Boję się jechać windo i to jest przyczynom drwin

Chodzę na prestiżowo i elitarno warszawsko uczelnię dziennie - dawiej nazywana Akademia Medyczna , dziś nowoczesne budynki . W tych budynkach są windy - mój obiekt przerażenia - dotychczas nie myślalam że mam klauzurofobię , ale teraz myślę ze ten problem dotyczy mnie. Parę razy gdy koledzy jechali windo pytali czemu ja nie wsiadam to mówię że wolę na piechotkę, to spale kg itd. ale jak np. mamy na 5 piętrze zajecia to patrzo na mnie jak na idiotkę że biegnę tyle pienter, jak dzikuska jakaś , zamiast windo :( w niektórych miejscach windy są naprawdę przestronne i z lustrami, ale ja się boję :( jak ukrywać to przed ludźmi z mojego roku ? nie chcę żeby wiedzieli o moim "dziwactwie" bo pomyślą że jestem czupkiem

twoj analfabetyzm a nie windy

a co ty tak góralsko gwaro?

jaki analafabetyzm ? hahaha ciekawe, że dostałam się na państwowo uczelnię w trybie dziennym bezpłatnym . pewnie inteligencja woli kopać rowy, a taki pógłówki jak ja ido na dzienne studia wyższe :] pewnie nie zdałam biologii i chemii na maturze, wiec jestem głupia. pewnie w ogole nie zdałam matury i wykopsali mnie z LO :)

nabija wiesniaki

to ja spierdykam do hipermarketu i wmieszuje się w tum

Słownik ortograficzny weź do ręki dziewczyno bo nie wierzę, że maturę z polskiego zdałaś - co już mówić o jakichkolwiek studiach...

jestem z małej miastowości nieopodal sandomierza , nie wiem czy to że jestem ze wsi ma wpływ że sie ze mnie smiejo , bo od nich też duża częśc jest nie z warszawy. jaka gwara? aaa pewnie chodzi o to że pomyliłam w tematcie. wstyd , przyznaję - "przyczyną" powinno być, przepraszam, mam z tym czasem problemy (za dużo kafeterii czytałam w wakacje :D)

a studiuje stosunki międzynarodowe a spierdykanie mam we krwi

sie bo gupie jak to ludzie... pokaż i palca i już sie rżo :D

dobrze, może mało wiem o orkografii, ale szczerze mówiąc nie obchodzi mnie to. czy lekarz musi być poetą? profesorem Miodkiem? bez przysady. I tak nie piszę najgorzej, moi znajomi co poszli na polichteknikę nie potrafią wyrazu bez błełdu napisać np. piszo "mruwka" albo "pułka" i to jest dopiero żenata. a mój kolega mechanik już jak sie podpisuje to pięnc razy skresla i poprawia, takie ma problemy i co? i zarabia 4 tys, miesiecznie po zawodowce :) fajnie co. i na co słowniki ? chyba żeby wspomagać wydawnictwo naukowe

"np.piszo " ------ kurrwa też dobre :D

moja babcia, ale ta druga tak mówi "windo" "walizko" nie umie przyzwoicie odmieniać albo mówi "nie rozumie , ja nie rozumie" :/

ni mosz sie czego wstydzić.bedziesz chudsza.nabijaj sie z tych co jeżdżo windo

A ty nie przyszłaś kiedyś do Budynku ERY koło Bluecity? tam się mieszczą różn e firmy. Chyba ze 2 lata temu?

kto ? ja ? ja byłam w budynku na ulicy niepodległosci tam było kilka wind, masakra. chciałam isc na piechotę spytałam pana w portierni gdzie miesci sie biuro firmy xxxx a on "na 5 pietrze, windo i tam po lewo" schodów nie widziałam to pomyślała że pewnie tylko przeciwpożorowe są a o takie pytać nie bede bo pomysli jeszcze że z sanepidu przyszłam sprawdzać czy są wyjscia awaryjne...to był koszmar...

ja mam chorobe lokomocyjna i tez jak wsiade do windy to sie boje i zbiera mi sie na wymioty. nie przejmuj sie. olej wszystkich.:D

ale kiedyś jechałam windą, super jazda!