kolezanki z klasy i ich zachowanie USA

Witajcie,jakis czas temu rozpoczelam nauke w beauty school-w klasie jestem jedyna "obca".Co mnie ogromnie zaskoczylo(nie dostrzeglam tego zjawiska- az tak nasilonego w Polsce),mianowicie chodzi mi o dwulicowosc,nielojalnosc( powtarzanie wszystkiego jak papuga,nawet w sytuacji kiedy wyraznie powiedziano"zachowaj to dla siebie",obrabianie tylka nieobecnym-i to w bardzo niekulturalny sposob,wysmiewanie,wysmie wanie i jeszcze raz wysmiewanie) a pozniej zawisc.I ta ich nieszczerosc,mamy w klasie dziewczyne,jest wyjatkowo nieurodziwa,ale jest naprawde sympatyczna osoba-a te tylko: ale masz sliczne wlosy(jest akurat zupelnie odwrotnie),ale masz super wciecie w pasie(dziewczyna niestety nie ma wogole tali-ma nadwage) itd...to jest przykre...zauwazylam to w roznych srodowiskach mlodych ludzi na przelomie kilku lat ,niestety,nie byl to moj pierwszy raz.Wyciagnelam takie wnioski: ze jezeli ktos nam prawi(tam) jakis komplement "to akurat to, co mamy chwalone" mija sie z prawda o 180%.Pozatym wychowane sa "bez stresowo",maja ogromne mniemanie o sobie-kazda z nich,dla nich czyms normalnym jest spoznic sie na lekcje,a jak juz sie pojawi to najpierw wyciaga sobie torbe z KFC albo innej restauracji i konsumuje przez nastepna godzine.Nie maja zadnej samo-kontroli,dyscypliny,choci az na pierwszy rzut oka wydaja sie naprawde sympatycznymi kolezankami.No i glowny temat rozmowy:co dzisiaj zjemy na lunch A jakie Wy macie doswiadczenia?

up

Lepiej spylaj z USA bo tam wkrótce będzie taka dyktatura jak w kOrei Północnej:P.

GMO robi sieczkę z mózgu

Ola ,nie tylko w szkole tak samo jest w pracy na pierwszy rzut oka miłe,przyjacielskie a tylko sie odwróc to juz nadaja na ciebie.Dla mnie amerykanie to najbardziej falszywy narod na swiecie. To samo co ty maja moje corki w podstawowce. Najpierw dzwonia ,potem odwiedzaja w koncu zostaja na sleep over ,a w poniedzialek przychodzi moje dziecko ze szkoly i placzac opowiada jak to kolezanka obrobila jej tylek tylko dlatego ze nie mamy ogromnego domu z 4 sypialniami.

a czego Ty sie spodziewalas?

Black and gold poka wiecej fotek :p

do licho nie spi zartujesz,ja bym wiecej ich nie zapraszala!Wiesz mialam dzisiaj takie zawody w szkole-zdobienie paznokci na hallowen-swietnie wszystko przygotowalam(jestem po 2 letniej szkole kosmetycznej w Polsce),zdobienie paznokci to moja specjalnosc-hobby,dobra jestem w tym co robie i wiesz co przegralam z nimi(one malowaly jak 5 letnie dzieci zero talentu,nic,nie musze dodawac dlaczego)! A ty mialas jakies nieprzyjemnosci w pracy?

Nie jestem tez chwalona(kiedy zrobie cos dobrze),jestem ciekawa skad takie cos sie w nich bierze? moze to wychowane tak?

Aktualnie problemow nie mam bo nie pracuje ,ale jak pracowalam to niestety tak. Tak masz racje to jest wychowanie ,a ludzie sa pusci ,zbyt pewni siebie ,bez zahamowan ps :to ja licho ...zabezpieczylam haslo ,zanim napisalam post zapomnialam haslo...

nie Harvard, wiec poziom panienek adekwatny ( nie obrazajac nikogo). W POlsce np. w szkole fryzjerskiej czy kosmetycznej nie mysle zeby byly same sympatyczne intelektualistki. To razcej specyfika srodowiska a nie calych USa.

Najbardziej wkurzajace jest to ze nasza Polska edukacja psinco dla nich znaczy!A jestesmy 100 razy lepiej wyedukowani.Obecnie w tej szole co jestem to jest chyba jakis zart,brakuje mi bardzo tej naszej Polskiej dyscypliny,pilnosci,pracowitosci.One potrafia nie przyjsc do szkoly bo wieczor wczesniej za bardzo poimprezowaly! Ja pracowalam na poczatku"po fabrykach"tam jest najwieksze chamstwo mysle,nigdy wiecej!A Ty gdzie pracowalas?

Wiesz daruj sobie te niegrzeczne porownania intelektualne.Ja bede zakladala swoj salon,wiec licencjat gdzies musze zdobyc!

Ja bylam i pewnie bede dental assistant .Szkole robilam tutaj .

ola napisz skad jestes moze wpadne na paznokcie

Co ty mowisz?nawet w takich miejscach panowalo chamstwo?

Chicago.

i to jeszcze jakie i wbrew pozora najgorszy byl pan dr.

Czy moge Ci sie zapytac jakie odnioslas wrazenie w tej szole?podobalo Ci sie jak tutaj nauczaja?

Wiec powiem ci omijaj Dr. Mazika na Belmoncie z daleka

o jeju,zartujesz?

szkola byla fajna w klasie bylo na 4 ,-2 polki i 2 rumunki ,wiec sila rzeczy z polka trzymalysmy sie razem.

jeju a co on ci zrobil?jak Cie traktowal?

A co leczylas sie u niego?

Dobrze rozumiem ze to byl college?a jak tam kolezanki nie mialy problemu z jezykiem?

w zyciu o facecie nie slyszalam.

Ola lepiej nie pytaj to jest psychopata.Pacjenci byli traktowani jak zwierzeta a ja jak zlo konieczne

zartujesz.ponawiam pytanie o jezyk.

Dobrze rozumiem ze to byl college?a jak tam kolezanki nie mialy problemu z jezykiem?