Woźna szkolna a jej prawa.

słuchajcie jestem uczennicą technikum...mojej koleżanki mama pracuje jako woźna w szkole w której się uczę ...przyszła dzisiaj z wizytą do mnie do domu że mnie w szkole nie ma i że niby fałszuję usprawiedliwienia lekarskie =/ byłam tym zszokowana bo jestem chora siedzę z temperaturą w domu.. a ona do mnie że ma dostęp do dzienników i że chce o tym powiadomić moich rodziców oczywiście po jej wizycie zadzwoniłam do pracy mojej mamy i powiedziałam jej o wszystkim. I moja mama chce iść do szkoły i złożyć skargę na nią że szpera w dziennikach i interesuje się moją sytuacją .a Więc chce się tylko dowiedzieć jakie prawa ma woźna w szkole i kto może w dziennikach szperać.Za wszystkie opinie z góry dziękuję

wozna ma prawo dzwonić na przerwe

i chcę dodać że we wrześniu nie było mnie tydzień z powodu badań ale mam to usprawiedliwione i w tym miesiącu drugi dzień nie ma mnie w szkole .Ta kobieta jeszcze powiedziała że mam tyle godzin opuszczonych i nie usprawiedliwionych o których dopiero sama się dowiaduję bo chodzę jak mogę do szkoły staram się nie opuszczać .Na całe dwa miesiące mam tydzień i dwa dni opuszczone ... i powiedziała mi że ja żadnych dni nie mam usprawiedliwionych i nie wiem jakim cudem.Wiem że ona pracuje na nocne zmiany.

i jeszcze ma prawo oddychać...

dokładnie, niech nie pcha łap gdzie nie powinna... to co w dzienkkiku powinno być nie udostępniane ogolnie, a wgląd maja nauczyciele tylko i wyłącznie.

Chcę tylko się dowiedzieć czy mam prawo iść z tym na skargę proszę o poważne odpowiedzi dla mnie to jest ważne.

Słyszałam kiedyś że ona dokumenty szkolne segreguje czasem i układa . Ale poczułam się urażona że cudza kobieta matka mojej koleżanki interesuje się mną i wmawia mi że ja wagaruję ....

moze jak szanowne panie sekretarki nie maja czasu i checi żeby porządki w takich rzeczach robic to i woźną sie wysługuja ;] ale pierwsze słysze żeby szperała po dzienniku i takie cuda wychodzily. tez mam koleżanke -jaj mama woźna i jak jeszcze do szkoly chodzilam i chcialam jakas ocene znac (bo nauczyciel wystawil a nie powiedzial) to szlo sie sie do niej i to wielkie podchody byly zeby ktos przypadkiem nie zobaczyl ze woźna dzienniki rusza i przegląda.... i tak dawno to nie bylo bo 2 lata temu, więc nie sądze żeby uprawnienia woźnej pod tym wzgędem sie jakkolwiek zmienily

Aha Lekcję z wychowawczynią mam dopiero w środę i w ten dzień na lekcji powiem w prost co mnie gnębi.Zadzwoniłam do tej kobiety córki to taka bliższa kumpela i powiedziałam jej to ona powiedziała że wie o tym że jej mama już od rana jej awanturę robi o byle co i że wszystkim jej koleżankom które uczą się w tej szkole szperała w dziennikach nawet spisała na kartki z tego co wiem to oceny i nieobecności tym to ja się nie martwię ale nie chce żeby przez 4 lata ona mi w dziennik zaglądała i patrzyła jak się uczę i kiedy w szkole jestem i do domu najazd mi robiła przy sąsiadach na cało klatkę z byle powodu.

