Gość studentka na emigracji Napisano Październik 29, 2009 Ale mam doła... miałam się uczyć cały dzień a w rezultacie nawet nie wiem co robiłam, siedziałam i gapiłam się w okno... i było tylko gorzej i gorzej. Za chwilę znowu zacznę płakać z tęsknoty :( Uwielbiam to miejsce w którym jestem, ciesze się i dobrze mi tu... ale ta cholerna tęsknota :( Nienawidzę tego... jak mam zły dzień nawet w pociągu nagle potrafią mi zacząć lecieć łzy :( Jak sobie z tym radzić? Przyzwyczaję się z czasem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach