nie wiem czy zadzwonić do byłej

Zrob tak jak napisala "ja tu rzadze "rozsadne rozwiazanie!

ale on jej nie moze prawic o tym jak jest szczesliwy z obecna dziewczyna i nie chce byc z nia! przeciez ona nie napisala WROC DO MNIE"

Onaa chciala sie "pogodzic", a to slowo ma wartosc 'wieloraka. Zeby wiec nie miala watpliwosci, sprawe nalezy przedstawic jasno. Jestem za omowieniem kazdej sprawy, nawet takiej jak ta, nie wygodnej dla autora.

autor sie chyba boi bardziej,ze to do niego to uczucie wroci a nie do niej :P

Tez mysle, ze z autora jest jedynie substytut mezczyzny :D

Nie dzwoń do niej. Gdyby chciała sie pogodzić to sama zwyczajnie by zadzwoniła i powiedziała, że było jak było nie miejmy do siebie urazu, zaczęliśmy żyć osobno , ale to nie znaczy że mamy skakać sobie do oczu czy coś w tym stylu, a Twoja była sobie pogrywać zaczęła. Jak się odezwiesz zacznie sobie wkręcać, że coś jest między Wami.

słuchaj ja rozstawałam się z chłopakiem 2 razy. to były szczenięce związki. daliśmy sobie czas. on miał inna a ja innego. a po czasie okazało sie że nie możemy bez siebie żyć i jesteśmy z sobą już prawie 4 lata. głupie ale prawdziwe

nie dzwoń bo weźmie cie na litość i bedzie kiepska sprawa i bedziesz sie zastanawiał na tym co ci powiedziala, jak jest jej źle bez ciebie, jak jej możesz pomóc. ja raz pomogłam byłemu złatwić malą sprawe w urzedzie i potem jescze kilka razy prosil o pomoc ale tylko raz powiedzialam tak a potem sie zastanawiałam sie co zrobc bo było mi go szkoda bo przy okazji wypłakałmi sie w rekaw i jak mu źle. i po przemysleniu postnowiłam koniec!! zadnych wspólnych spraw, na ulicy ''cześć'' ''cześć'' i koniec ani słowa wiecej tobie radze to samo bo myślenie jest najgorsze

to typowy toksyczny babsztyl, znajomosc krotka, zakonczona burzliwie, nastepny zwiazek- nieudany, wiec wraca do ciebie i bedzie jak pijawka moja kumpela taka jest, jak sie przyklei to bedzie drazyc wzbudzac poczucie winy, robic z siebie ofiare a w rzeczywistosci jak nikt inny potrafi egoistycznie zadbac o swoja dooope. takich ludzi powinni wysiedlac

a nie pomyślałeś może , że ona też już kogoś ma i chce zacząć nowy etap bez żalu i takich tam niedomówień...myślę,że powinniście sie pogodzić i rozwiązać tą sytuację raz na zawsze. sam pisałeś,że fajnie ci się z nią gadało itd. nie myśl ,że przyjazń między wami nie jest możliwa;) powodzenia;D

http://darmowe-doladowania.com/user/58c6fc8ca9b9e59259bd913973a26e0a

a nawet jeśli nikogo nie ma to może zwyczajnie przeszkadza jej ta sytuacja i chce ją rozwiązac;)

byłem jej pierwszym chłopakiem.. zwyczejnie mi jej żal bo wiem że szczerze mnie kochała a ja ją bardzo ale to bardzo brzydko pożegnałem możliwe że coś czuje jeszcze bo bo tym "spierdalaj"jakby nie czuła to żadna kobiet a by sie nie odezwała. Napisałem jej smsa tak jak mówiliście

wrzucałem jej,obrażałem ją...spałem jak już ze sobą nie byliśmy wiedząc jak mnie kocha.Jak weszła w związek z kimś denerwowałem się wyzywałem ją od dziwek a sam nie chciałem z nią być.Ona kończyła związek...żebym tylko ją "lubił"a potem znalazłem inną i tak sie to zakoćńzyło

jak mozna wykorzystac tak kogos ! napisales: jak poznalem nowa to ja olalem! oby Ciebie nigdy nic takiego w zyciu nie spotkalo ! ehhh bardzo bardzo szkoda mi Twojej bylej dziewczyny, niestety pewnie sie odzywa bo nadal Cie kocha i nie potrafi ulozyc sobie zycia :(( kara ze to jak postapiles sa wyrzuty sumienia, widac, ze je masz...