Dziękuję Monita..Ale chciała bym żeby inni się wypowiedzieli żebym potem w szkole na głupią nie wyszła...Zresztą w tej szkole różne dziwne rzeczy się dzieją.W tamtym tygodniu byłam świadkiem jak weszłam do szatni bo my mamy z wszystkimi klasami wspólną jak chłopacy z innych klas brali kurtki które im się podobały i je mierzyli i przewieszali na inne miejsca woźne stały z boku i się śmiały po 8 godzinie lekcyjnej skończyliśmy lekcje a tu psikus mojej koleżanki kurtki nie ma to woźna jej dała zastępczą za mało i za krotką kurtkę .Oczywiście na drugi dzień rano wisiała jej kurtka.

za ujawnienie danych. Następnie gdyby to nie poskutkowalo dyscyplinarne zwolnienie z pracy. Ustawa o ochronie danych obowiązuje :O

Pracuję w szkole i takie zachowanie nie mieści mi się glowie. Gdyby u nas miala miejsce taka sytuacja to stracilaby pracę

tak tylko że jeśli ona dobrze żyje ze wszystkimi w szkole to moja interwencja w tej sprawie pewnie mało da.Nie znam jeszcze dobrze mojej wychowawczyni ale porozmawiam znią.

porozmawiaj i to koeniecznie !!! co ona sobie wyobraża. jest to karygodne.

w środę porozmawiam mam nadzieje że mnie nauczycielka nie pogoni. jeśli jest ktoś ciekawy jak kto się dalej potoczy to mogę w środę zdać relacje.

Tak jak powiedział ladaco, ma prawo dzwonić na przerwę :) i pozbierać papierki po niej. Natomiast nie ma prawa zaglądać do dokumentacji szkolnej, tym bardziej jej porządkować. Sprawdzone info:)

To chyba porowo, bo trudno uwierzyć choć w jedno słowo. Jak woźna może pracować na nocne zmiany, no..chyba, że w innej części świata, kiedy u nas jest dzień.

Jak woźna może pracować na nocne zmiany, Może dorabia po godzinach:)

No, na pewno nie jako woźna, chyba, że pilnuje sama siebie, i wietrzy szkołe!:D

wożna to częst prawa reka i lewa doopa dyrektora. najczesciej jednak to ucho dyrektorki.

To nie prowokacja jej córka mi mówiła że jej matka na nocne zmiany pracuje w szkole.U nas teraz połowa szkioły jest zburzona i oddzielona bo remont robią bo chcą zrobić nowoczesną szkołę.Dla was wszystkie tutaj tematy to prowokacje a ja nie marnowała bym czasu aby robić prowokację .Chciałam się tylko dowiedzieć czy mam prawo na nią donieść .

jak bylam w 1 klasie (..dziescia lat temu) to dawali nam w zimie herbate, taka robiona w wiadrze i nalewala ja wozna, a z nosa ciekly jej gile to tej herbaty. widzialam to o i przestalam pis herbate w szkole. a woznych do dzis nie lubie............:O :P ZGIN, PRZEPADNIJ MARO NIECZYSTA.......

Jest to naruszenie prywtności osobistej człowieka i jest chronione prawem. Jesli to nie prowo, to jak najbardziej możesz dochodzić swego. Ona nie ma takiego prawa. Dostęp do dziennika powinni mieć tylko i wyłącznie nauczyciele, a ona jako woźna ma swoje prawa i obowiązki, ale na pewno nie takie, których właśnie nadużyła. A przychodzenie woźnej z pretensjami (wyjętymi z kosmosu) do czyjegoś domu to już pobicie rekordu wszelkiego nadużycia. Sytuacja jest nieprawdopodobna!

Ta woźna to Matka mojej koleżanki kiedyś się przyjaźniłam z jej córką teraz też tyle że już mniej bo szkoła się zaczęła .

WOźna pracowała kiedyś jako sekretarka na policji, ale ją stamtąd wywalili, bo podobno kablowała na wszystkich

a i co to za technikum?

Zdradzać miejscowości i szkoły nie będę piszę anonimowo.

WOźna pracowała kiedyś jako sekretarka na policji, ale ją stamtąd wywalili, bo podobno kablowała na wszystkich To to jest głupi podszyw .