Gitary i skrzypce to przeżytek muzyczny

Powinno się to publicznie spalić.A używac powinno się tylko syntezatorów bo to one mają największe możliwości:P.

Bzdura i ograniczenie, tylko nie wiem, czy rozumu, czy wyobraźni!

Ja ci dam zaraz, skrzypce piękny instrument! :-o

dla człowieka, co nie ma słuchu muzycznego, sztucznie wytworzony dżwięk z syntezatora i dżwięk gitary czy skrzypiec może brzmieć tak samo. Muzyka grana przez gitarzystę ma coś więcej, ma duszę, żaden komputer choćby miał pamięć miliony gigabajtów, nie zagra solówki Jima Hendrixa......

no może inaczej, nie zagra tak ja Mistrz

wiesz z całym szacunkiem ale w d u p e sobie ten syntezator wsadź, to wole harfy posłuchać niż tych sztucznych dźwięków

"myśl"- wiolonczelę, a także kontrabas należałoby wrazić ci w dupę, prymitywny jełopie:-D

"Muzyka grana przez gitarzystę ma coś więcej, ma duszę, żaden komputer choćby miał pamięć miliony gigabajtów, nie zagra solówki Jima Hendrixa......" Dusze to może mieć duch casper:P.A nie masz żadnyuch dowodów na ta duszę:P.A ciekawe kto z tych entuzjastów tych pudeł zagrałby to w 100% identycznie na tych pudłach: http://www.youtube.com/watch?v=Y03zXEExtDo :P?A ten Hendrix był do bani:P.To był pospolity degenerat jak spora część muzyków rockowych:P.

Instrumenty smyczkowe mają duszę ;) W przenośni i w rzeczywistości. I dla mnie brzmią najpiękniej na świecie.

chyba nie masz na myśli gitary basowej ? :o :( :) :P

Widze że tu jest wielu wrogów postępu:P.Ale nadal podrzymuję moje zdanie na temat tego że miejsce tych pudeł jest w piecu.

w dodatku siedzisz w Szkopowie:-D, to wiele wyjaśnia;-)

hehe :P

ja gram na gitarze, potrzebowałem lat by nauczyć się wszystkich akordów i ćwiczeń palców, mój syn gra to samo na syntetatorze, na organach, tylko dlatego, bo nie chciało mu się ćwiczyć palcówek na gryfie gitary, ty pod tym względem może przeżytek, bo trzeba fizycznie się napracować.

i konsekwentnie podążam za twoim... hmmm... "rozumowaniem"- zdecydowanie wibrator jest lepszy od amanta wszechczasów:-D

W żadnym szkopowie nie siedzę:P.A gdybym dołaczył do GTW to bym zadbał o to aby na żadnym koncercie sponsorowanym przez państwo nie było tych psudoartystów np.rockowych- którzy grają tylko na tych pudłach.

Amant jak zwykle was wkręca z nudów , a wy bulwersujecie się :D

Amant słucha happy hardkorów :o że niby to jest takie nowoczesne?? ja nie wiem co trzeba mieć w uszach (chyba watę i nie poza tym) żeby móc tego słuchać :] szkoda że Chopin nie dostąpił zaszczytu pykania na keybordzie.

bmblondyn -> tez gram na gitarze :D I na skrzypcach :)

sie bulwersować, przynajmniej cos sie dzieje

"bmblondyn ja gram na gitarze, potrzebowałem lat by nauczyć się wszystkich akordów i ćwiczeń palców, mój syn gra to samo na syntetatorze, na organach, tylko dlatego, bo nie chciało mu się ćwiczyć palcówek na gryfie gitary, ty pod tym względem może przeżytek, bo trzeba fizycznie się napracować. " Właśnie dlatego że te pudła nie są niezastąpione tak twierdzę.A na syntezatorze co innego.

"michaelu jacksonu wróc Amant słucha happy hardkorów że niby to jest takie nowoczesne?? ja nie wiem co trzeba mieć w uszach (chyba watę i nie poza tym) żeby móc tego słuchać :] szkoda że Chopin nie dostąpił zaszczytu pykania na keybordzie. " Oczywiście ze nowoczesne.takiego czegoś nie było 40 lat temu a hałasy gitarowe tworzono już ponad 100 lat temu:P.

"michaelu jacksonu wróc Amant słucha happy hardkorów że niby to jest takie nowoczesne?? ja nie wiem co trzeba mieć w uszach (chyba watę i nie poza tym) żeby móc tego słuchać :] szkoda że Chopin nie dostąpił zaszczytu pykania na keybordzie. " A żeby to lubić słuchać trzeba mieć dobry gust.

bo granie na syntetatorze, a na np gitarze klasycznej różni się tym,że grając na gitarze przeżywam emocje. Kiedyś chodzilśmy sobie nad Wartą i obserwowaliśmy rybaków moczących "kija" w wodzie. Kumpel mówi, a łapie choć pan jakieś ryby w tej Warcie.... a na to rybak.....panie, ryb to ja sobie mogę kupić w sklepie rybnym, a tutaj LICZĄ SIĘ EMOCJE.... tak samo jest z grą na instrumencie klasycznym

Nic dodac, nic ujac ;)

"bmblondyn bo granie na syntetatorze, a na np gitarze klasycznej różni się tym,że grając na gitarze przeżywam emocje. Kiedyś chodzilśmy sobie nad Wartą i obserwowaliśmy rybaków moczących "kija" w wodzie. Kumpel mówi, a łapie choć pan jakieś ryby w tej Warcie.... a na to rybak.....panie, ryb to ja sobie mogę kupić w sklepie rybnym, a tutaj LICZĄ SIĘ EMOCJE.... tak samo jest z grą na instrumencie klasycznym " To zły pomysł jak szukasz emocji:P.Zamiast grać na tym pudle o wiele lepiej zrobić sobie nocną wycieczkę do slumsów w Rio de Janeiro:D.Emocje gwarantowane:D.

możliwe, że takie emocje, też są ciekawe. Ja mam większe emocja, że powiem za Beatlesami.......gdy moja gitara cicho łka , dusza ulatuje w przestrzeń absolutu.....