrym materiałem na bliskiego znajomego z którym jest po co utrzymywać kontakty, bawić sie czy coś tam więc pewnie wina leży w tobie i zamknięciu na ludzi, tworzeniu tylko powierzchownych relacja (jak piszesz koledzy tylko od szklanki) albo własnej nieciekawości wiadomo, że ze wszystkimi nie nawiażesz bliskich znajomości ale raczej kilka osób powinno się na tych wszystkich etapach edukacji znaleźć... gdzie znajomości będą bardziej osobiste niż tylko idziemy poimprezować

BNB bzdury piszesz- nigdzie nie jest napisane że na każdym etapie edukacji "powinno" znaleźć sie parę bliskich znajomych- nie każdy potrzebuje znajomych full niektórym wystarcza rodzina, facet i 1,2 przyjaciółki i koniec i nie oznacza to że ossoba ta jest nieciekawa- ja jestm piękna, fajna, wygadana i towarzyska ale nie potrzebuję znajomych- mam faceta, rodzinę, rodzinę faceta i przyjaciółkę - na resztę leję

powinien czasownik modalny (1.1) wyrażający coś, co warto, żeby podmiot zrobił (1.2) musieć (1.3) wyrażający coś, czego mówiący spodziewa się po podmiocie " w rozumieniu 1.3 :P jest wysokie prawdopodobieństwo iż otwarta osoba bez problemu znajdzie na każdym etapie edukacji osoby z którymi zapozna się bliżej poza formalne kontakty :P dziwne że poczułaś sie atakowana czyli jednak coś jest nie tak bo się wstydzisz i odbierasz takie rzeczy o bliższych znajomościach osobiście "i 1,2 przyjaciółki " ale gdzieś je musisz poznać. jak widać przez x lat studiów nie poznałać nikogo bliżej niż znajomi od imprez. czyli jakiś powód musi być bo raczej nie uwierzę żeby na te xx osób nie było przynajmniej 1 nadającej się na bliskiego znajomego