Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicja37

nieszcześliwa żona

Polecane posty

Gość alicja37

Witam!Mam taki problem ktorego nie potrafie rozwiazac...otoz jestem mężatka od 16 lat ...powinnam byc szczesliwa jednak do tego brakuje mi cudownego seksu.Mój mąż cierpi na przedwczesny wytrysk-na poczatku myslalam ze nauczymy sie siebie poznamy i bedzi eok.Bardzo sie pomylilam....nic sie nie zmienilo a po latach wspolnego zycia jest co raz gorzej.Nie pomogly rozmowy prosby grozby...Nic nie dziala!!! Byla juz rozmowa o rozwiazaniu malzenstwa poniewaz nie da sie tak zyci i udawac ze nie ma problemu.Oszukuje siebie ...najgorsze jest to ze czlowiekowi plyna lzy na sama mysl...ze jest tak masakrycznie i nie potrafimy z tym nic zrobic.Po latach uwazam ze moj maz wlasciwie wiedzac ze jest problem nie zrobil z tym nic! kompletnie nic! Czesto sie klocilismy teraz wlasciwie nie rozmawiamy ze soba. Nie wiem jak zyc co robic jak myslec ,mam swoje potrzeby ktorych moj maz zwyczajnie nie zaspakaja.Pewnie niektozy powiedza kochanek bylby rozwiazaniem-szukac na sile? to malo ciekawe zajecie.Pewnei gdyby sie pojawil sam byloby prosciej:)Co myslicie o tym wszystkim? co robic kiedy nic nie zadzialało.Powiedzialam mezowi ze jesli taka stagnacja w zyciu bedzie trwala dluzej niech sie nie dziwi jak sie pojawi ktos w moim zyciu kto zaspokoi moje potrzeby...myslalam ze po tych slowach cos drgnie ze maz poszuka pomocy u specjalisty...Wiem ze poje slowa sa ostre i zadaje mu tym samym bol i poglebiam cala ta farse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście trudna sprawa ale czy na męża nic nie działają twoje prośby i groźby ? myślę że trzeba na spokojnie wszystko omówić bez emocji przecież mężczyzna może zadowolić kobietę w inny sposób niż tylko penisem pomyśl o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może z tobą jest coś nie tak
??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość campari34
są takie prezerwatywy opużniające wytrysk zakupcie sobie to cię zajedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj facet tez dlugo nie moze,ale orgazm mam zawsze...jesli maz cierpi na przedwczesny wytrysk,to niech najpierw rozgrzeje cie do czerwonosci palcowka,mineta,a potem,gdy juz ploniesz wejdzie i dokonczy dziela...wtedy oboje bedziecie miec orgazm jednoczesnie. moze tez przystawac w momentach gdy czuje,ze juz dochodzi...ty mozesz od poczatku stosunku masowac lechtaczke,zeby przyspieszyc wlasny orgazm...mozecie kupic wibrator i jesli nie zdarzysz dojsc razem z nim,to potem ci dokonczy wibratorem..i wtedy,dopiero wtedy,gdy atmosfera bedzie luznijesza,bo teraz to 100 % napiecia jest,mozecie myslec o innych rozwiazaniach..teraz to on czuje taki nacisk na sobie,ze pewnie jeszcze szybciej dochodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmett Fitz-Hume
Kochanek byłby najlepszym rozwiązaniem... Jeśli masz 37 lat, to bez szukania na siłę znajdzie się sam- wystarczy wysłać komunikat "jestem chętną mężatką" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie trzeba zapytać o jakieś preparaty na opóźnienie wytrysku pewnie takie są a jeśli się naprawdę kochacie to szkoda się rozwodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wierze,ze mozna opoznic przedwczesny wytrysk...jedyne co mozecie zrobic,to przyspieszyc twoj orgazm i pozniej przechodzic do stosunku,piescic tylko ciebie,jego w ogole nie dotykaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę jak Emmet napisał wyżej. Dodam tylko, że- moim zdaniem- Twój mąż jest leniuchem i egoistą. Nawet jeśli ma ten "przedwczesny wytrysk", to znalazłby (gdyby chciał) inną drogę do Twojego orgazmu... Olewa sobie to, że jesteś niezaspokojona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmett Fitz-Hume
ja chętnie bolcuje mężatki około 40 stki biorę tylko stówkę.Bez przesady ale 100 zł to chyba możesz wydać, niedużo a tyle szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romano Sexmacher
Szukasz kochanka? To juz znalazlas :) Skąd jesteś Alicjo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqtqet
