spor z rodzina

w skrocie opowiem swoja sytuacje...od lat mam konflikt z ciotka...w sumie ona zawsze wtracala sie w moje zycie,zawsze dogadywala i szukala dziury w calym..mnie wycholal tylko Tato,ale mysle ze moze byc ze mnie dumny..koncze studia,mam prace,dobra opinie itp....a ona czepia sie o wszystko tzn.chce wiedziec co?gdzie ?z kim?dlaczego,po co?a potem obgaduje za plecami...jej dzieci i wnuki nie pokonczyly zadnych szkol(co najwyzej zawodowki),wnuczka skonczyla "chemik",ma dziecko nie wiadomo z kim,ktorym opiekuja sie dziadkowie bo ona maieszka coraz to u innego "gacha",wnuk po rodzwodzie,dzieci ma 3 i uzala sie,ze musi placic alimenty,ale ciotka swoich broni a u sasiadow ,znajonmych szuka tylko wad i obgaduje..zwlaszcza mnie...moze jest zazdrosna?ze dobrze sobie radze...?ale nie widzi tego ze samam od zawsze musialam o wszystko "walczyc",wszystkiego sama sie uczuc,ale kogo to obchodzi?o co jej chodzi?a dzis jak moj Tato powiedzial jej zeby zajela sie swoimi wnukami ,a nie wyssanymi plotkami z palca to byla awantura na calego i jestem "czarna owca"...o co jej chodzi?czy bede miala racje zrywajac z nia kontakt do konca zycia?dodam ze jak od niej wracam to przez 2 tyg.mam "ciezka "glowe od jej utyskiwan i plotek...a potem onamowi,ze to ja wszystko wymyslilam i ona nic nie mowila:O chcialam sie tylko wyzalic:(

olej ja,to tylko ciotka.Masz ojca i widac ze on Ciebie bardzo kocha. nieprzejmuj sie ciotka.

staram sie olewac,ale ona calej rodzinie powiedziala "jaka to ja jestem" i nie wiem jak sie zachowac:(

Może nie zrywaj z nia kontaktu "do końca zycia", ale na razie zajmij się swoimi sprawami i nie rozmawiaj z ciotka o niczym oprócz zdawkowych rozmów grzecznościowych.

A co konkretnie powiedziała, jaka jesteś??

ale z nia sie nie da rozmawiac,zwlaszcza teraz..ona wszystko wie najlepiej i nie mozna jej nic powiedziec..wywleka jakies rzeczy z przeszloscii mowi np tak "ja cos wiem o Tobie..."'ALBO.."ludzie mowia wiele o Tobie" jak pytam co niby?to ona a wiem wiem:O i taka z nia gadka:O

bedzie po klopocie

wlasnie od dzis powiedzialam sobie ze nie chce miec z nia zadnych kontaktow i nawet na cmentarzu na 1 listopada nie bede z nia:O niestety,ale sama tego chciala:O

hej,ja mam podobna nieco sytuacje z bardzo despotyczna ciotka,z tym ze ona jest stara panna i ma niestety za duzo czasu.przez nia nabawiłam sie nerwicy,ciagle sobie obiecuje ze zerwe z nia kontakt,ale teraz zrobie to naprawde.

wiec wiesz o co chodzi:O ja tez juz nie mam do niej sil..

olej ciepłym moczem, nie jeżdzij do niej nie zapraszaj, ajak przyjedzie udawajcie że nie ma was w domu, w koncu "Stosunki" umra smierfcią naturalna :D pzdr

znaczy o swojej ciotce. Tez taka obludna ze nie wiem. W dodatku udaje milusia i jatrzy za plecami :O Jedna jestna mozliwosc: olac w miare mozliwosci, zachowujac pelna kulturke ale minimalizujac kontakty i zupelnie nic a nic nie mowic!!

dziekuje za wszystkie wpisy..wlasnie tak zrobie..oleje cieplym moczem i zerwe kontakt..pozdrawiam:)