Potrzebuję pomocy kogoś kto umie dobrze kłamac! wazne!

Jestem w pewnej zawikłanej sytuacji. Mojej mamy nie ma w domu, pracuje za granicą i mieszkam tylko z tatą. Ale mama jest strasznie przewrażliwiona na punkcie szkoły. Bardzo wkurza ją, kiedy opuszczam lekcje...obiecałam, że nie będę (nie jestem żadną wagarowiczką, tak od czasu do czasu si e zdarzyło z lenistwa...) ale niestety nie mogłam iśc z poważnych dla mnie powodów, o których ona nie wie. Tłumaczenie nic nie da, bo i tak nie uwierzy, albo stwierdzi, że to żaden powód. Przyjeżdża w grudniu i nie chcę żeby się wkurzała. Słuchajcie jak to wytłumaczyc? Zasymulowac teraz chorobę? Ten kto wpadnie na jakiś racjonalny pomysł uratuje mnie :-* Proszę to dla mnie bardzo ważne! :-*

umie..jak z nut

ladaco to co byś wymyślił?? Ja też mam pewne pomysły, ale jak wiadomo można je ulepszyc ;p

Jeśli ktoś nie chce pisac tutaj to możemy na gg bardziej wyjaśnię problem i ten kto mi pomoże to naprawdę...będę dozgonnie wdzięczna!

przecież powołaj sie na te wasze sprawy kobiece ze cie bolało i nie mogłaś lub to zaden wstyd tylko czesciowe nie mówienie prawdy, albo ze zły stan psychofizyczny to tez działa tylko broń boze jak by cie kroili to nie mów prawdy

hehe też dzisiaj nie poszłam do sql :P bolał mnie brzuch... ale z lenistwa też sie bardzo często zdarza... znaczy nie tyle co z lenistwa ale z problemem z porannym wstwaniem... a jak wstane zbyt późno to już bezsensu bo mam holernie daleko do szkoły :/ przez to głównie te nieobecności... :/ szczególnie dużo pierwszych godz... i nie wiem jak sobie usprawiedliwie dzisiajszy dzień...

wy nastolatki to macie wieczne problemy z tymi nieusprawiedliwionymi wagarami a jakie to przecież jest proste

nie jest takie proste... ja np juz nie moge dawać uspr od rodziców, tylko od lekarza :/ ...

a to tak trudno lekarza w bambuko zrobić:D

heh ja dzisiaj wróciłam po 1 godzinie bo na reszcie nie chciałam byc mam swoje powody. I własnie to przez te powody narobiłam sobie nieobecności.... sprawa jest taka: mama to hardcore, dla niej powód opuszczenia szkoły musi byc poważny, bo pamiętam kiedyś nawet się tak źle czułam naprawdę bolał mnie brzuch okrutnie to ona tylko, żebym tabletke sobie wziela ;/ dzisiaj zasymulowalam chorobę tacie i on myśli, że to prawda to może taka wersja bedzie dobra: Może jak powiem teraz mamie, że jestem chora i byłam u lekarza i on kazał mi siedziec w domu a w rzeczywistosci będę chodzic do szkoły to się uda...? Tylko co jeśli mama zadzwoni do ojca spytac jak sie czuje a on powie, że dobrze;/ ladaco, ten kiepski stan psychofizyczny mi się podoba;) tylko trzeba to ubrac tak w słowa, by wyszła prawdopodobna historyjka w razie potrzeby;)

mi tam te nieobecności naprawdę wiszą, bo nie chodzę do szkoły z byle powodu ale najważniejsze, żeby mama się nie rzucała ;/ Moja lekarka to np jest pinda nigdy nie wypisała mi zwolnienia! Bo nie chciała! ;/

zaczątek juz masz...to przydziej to we wdzianko:D

może powiedz mamie, że masz gorączke... z gorączką by cie chyba mama nie puściła? Możesz powiedzieć, że pielęgniarka w szkole ci zmierzyła temp.. . u mnie jest tak z tatą... tyle, że on to by mi wiadro mleka z czosnkiem zaserwował, żebym lepiej poczuła i pognał do szkoły... Tylko, że aktualnie jestem sama w domu, więc o tym, że nie ma mnie w szkole nie ma pojęcia... musze jakoś uspr załątwić... bo od 30 godz już jest u nas komisja wychowawcza :/

ladaco, a pomożesz? :D może razem to jakoś wykombinujemy ;P

mmore a ile masz opuszczonych? ja szczerze nie wiem od początku roku to mnie z tydzień nie było. niby mało, ale oni wpisują na godziny i niestety wychodzi czasem, że się nie było ponad 50 godzin a to tylko parę dni:/

Madusia 18 heh to nie przejdzie, u mnie nie urządza się takich akcji ;/ ale dzięki za pomoc;** może masz jeszcze jakiś pomysł^^

Moja mama jest strasznie podejrzliwa o takie sprawy;p poza tym chyba nawet akcji w kościele by nie łyknęła ja bym się chyba najbardziej skłaniała ku tej "chorobie" tylko nie wiem czy sama dam radę. Będę musiała w to chyba tate wciągnąc, powiedziec mu po prostu by w razie gdyby sie mama pytała mówił, że jestem chora...? Tylko czy mnie nie wyda?? Mam wątpliwości. Nasz jedyny kontakt z mamą to przez telefon. Co sądzisz??

Ehh wiesz mam czasami ochotę powiedziec prawdę, ale nie byłoby to najlepsze rozwiązanie, bo już kiedyś miałam podobną sytuację tylko, że wtedy to była głupota a teraz to ja mam ważny powód ;/ mogłoby to się skończyc tym, że przyjedzie do domu i będzie mnie pilnowac o.O

to jest taki powód którego ona nie zrozumie;) ale już chyba wiem co zrobię :D

to zly powod? slyszalas co sie dzieje na ukrainie,mozesz powiedziec ze trabia zeby zostawac w domu jak choroba lamie,co by do konca nie polamalo.

to będzie dobry powód jak dotrze do Polski;) (ale oby nie ja sie boje tego wirusa;p)

Jeśli chodzi o kłamie na temat choroby: 1.Wybierz dzień w którym nie chcesz iść do szkoły (najlepiej by nie był to poniedziałek) 2.Zacznij symulować juz ok 4 dni wcześniej.: (subtelnie) 1 dnia powiedz ze boli cię brzuch 2 dnia że boli cię brzuch i gardło (tu możesz zacząć udawać rozwolnienie) 3 dnia że boli cię brzuch gardło i głowa 4 dnia po powrocie ze szkoły połóż się pod kocem i zaś światło gdy rodzic przyjdzie zapyta o co chodzi a ty na to że się źle czujesz reszta wyjdzie w praniu zmieniaj do tego że nie możesz iść do szkoły. UWAGA JEŻELI RODZIC SIEDZI W DOMU KIEDY CHCESZ ZOSTAĆ LICZ SIĘ Z TYM ŻE BĘDZIESZ MUSIAŁA UDAWAĆ CAŁY DZIEŃ BO INACZEJ ZWIETRZY KŁAMSTWO