prawiczki i dziewice jestescie tutaj

"a bnb?nie wiesz ze to w rzeczywistosci przystojniak ktoremu sie nudzi i podaje sie za nieudacznika na babskim forum" przystojni "udacznicy" sąteraz z dziewczynami/żonami/rodzinami/w pracy

"skąd wiesz jak nie byłaś w bibliotece" Byłam. Kiedyś nawet w bibliotece pracowałam. "bierz takiego w okularach pewnie nie zauważy żeś przeciętna" Co nie zauwazy to namaca

A co mi po tym, że są. I tak mnie zaden nie zechce Ty moze najpierw sprobuj a pozniej takie tezy wyglaszaj co ? Bo jak nigdy nie probowalas to jakim cudem to wiedziec mozesz ?

Co nie zauwazy to namaca tylko pytanie czy bedzie mial CO macac:P

"Byłam. Kiedyś nawet w bibliotece pracowałam." no dobra to konto na randkach o2

"tylko pytanie czy bedzie mial CO macac" Racja, zapomniałam, że ja nie mam trzytrzków. Ech, starość nie radość, skleroza dopada...

"to konto na randkach o2 " Mam sobie założyć, tak? Nigdy.

no to zostało tylko http://szafa.pl/c1353092-szukasz-chlopaka.html

klepszej w te 2 minuty nie znalazłaem

Mam sobie założyć, tak? Nigdy. nie lepiej na sympatii :-D

Nie chce zakładać kont na portalach randkowych. I nie bede.

no to zostało zagadywać do losowo wybranych numerów z katalogu gg i odnaleźć szczęście bo znajomi znajomych jak rozumiemy nie wchodza w grę

Ale ja nie szukam faceta. W moim przypadku powinnam chyba skupić się na szukaniu jakiegoś psychiatry.

psychiatrę znajdziesz w googlach prosta sprawa nawet na nfz bez skierowania

A co bedzie jak po wizycie u niego tylko mi sie pogorszy? Wizyta u szkolnej "psycholoszki" nie pomogła. Poza tym nie chce mieć w papierach, ze jestem "wariatka".

przecież dane medyczne są tajne jak nie zamierzasz pracować w wywiadzie to nikt się nie dogrzebie :P

Czyli radzisz mi z dobrego serca abym poszła do psychiatry. To i tak chyba najmądrzejsza rada z wszystkich tutaj zaproponowanych.

psychiatrę cię obejrzy wypisze skierowanie do psychologa i zapisze cukiereczki

Cukiereczki są dobre. Poprawiają humor. Ale niestety efekt jest krótkotwały. I co mają cukierki do braku chęci na seksienie?

no to idź zbadaj tarczycę prywatnie szybko i pewnie niedrogo bo to może być też powód

". I co mają cukierki do braku chęci na seksienie?" pewnie to że przestaniesz się bać :P

Na tarczyce się juz kiedyś badałam. Wyszło mi, że cos jest nie do konca OK, ale nie mam sie czym martwic bo ogólnie miesci się w normie. Moze faktycznie warto te badania powtórzyc. Tym bardziej, ze Czarnobyl tez zrobił swoje. :/

"pewnie to że przestaniesz się bać" Nie bede się bała seksu bo zjem cukierki i bede miała dobry humor? Bycmoze, ale to i tak nie pomoze bo po zjedzeniu cukierków bede się bała nadal. Tylko tym razem tego, ze utyję. Kompleksy do kwadratu i z seksu nici.

"ale to i tak nie pomoze bo po zjedzeniu cukierków bede się bała nadal" jak cukierki będą dobre to nie da sie bać czy mieć innych stanów lękowych do tego psychoterpaia i na 30 będziesz miała faceta :P

Zeby mnie tylko jakiś wówczas zechciał. Co też nie jest takie pewne.

Na tarczyce się juz kiedyś badałam. Wyszło mi, że cos jest nie do konca OK, ale nie mam sie czym martwic bo ogólnie miesci się w normie. Moze faktycznie warto te badania powtórzyc. Tym bardziej, ze Czarnobyl tez zrobił swoje. :/ Ty na ten czarnobyl jestes ? bo o ile ja liczyc umiem to Ty 85' musisz byc a katastrofa byla rok wczesniej :o albo ktos tu cos sciemnia albo juz nie wiem :o

Ja jestem z1985 Katastrofa w czarnobylu była w 1986.

przepraszam Cie dziewico :o

niezamaco ;)