A moze zestresowałaś faceta tymi groxbami, kłotniami. Faceci są wrażliwi na punkcie "sprawdzenia sie" w seksie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wszystkim ktozy podjeli moj temat.Dodam ze wypowiedz 2 pod moim nikiem nie jest moja wypowiedzia .Zarejesrrowalam nika i mysle ze bedzie wiadomo ktore wypowiedzi sa moje:)) blokers i ławkers z perspektywy czasu mysle wlasnie ze moj maz jest leniuszkiem i egoista...moze go obchodzi moj problem al e nic nie zrobil aby to zmienic nawet gra wstepna.dosc ze jest szybki to nie ma gry wstepnej .Ja nie jestem nawet gotowa a on juz skonczyl;/ to jest jakis koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje wszystkim ktozy podjeli moj temat.Dodam ze wypowiedz 2 pod moim nikiem nie jest moja wypowiedzia jestem nowa osoba na tym forum zarejestrowalam konto al enie wiem jak zmienic nika na czarny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alicja37... zatem jeśli kochasz męża na tyle, że mimo tej sytuacji nie decydujesz się na rozwód/ odejście, to kochanek byłby najlepszym jednak rozwiązaniem bo nie zaangażujesz się w ten układ uczuciowo (a tylko cieleśnie) bo... bardzo kochasz męża ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blokers i ławkers ...ja juz nie wiem czy go kocham czy to jakieś przywiazane .Przeżylismy wspólnie wiele lat...roznie bywalo jak to w zyciu.Ja przez te wszystkie lata cierpliwie z z nadzieja czekałam na jakąś poprawę...teraz jestem już pełna zniechęcenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moim zdaniem te grozby itd to bylo niezbyt stosowne z twojej strony:o gdyvys ty p miala problem z czyms...np. c otyloscia przez co facetowi by nie stawalo...to milo by ci bylo gdyby facet zamiast spokojnie pomagac ci ..gderal ze jeslic os z tym nie zroobisz to odejdzie albo sobie inna znajdzie:o gdyby tak bylo to siedzialabysna kafe iz alewala si e lzami jakiego maz nieczulego faceta....a cala reszta kafeterianka stwerdzila by ze jest szumowina bez serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to z kochankiem może być nienajlepszy pomysł, chyba że byłby on zupełnie wolny i nie tylko na sex chętny :) Żeby poszukać drogi wyjścia najpierw musisz określić soje położenie (skąd chcesz wyjść), Alicjo. Obcy ludzie Ci w tym nie pomogą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pain au chocolat ....zgadzam sie z Tobą i wiem że nie powinnam tego jemu powiedziec.Wiem ze to wprowadzilo w wieksze kompleksy jego.Ale poprostu nie wytrzymałam :( Kiedys rozmawiałam tłumaczyłam prosiłam.Bezskutecznie.Co mam robić usiąść i płakać? Może znajdą się osoby ktore miały podobne problemy i udało sie z tego jakoś wyjść. Odejść to poddać się bez walki a gdybym tak włąśnie chciała to nie szukałabym pomocy np.tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blokers i ławkers ....widać dobrze jemu jest ...skoro nic nie zrobił widząć moje łzy. A ja ....jestem czlowiekiem jak my wszyscy i mam tez swoje potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to rozumiem i nie dziwię się Twoiim uszczypliwym uwagom (za które tu polecaiała krytyka pod Twoim adresem) ale problem jest w tym, że Twój mąż zdaje się tego nie rozumieć albo lekceważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez wizyty u lekarza sie nie obejdzie! to nie koniecznie musi byc na tle psychicznym, ale moze miec problem z nerkami lub czyms innym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak szczerze ....a Tobie normalnie zazdroszcze to cudownie mieć faceta któremu się chce sprawiać Ci przyjemność.I ktoremu zależy aby dać szczescie ukochanej osobie. Powiem ze dla mnie słowo kocham wypowiadane przez męża straciło sens...brak tego czegos co cementuje zwiazek,a wtedy zaczynaja sie problemy.Gdybym chciala zyc bez seksu to nie wychodziłabym za mąż:P mogłabym wybrac inna drogę. A tak jaka mnie przyszłość czeka ? Białe małżęństwo? buuu nie chce tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jestes pewna
jestes pewna ze maz cie kocha? dla mnie to nie pojete zeby tak kompletnie zlewac lzy, prosby ukochanej osoby. jesli sie kogos kocha to ma sie na uwadze jego potrzeby i skoro z nim jest ale mu odpowiada, to mimo wszystko powinien przedsiewziac jakies kroki zeby ciebie uszczesliwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×