Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Andrea77

Nienwiedzę mężczyzn korzystających z usług prostytutek

Polecane posty

Gość Andrea77

Uważam, że taki facet ma przedmiotowe podejście do kobiet. Nawet jesli robił to w przeszłości a teraz jest niby super fajnym facetem dla swojej dziewczyny to ta przeszłość jednak coś o nim świadczy. Nie znam sie na tym, ale przypuszczam, że w agencjach są również takie kobiety, które zmusiła do tego ciężka sytuacja życiowa i były (nazywajmy żeczy po imieniu) zbyt nie udolna, żeby poradzić sobie inaczej. I przychodzi taki samiec jeden z drugim i dymają kobietę ledwo powstrzymując łzy. Poniżają ją dla zaspokojenia swoich egoistycznych potrzeb :( Traktują jak narzędzie do ulżenia sobie :( Brzydzę się takimi facetami. No to sie wygadałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrea77
Szejku nie wiem z jakiej racji ten uśmiech. To, że taki jest świat jest smutne a ludzie wcale nie dążą do naprawy tego świata :( Nic się nie stało. Naszła mnie taka refleksja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usmiech stad, ze wiekszosc takich dupodajek sama mowi ze lubia ta prace. Szanuje kobiety ale te prawdziwe. Jesli lubia byc traktowane jak maszyny to za co mam je szanowac ?:) Lodowki nie darze sentymentami - tak samo jest z taka kobieta. Ale jesli biedna istote rzeczywiscie zycie albo ktos inny zmusil do takiej roboty to jak najbardziej mam taki stosunek jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrea77
Tylko, że nigdy nie wiadomo czy trafiło się na tą co chce czy na tą co musi. Zresztą takiego faceta idącego do agencji to nie obchodzi. Ważny jest tylko on i jego kutas. I za to nienawidzę takich facetów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coz. W agencji jeszcze w zyciu nie bylem i raczej nie bede. Nie wiem jakie emocje kieruja takimi mezczyznami. Jest mi naprawde przykro tych kobiet ktore sa po prostu zmuszone tam pracowac. Ale te ktore chca to robic.. w mojej hierarchi sa nizej od przedmiotow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrea77
Czasami już sobie nie radzę emocjonalnie z zepsuciem tego świata :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrea77
O tych badaniach nawet nie wiedziałam. Teraz czyję się jeszcze gorzej :( Czasmi wolałabym sie nie urodzić niż żyć pośród tej zgnilizy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kancik... bo to sa grzechy naszych najstarszych ojcow :) Zostawili slad po sobie i mimo wzystko mamy troche zachowan po nich odziedziczonych. Niektorzy mezczyzni maja fantazje z gwaltem. Ja najwyzej moglbym to zasymulowac ale reki na kobiete bym nie podniosl ze nie wiem co, gdzie niektorzy zrobiliby to pewnie z przyjemnoscia. Ale coz.. jestesmy zroznicowani i mozna miec jedynie nadzieje, ze sie trafi na druga polowke z podobnymi fantazjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andrea77 > mam dokładnie tak samo jak Ty, te same odczucia, myśl i tak dalej :( KANT DOOPY >> a powiedz o czym gadają. Zawsze chciałam to wiedzieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no heh.. mowie tu szczerze bo nie wiaze zycia z kafeteria. Mowie tylko, ze traktuje kobiety jak ksiezniczki (jesli na to zasluguja) pomimo ze spotkalem naprawde duzo ktore lubily byc ponizane (fetysz jakis czy cuś) i odrazu mowilem nie. Wiekszosci zachowan jestesmy uczeni od najmlodszych lat i sporej czesci nigdy nie zmieniamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kant >> ja o tym myślałam i myślę nadal. Ba, miałam nawet taki moment, w którym zamierzałam na już uciec w góry. Przestudiowałam cała literaturę jaka mogłaby mi się przydać począwszy od zbieractwa dzikich ziół skończywszy na zasadach budowli koziarni. Szejku >> a jaka dziewczyna według Ciebie zasługuje lub nie? Do czego Twoim zdaniem musiałaby się posunąć ta niezasługująca (poza oczywistym - puszczaniem się).