Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cicho

Jaki mas zpomysł na siebie?

Polecane posty

Praca lub szkoła.. kazdy ma jakies obowiazki ... Ale co poza nimi ? Jak zyjecie? Co lubicie lub chciali byscie robic? Moze cos zmienic? Jaki masz pomysł na siebie?.. Pozdrawiam i czekam na ciekawe i te mniej ..ciekawe wypowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w sumie ciągle szkoła praca dom ale zaczelam sobie znowu jezdzic na dyskoteki :D poznawac nowych ludzi bo moi znajomi juz maja ulozone zycie lub powyjezdzali wiec nawet na spacer ciezko kogos wyciagnac Czasy sie zmieniaja A moj sposob na zycie to nowy etap zycia radykalne zmiany porzadkowanie zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hadiza
szkola hmmm zyucilam ja rok temu ale zamierzam za rok wrucic do niej praca dorywczo sprzatam lub jezdze na fabryki ale to czasami tylko w domu siedze sporzatam gotuje generalnie robi ewszystko a chem z facetem wziasc dom na kredyt zamieszkac bez rodzicow znalesc stala prace(dzis mam rozmowe o stala prace) zaczac zyc wlasnym zyciem nauczyc sie lepiej gotowac i kupic psa taki mam plan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świetnie! To piękne jak czlowiek chce sie usamodzielnic... ma marzenia... dazy do ich realizacji ... :) Powodzenia... ze szczerego serducha wam życze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm.nie bardzo moge powiedziec jaki mam pomysl na siebie.ewentualnie moge powiedziec jaki mam pomysl na zycie...poprostu nie walcze z nim i przyjmuje wszystko tak jakby tak musialo byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śpi na takiej chujni
karierę zawodową mam już całkowicie zaplanowaną, więc zostaje skończyć studia i zrobić drugi krok do wprowadzenia planu w życie. i chyba tylko to mi się jak na razie udaje :P od roku planuję zmianę mieszkania, bo moje współlokatorki wykańczają mnie psychicznie, od siedmiu miesięcy planuję zapisać się na kurs krav magi/aikido, od pięciu chcę nauczyć się gotować (nie potrafię kompletnie niczego, ja + kuchnia to murowany pożar), od trzech próbuję wkręcić się w klimaty grupy rekonstrukcyjnej, dwa miesiące tęsknię za facetem, który wspierałby mnie w mojej pozauczelnianej niedoli, a od tygodnia rozglądam się za myszą czy innym gryzoniem. ale i tak stoję w miejscu, z uczelni do domu, z domu do uczelni i tak w kółko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2x praca + szkoła + 2x praca + szkoła + praca + 2x szkoła = mój tydzień póki co nic mi więcej nie potrzeba poza konkretnym RESETEM od czasu do czasu. przy czym poprzez RESET rozumiem zrobienie czegoś odmiennego co mnie tak wymęczy, wyciągnie ze mnie resztkę sił, że po tym w poniedziałek rano obudzę się nowo narodzony, zresetowany, bez pamięci o monotonii schematu powyżej :D Rozwój zawodowy mam w miarę zaplanowany. Plan na sfinansowanie tego rozwoju również. Niestety chwilowo nie mam ani czasu ani ochoty na marzenia. Muszę wziąć się do ciężkiej roboty aby nadrobić kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kończę studia. Planuję robić doktorat i zostać na uczelni. Prywatnie wychodzę za mąż i zamierzam gotować przyszłemu mężowi smaczne obiadki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×