Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ręce opadają

ręce opadają

Polecane posty

Gość ręce opadają

Jestem na maxa wkurzona. 3 tygodnie temu zepsuł nam się samochód. Mąż pojechał i kupił części w sklepie i zawiózł do naszego mechanika. Ten samochód złożył, ale okazało się, że nadal coś tam nie działa, bo ta część była popsuta. Pojechali z mechanikiem złożyć reklamację. No, i zaczęło się. Czekamy już przeszło 2 tygodnie na zwrot pieniędzy lub wymianę i nic. Dziś pojechałam do sklepu, bo mąż to spokojny człowiek i sprzedawcę zjeb*ałam, że chcę zwrot kasy. A on mi na to, ze co? Że ma mi zapłacić 560 zł (tyle ta część kosztowała)? Bo co? On mi łaskę robi, że dzwoni i ponosi koszty dowiadując się o tą część u producenta. Samochód stoi, my poniesiemy dodatkowe koszty za ponowne złożenie samochodu. Płacimy za pożyczony samochód. No, kpiny po prostu. Ktoś się orientuje co dziadowi mogę zrobić? Jutro chce udać się do rzecznika praw konsumenckich, ale nie wiem czy to coś da :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce opadają
nikt nie wie? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadzwoń do rzecznika, na pewno ci coś doradzi. Nie zgub jednak żadnych dowodów jak np. kwity za wynajem auta, z warsztatu. Z doświadczenia wiem, że samo straszenie rzecznikiem pomaga :) Tzn dzwonisz, dowiadujesz się co mu grozi i an co się powołać i informujesz 'to albo to'. Jeszcze nigdy nie musiałam się posunąć do formalnej skargi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce opadają
dzięki :) Oby to wystarczyło. I tak musimy kupić drugi raz tą część, bo ile mozna czekac. Żebyśmy tylko odzyskali kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie masz nic więcej do napisania to lepiej w ogóle nie pisz. Swoją wypowiedzią nic mi nie pomogłaś. Amfija zrozumiał/a o co mi chodziło :) Jak chcesz wiedzieć, to z ludźmi dogaduję się bardzo dobrze. Nie życzę nikomu, żeby trafił na takiego sprzedawcę, Tobie też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×