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lata doświadczeń na osiedlu mówią mi, żeby nie ufać szejkowi, pomimo, że też darze go sympatią :P Nie ma takich mężczyzn^^ Jest albo kobieta, albo zamaskowanym totalnym zboczencem ;) Ale plus za uczłowieczenie tego forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest, ale to nie jest takie proste :) Czesto jechalem na dzialke do ojca - bardzo duzy teren, drewniany domek. Z dwoch stron otoczony strumykiem. Brak elektrycznosci i biezacej wody. Mi to nawet nie przeszkadzalo ale sasiedzi byli tak prymitywni ze nie dalo sie tam wytrzymac. Pozatym problemy z dojazdem w zimie to norma. :) Raj za ktory trzeba sporo zaplacic. I nie mowie tu glownie o pieniadzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje ze bezpieczniej w lesie niz w miescie. w miescie masz idiotów do wyboru do koloru, o czym sie zreszta niedawno przekonałam, a na zadoopiu to watpie zeby sie jakiemus psycholowi chciało po lesie szukac zablakanej kobietki^^ oni wola prostsze rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zle nieufne kobiety! :P Dla mnie prawdziwa kobieta to taka, ktora oprocz ubioru zachowuje sie jak ksiezniczka. Nie mowie tu o ciuchach markowych ale o sposobie ubierania. Nie lubie gdy naduzywa przeklenstw lub zastepuje nimi znaki interpunkcyjne. Sposob myslenia i widzenia niektorych spraw. No prawdziwe damy z ktorymi mozna zarowno pozartowac jak i podyskutowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia >> domek na zadupiu niestety kusi , a zabłąkanych, złych wędrowców nie brak :P Poza tym już sam fakt choroby ... temperatura 40* , a ty sama na zadupiu w domu w środku lasu - mizernie... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ... i ...............
... i najbliższa przychodnia/ szpital 50 km od domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba czas na mnie :) Bo jeszcze herbatkę przed snem sobie zrobię. Dzięki za fajny dzionek i rozmowę (wreszcie tu trochę znormalniało i tak jakoś mniej chamów się udziela) ;) :P Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Keserkeresa Milej nocy :) Kancik - no widzisz :) I tak trzymaj... pani Agnieszko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze primo w tym lesie nie musisz mieszkac sama, mysle ze znalazłabys amatorów podobnych klimatów po drugie primo w lesie musisz miec naprawde pecha - ktos musi sobie ciebie upatrzyc, poza tym w małych wiochach wszyscy sie znaja i zaden zablakany zły wedrowiec nie ujdzie uwagi w miescie wracajac wieczorem jestes na celowniku cały czas ja obecnie jestem na etapie paranoi w tym temacie - pewien przemiły pan czai sie na mnie przy przejsciu podziemnym, którym niestety jestem zmuszona przejsc wracajac do domu, bo innej drogi nie ma.. poki co 4-0 dla mnie, tzn 4 razy sprintem do furtki i wieeeelkie szczescie ze akurat, mimo poznej pory, jechały samochody i przemiły pan sie zawstydził i zwolnił.. zreszta mozna poczytac troche psychologii społecznej - jezeli znajdziesz sie w niebezpieczenstwie, i zauwazy to jedna osoba, to szanse na pomoc z jej strony to bodajze 90%. im wiecej osob wokól, tym wieksze rozproszenie odpowiedzialnosci. i klasyczny przykład, kitty genovese w latach 60, mordowana przez goscia ponad godzine na oczach 40 sasiadów - kazdy byl przekonany ze juz ktos zadzwonil na policje^^ takze sasiedzi, miasto - guzik daja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×