"spałem jak już ze sobą nie byliśmy wiedząc jak mnie kocha"!!!!!! powiedz co wtedy mezczyzna kieruje! nie pojmuje! jak mogles robic to drugiemu czlowiekowi , jak mogles byc taki bez serca!!!!!!!!!!? prosze wytlumacz mi

masakra, ale z Ciebie chuj... tak wykrozystales ta dziewczyne... byla kolem zapasowym, jak nie bylo zadnej dupy na horyyzoncie, a jeszcze ja ruchales, wiedzac, co do Ciebie czuje. znalazla sie nowa i miales, gdzioe wsadzic kutasa, to dziewczynie powiedziales sayounara! zajebisty jestes . masakra. mam nadzieje, ze kazda kobieta z jaka bedziesz potrraktuje Cie dokladnie tak, jak Ty ta biedna dziewczyne./ jestes durnym kutasem.

ja pierdole... wspolczuje tej dziewczynie... szok... potraktowana jak smiec, jak zwykla dziura... szok.... biedna, bo nadal Cie kocha....

dziewczyna sama zrobila z siebie szmata pieprzac sie z nim pozniej, nie byli w zwiazku, on jej nie zgwalcil, nie rob z niej mongolaktory nie wie, co sie dzieje i obserwuje jak pan s. wklada jej fiuta

jest bezgranicznie glupia tepa i szmatowata. niech sie uczy na bledach jak nie umie inaczej. jest dorosla, sama odpowiada za siebie. nikt jej do niczego sila nie zmuszal. sama z siebie zrobila ofiare.

wow chyba sprawa sie odwróciła...

godnosci i robic z siebie wycierucha

chyba ze chce Ci powiedziec ze ma hiva albo innego weneryka;P lepiej zadzwon:P

hahaha ona szmatławcem? chyba pisal to facet, bo gdy w grę wchodzą uczucia kobiety stają się naiwne. Może miała nadzieję, że znów ON z nią bedzie, co? żałosne z waszej strony robić z niej dziwkę. w sumie nie. ona była dziwką, ale jego. bo to on zrobił z niej darmową kurwę dla siebie, traktując ją właśnie w ten sposób. jeżeli ta laska, co jest z Tobą wie o tym, jak potraktowałeś byłą, to jest wyjątkowo głupia i tępa skoro nie olała takiego bezuczuciowego idioty

to fakt ze nie powinna sypiac z nim po rozstaniu, tylko ze jest roznica , spac z kims kogo sie bardzo kocha ( nawet bez bycia w zwiazku) a ruchac swoja byla bo nie ma sie nic innego do ruchania!!!!! boze jak bardzo mi jej zal. Wszyscy ktorzy ja zle ocenicie , pomyslcie przez chwile, ze nie kazdy ma tyle sily w sobie by potrafic odciac sie od kogos kogo sie kocha. Osoba ktora juz nie kocha ponosi ta odpowiedzialnosc! jest jej latwiej podjac racjonalna decyzje o nie spotylkaniu sie nigdy wiecej!! odcieciu sie!

ja - kobieta, dla mnie laska albo jest uposledzona albo jest skrajna kretynka i pieprzenie o naiwnosci zakochania to nie ten kaliber. jak ktos cie wyzywa poniza, a ty sie z nim pieprzysz, po rozstaniu- sorry, dla mnie to szmacenie sie i glupota. mozesz pisac o zakochaniu, prostytutki tez moga pracowac z milosci do zawodu albo do alfonsa. ma co chciala. i jeszcze na koniec pisac do niego, by zadzwonil. no zal pl. az sie prosi by strzelic ja w ten durny leb by otrzezwiala. jak ktos nie umie sie szanowac za to majtki zdejmuje bezproblemowo- jak maja ja wszyscy traktowac? moic je- sory z seksu nici, zakladaj majtki i szanuj sie?

mowic jej -

milosci po trzech miesiacach, jak bardzo kochala i sie pieprzyli z tej jej wielkiej milosci

wiedziałem że jak przybliżę sprawę to tak się skończy.nie taki jest temat dyskusji.Po rozstaniu tylko dwa razy z nią spałem